Treningi, zaczynam już mieć nawyk. Dom, szkoła trening i tak codziennie. Jutro mam dwa wf na 7:25 ( nie mieli o której to zrobić). Hmm.. od poniedzialku bedę chodzić na siłownię z moją przyjaciółką. Pewnie będę chodzić tam 3-4 razy w tygodniu. Poćwiczyć nogi, biceps, brzuch i oczywiście pośladki ^^ Dieta idzie pełną parą nie brak mi motywacji, czasem jestem bardzo zmęczona po szkole ale ogólnie jest ok. Szkoła jest męcząca i usypia przez 6-8 godz. siedzimy w jednej pozycji pisząc w zeszycie. Po tym wszystkim powiem szczerze że jestem tak samo zmęczona jak po treningu.
Uznałam sobie że będę robiła planki. Dzisiaj był pierwszy raz i powiem że to było najdłuższe 30 sekund mojego życia. Tak samo zaczęłam robić Chodakowską Skalpel.Ale reszta bez zmian skakanka tak jak jest i przysiady i brzuszki też.
Moja mama powiedziała że już powoli widać efekty. Ponoć mi się wcięcie lekkie zrobiło ale nie wiem zobaczę 12 gdy kolejne zdjęcie będę robić ^^ Wtorek już niedługo i ważenie też. Mam nadzieję że przynajmiej 1kg mniej jest na wadzę. Nie powinno być żle dużo się ruszam wf nie opuszczam zdrowo się odżywiam. Trzymajcie kciuki.
Tygrysek
Cytat: Żeby wyglądać jak Kociak najpierw musisz wypocić się jak Świnia
maria19521
24 stycznia 2016, 20:23Cytat super !!! i wiele w nim prawdy. Twoje samopoczucie tez chyba dobre, sadząc po tym co piszesz . I ten spadek widoczny na wadze - SUPER !! Tak trzymaj
maria19521
23 stycznia 2016, 21:33Oj to prawda!! Cieszę się z Twoich postępów. Napisz mi co to jest ten skalpel i gdzie są te ćwiczenia z Chodakowską, bo wiele o nich słyszałam.
Nirvanka2016
22 stycznia 2016, 23:01Jak już czujesz, że dieta i ćwiczenia to nawyk, to połowa sukcesu :) Świetnie Ci idzie