Oficjalne urodzinki minęły cały dzień na nogach. Obiadek i torcik był pyszny. Jak liczę fitatu ok 2700 wyszło więc mały plusik niż zawsze ale miłość nie tłuczy więc nawet nie myślę że dziś tyle było, jestem już mądrzejsza o to że czasami można coś więcej i lepiej zjeść, ale nie zmienia to zasad gry 😉 i codziennego życia że limit deficytowy to podstawa teraz. Dziecko z urodzin zadowolone... Dostała między innymi mikrofon więc tańce i śpiewy jutro już będą 💃💃💃.
Na fociach powiedziałabym że wyszłam w miarę poprawnie a zachwycająco to za rok 😂. Góra do talii jest już ok ale poniżej do wypracowania temat 😉, ale jest lepiej jak było. Zmieniłam uczesanie i ten ubytek kg i jakoś nie poznałam się sama na zdjęciu no patrze że to ja - jakoś młodziej na twarzy wyglądam wkoncu 🍀🙂