Bolą mnie nogi, ale to dobrze. Przynajmniej wiem, że działa! Jutro znów pobiegam. Spodobało mi się. :-)
Poza tym waga leciutko w dół, co oznaczę w ramach motywacji samej siebie. :-)
Menu na dziś:
9.30 - dwie kanapki z serem plus sok pomarańczowy
12.30 - płatki z mlekiem (znalazłam firmy Sante, bez cukru z mega ilością błonnika)
14.00 - pomarańcza
16.00 - serek wiejski z pomidorem plus kanapka z serem śmierdziuchowym
20.00 - 30ml winka (muszę nabyć)
Tyle.
Miłego dnia!
Anja2012
7 maja 2013, 10:25Grtulacje! Facecisa dobrzy, ale czesto wgadaniu
sarna88
7 maja 2013, 10:24też mam zamiar zacząć ale musze kondychę podreperować :d