Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

- specjalista od marketingu internetowego (zwłaszcza od wydawania pieniędzy na allegro) - basen, rower, siłka (denerwują was grubasy na basenie? cześć nazywam się Adrian) - webdesign i pozycjonowanie SEO (komu zepsuć stronę?) - Studia z informatyki gospodarczej i logistyki na Polibudzie w Białymstoku - przewidywany zawód po ukończeniu studiów - bezrobotny - Planowane studia podyplomowe z marketingu internetowego - planowany zawód po ukończeniu studiów - mądry bezrobotny - prowadzenie sklepów internetowych, tworzenie kampanii reklamowych, social media, adwrods etc (niestety nie moich sklepów ale wszystko jest w planach :D )

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2836
Komentarzy: 86
Założony: 21 lipca 2014
Ostatni wpis: 27 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Wontzki

mężczyzna, 34 lat, Białystok

180 cm, 94.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 sierpnia 2014 , Komentarze (13)

Siemanko :)

Długo nie pisałem, miałem dużo spraw do zrobienia zawodowych i osobistych, jestem zajebiście do przodu na jednym i drugim polu :) Dzięki wybitnie uroczej Vitalijki (i zjeby od niej) zmodyfikowałem plan żywienia dzięki czemu wydaję jeszcze więcej kasy na żywność, zwłaszcza warzywa, i mam lepsze efekty na siłce, i waga się wreszcie ruszyła w dół (byle masa mięśniowa nie spadła). Poniżej daję plan szczegółowy:

Śniadanie: 3 jajka,  2 kromki chleba ze słonecznikiem, pomidor, papryka

Drugie Śniadanie: 2 banany

Trzecie Śniadanie: Grahamka z piersią kurczaka, serem kanapkowym zamiast masła, ogórkiem, pomidorem, rzodkiewką

Obiad: 200g piersi z kurczaka, 400g warzyw na patelnię, sos czosnkowy na jogurcie greckim

Kolacja: twaróg z miodem i szklanka mleka

Podsumowanie: 2500 kcal, B:234,1, T: 63,8, W.267

Trening, dzisiaj te cholerne nogi, nie lubię robić nóg, nikt nie lubi ale ja nie lubię najbardziej chyba. Ale trzeba. Całe nogi pakuje w jeden dzień. Czasami jak mam nastrój robię jeszcze dwa ćwiczenia na barki. Poniżej rozpiska na dzisiaj:

Prostowanie nóg w przód na maszynie: 4 serie po 8 powtórzeń

Przysiad ze sztangą: 3 serie po 10 powtórzeń 

Wykroki ze sztangielkami: 40 powtórzeń bez przerwy

Wyciskanie nóg na maszynie: 4 serie po 10 powtórzeń

Zgięcia nóg w tył na maszynie: 4 serie po 10 powtórzeń

Opcjonalnie bary:

Wyciskanie sztangi nad głowę: 3 serie po 10 powtórzeń

Zgięcia ramion w bok ze sztangielkami: 3 serie po 10 powtórzeń

Wbrew obiegowej opinii, bark przeważnie jest mięśniem wspomagającym. Robi się go przy prawie wszystkich ćwiczeniach na górne partie więc nie ma przymusu rozdzielać go na kolejny trening chyba że ktoś musi (zwłaszcza jak robicie ćwiczenia na wolnych ciężarach), tak samo zresztą jest z brzuchem, nie ma sensu rozbijać go na 6 partii jak to niektórzy robią bo większość ćwiczeń na nogi atakuje górne partie brzucha i odwrotnie górne ćwiczenia atakują górny brzuch. Tak jest u mnie, zauważyłem że katowanie brzucha nie daje mi większych sensownych efektów, robiąc inne ćwiczenia dalej mam fajny brzuch po napięciu. Każdy musi poznać swoje ciało i samemu zdecydować czy jest to u niego potrzebne czy nie. Barków też prawie nie ćwiczę i mam najlepiej rozwinięte w całym ciele. 

Trening zmodyfikowany z nowego Men's Health w oparciu o ten przedstawiony przez Dwayne Johnson (Rock). Jak celować to jak najwyżej prawda? Muza na dziś to nowy Skrillex :D 

I ten bardziej tradycyjny zremiksowany:

PS. Zacząłem też oglądać seriale podczas robienia aerobów. Właśnie męczę Doktora Who. Potem myślę nad Spartacusem, chyba że wy macie jakieś propozycje moje drogie Vitalijki i Vitalijcy :D? 

