Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
110 dzien wreszcie waga moj przyjaciel znow :)
16 stycznia 2008
A jednak skusilam sie i stanelam na wadze a tu .6 km mniej :))( nie wiem jakim cudem bo wczoraj na noc sie obzeralam chlebkiem z miodem z 5 kromek napewno zjadlam) ciekawe jak to jest ze przez caly tydzien 20 dag a dzis tyle, ciezko to pojac. Postanowilam sie dzis zwazyc bo wczoraj bylam rozczarowana ubyta waga wiec postanowilam od dzis wrocic na moje poczatki odchudzania. A wiec dieta okolo 1000 kcal. Nowe postanowienie od dzis ze pierwsze 3 posilki co zjem musze spalic na rowerku. Bedzie mnie to motywowac zeby sie nie obzerac jak szalona. 2 Postanowilam sie wazyc 2 razy w tygodniu sroda i sobota.
jesiennieam
16 stycznia 2008, 23:22Właśnie moja też jak zaklęta stoi...może sie w końcu ruszy bo się poddam >..
kichan
16 stycznia 2008, 14:45fajnie ja też ostatnio ostro pedaluje ! mam nadzieje że przyniesie nam to zadowalające efekty! powodzenia pozdrawiam