Brzuch niby spada, nogi niby spadają ale bardzo opornie a waga wzrasta, wtf? albo się dziadówka zepsuła albo mam jakiś problem z zatrzymywaniem wody bo takie wahania z dnia na dzień nie są normalne. Chyba muszę wprowadzić bardziej rygorystyczną dietę żeby wcisnąć się w kieckę (coraz łatwiej zapiąć zamek ) a po września pomału wprowadzać bardziej kaloryczne posiłki. Muszę jakiś jadłospis stworzyć i dopasować do mojego grafiku w pracy - wtedy łatwiej mi się kontrolować. O! muszę się pochwalić że odkąd odhaczam sobie ćwiczenia w wyzwaniach to codziennie je wykonuję a już wiele razy chciałam zrezygnować, odpuścić sobie ale nie trzeba przecież odhaczyć więc trzeba się przemęczyć ha! już nawet mam prawie takie wymiary jak w zeszłym roku, tylko w brzuchu i talii mam po + 1 cm, tylko znów dziwi mnie waga bo jest różnica 3 kg ... dziwne... W zeszłym roku byłam zadowolona z własnego ciała i chcę do tego wrócić .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Renfriii
8 sierpnia 2014, 11:11Dasz radę kochana na spokojnie, a co do wagi to możesz mieć rację, że to przez wodę, albo wzrost tkanki mięśniowej :)
fokaloka
8 sierpnia 2014, 09:25Najważniejsze, że działasz, a już niedługo wymiary będziesz miała lepsze niż w tamtym roku :)