Witajcie Kochane
Grypka Was ominęła?
Mnie nie
Nie wiem czy grypa, bo oczywiście do lekarza nie poszłam,
ale przez ostatnie dwa tygodnie okrutnie byłam chora.
Leki trzymały mnie, mniej więcej, w pionie
od rana do południa, a potem to już była tylko siła woli
W domu nie robiłam zupełnie nic
przechodziłam próg- kąpałam się, przebierałam, brałam garść leków
......i po 10 min spałam.
Od wczoraj jest lepiej.
Nie super, ale mam siłę odgruzować dom...
albo chociaż jego część
Pogoda nastraja optymistycznie,
słońce jakby był środek lata...
staram się nie widzieć szronu na trawie...
Jak trawnik się rozmrozi muszę zrobić dla Was fotkę,
bo wygląda przepięknie.
Jest już całe mnóstwo przebiśniegów i cebulic.
Bardzo jest przyjemnie kiedy pojawiają się kwiaty...
W kwestii zdrowia...
właśnie odkryłam, że apetyt wrócił, ale to akurat nie cieszy wcale
Mój idealny poranek:
śpiąca familia
słońce za oknem
ciepły szlafrok i skarpety:) (koniecznie różowe)
wielki kubek gorącej kawy z mlekiem
jajka sadzone na grzance
i laptop:)
oto moje sobotnie szczęście...
a miałam się za osobę chcącą od życia znacznie więcej
niż cisza, ciepło i coś do żarcia
A zobaczcie co w laptopie
Mój sposób na niemiecki
Jak zwykle....po najmniejszej linii oporu
no... i koniec cudnego poranka.
Mąż wstał i zebrało mu się na poważne rozmowy,
syn chce jeść, matka dzwoni...
Szaleństwo:)
Ahnijaa
28 lutego 2016, 23:34Co się dziwisz. Codzienne szaleństwo potrafi nieźle dać w kość, stąd te różowe skarpety, kawa i jajko o poranku.
polishpsycho32
27 lutego 2016, 15:38no i to idealny przepis na sobote haha...
Kasztanowa777
27 lutego 2016, 13:19Tez lubie takie soboty, a ogrodek pokaz koniecznie-jak co roku, nie posadzislam zadnych cebul i jak co roku jest mi teraz przykro, niech sobie chociaz u Ciebie zobacze.
tirrani
6 marca 2016, 11:14uświadomiłaś mi jakie mam nudne życie- od soboty do soboty, od świąt do świąt, od wiosny do wiosny... niemniej jest pięknie:)
PuszystaMamuska
27 lutego 2016, 11:41Też mi się marzy taki poranek. Bardzo.
tirrani
6 marca 2016, 11:14to zapraszam:)