Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień świra


inaczej tego nazwać nie mogę.

dzień pierdzenia w stołek - czyli siedzenie na wykładach - ruch - 4 min w tętnie treningowym (podbiegłam kilka razy tu i tam do haftobusu, do świateł etc) 

spalone kalorie - pierwsze 9 h 38 min: 1965 kcal

kolejne 3:28" 790 kcal

suma od 8 rano:2755 kcal przy nic nie robieniu

co daje ponad 210 kcal/godz

wysoka gorączka 37, 2 (maksymalna jaką osiągam od 20 lat)

w gardło mi gorąco jak w piekle, kaszel mnie dusi od tego piję jak smok wawelski

no żesz ty orzeszku co to ma być.

apetyt jest więc termometry nie oszukują -> mierzyłam na 4 :) bo rtęciowe długo ciągną a elektroniczne nie dociągają. Mierzone w paszczy i pod obiema pachima. 

a własnie wiecie gdzie kupić dobry termometr?

podobno podwyższenie temperatury ciała o 1oC powoduje zwiększenie spalania o 12%, to u mnie wzrosło o 7,2%

siakieś szaleństwo normalnie

chyba faktycznie tak jak mi moja endo gin powiedziała mój organizm jest non stop pobudzony i spala przez co mi w kółko gorąco, pocę się aby się schłodzić i td

a jak nie jem to spowalniam metabolizm i tyje a jak tu jeść? ciekawa jestem czy można na nfz iść na badania do komory metabolicznej?

ktoś może był albo wie ile to kosztuje?

jutro podam pełny monitoring z dzisiejszego dnia :) zobaczymy ile spalę przez 24h będzie chyba przeszło 4000 kcal. 

normalnie mój organizm świruje...

  • wiola7706

    wiola7706

    10 stycznia 2015, 22:47

    Takie spalanie przy nic nie robieniu? Sporo.jak na 18 latke majaca od 20 lat max taka temp to nieźle. ;-) zdrowiej kochana . Czekam na Twój monitoring.

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      11 stycznia 2015, 08:56

      myślę że na tak dzikie wyniki wpływ ma kilka czynników 1) zle zrobiony fit test który pokazuje żem super wytrenowana, 2) gorączka 3) błąd pomiarowy (mimo że pulsometr opiera się o vo2max)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.