11 sierpnia 2014 , Komentarze (11)

Siemanko

Tatuażu nie zrobiłem - bo koleś pojechał na wakacje. Wraca 15 sierpnia i jestem umówiony tego dnia :) Będzie dziara to wrzucę zdjęcie. W weekend spotkałem się z wyjątkową Vitalijką (gorąco pozdrawiam :*) i mieliśmy wspólnie niesamowity weekend. Jestem pełen zapału by ćwiczyć i układać sobie elegancką dietę, dziewczyna zna się jak mało kto na zdrowym żywieniu. 

Dzisiaj w planach godzina  aerobów (pewnie steper) + ćwiczenia siłowe na klatkę i triceps. Zaatakowałem tez nową książkę - Nexus Ramez Naam :) książka świetna, autor debiutujący, warto sprawdzić dla każdego kogo interesuje dokąd może doprowadzić rozwój technologii. 

Szama Na Dzisiaj 

Śniadanie: 2 szklanki mleka, otręby granulowane z jagodami

Drugie Śniadanie: 2 jabłka (Reklama: cała polska je jabłka! Koniec reklamy), mieszanka studencka (200g)

Obiad: Pierś z kurczaka, warzywa na patelnię, dip cytrynowy

Podwieczorek: Jogurt naturalny, miód

Kolacja: Twaróg, szklanka mleka, dwie łyżki dżemu owocowego

Razem: 2305,5 kcal, 158,665 b, 49,2 t, 262,41 w.

Trochę mniej kalorii bo muszę przyspieszyć z spalaniem. Aeroby dzisiaj na ostro, wysokie ciśnienie ok. 160 trzeba wytrzymać godzinę. Moje maksymalne tętno aerobowe to 174.

Trening po pracy. Będzie klatka i triceps, doszedłem do wniosku że brzucha nie będę robić póki nie skończę redukcji, koniec jest coraz bliższy, brzuch się odsłania coraz bardziej (górne partie mięśni brzucha widać już bez problemu).

Plan Treningowy na dzisiaj:

Klatka:

Wyciskanie sztangielek 4 serie po 10 powtórzeń

Rozpiętki w brami 3 serie po 10 powtórzeń

Wyciskanie sztangi na suwnicy ławki skośne 4 serie po 10 powtórzeń

Triceps:

Prostowanie ramion na wyciągu górnym: 3 serie po 10 powtórzeń

Wyciskanie francuskie sztangielek na ławce: 3 serie po 10 powtórzeń

80% obciążenia, krótkie przerwy między seriami. Palimy tłuszcz ale nie można zapomnieć o mięśniach.

Dzisiaj na telefonie honorowe miejsce zajmuje Egypt Central Over and Under. 

4 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

Siemanko :) 

Postanowione - dzisiaj się dziargam :) Pierwszy, w planach są jeszcze dwa. Nerwik trochę jest, ale damy radę. Tatuażysta zrobił parę modyfikacji do mojego projektu (genialnych modyfikacji) i zatwierdził całość. No i zostało tylko wykonać.

A dieta na dzisiaj:

Śniadanie: 6 tostów, wędlina z piersi kurczaka, 2 jajka, pomidor

Drugie Śniadanie: 3 banany

Obiad: pierś z kurczaka, makaron, sos czosnkowy, warzywa z patelni

Podwieczorek: jogurt naturalny, miód, 2 jabłka

Kolacja: Twaróg z dżemem i mlekiem.

Dzisiaj treningu nie ma. Za to jest masa muzyki by uspokoić się przed wizytą w salonie. Przeważnie na telefonie słychać dzisiaj Godsmacka. Zwłaszcza Re-Align.


31 lipca 2014 , Komentarze (11)

Siemanko :)

Białystok, prawdopodobnie jak resztę polski, nawiedziła gigantyczna fala upałów. Mimo że lubię dobrą pogodę, to takie wysokie temperatury, mówiąc delikatnie, wyprowadzają mnie z równowagi. Chodzę więc od paru dni mocno wk@#$*(* i czekam na drobne ochłodzenie. Negatywnie to wpływa na moją motywację (której zazwyczaj posiadam nieograniczone pokłady) jednak nie ma zmiłuj i dzisiaj kolejny ostry wycisk na siłce. 

Dzięki pomocy dziewczyn z Vitalii (dziękuję zwłaszcza Inhabituel) Zmieniłem trochę mój plan żywienia na trochę bardziej wypasiony. Poniżej rozpiska:

Śniadanie: 3 jajka, pierś z kurczaka, pomidor

Drugie Śniadanie: letnia sałatka z winogronami, oliwkami, serem fetą i jogurtem naturalnym. 

Trzecie Śniadanie (po siłce): 2 banany, mieszanka białkowa + bcaa

Obiad: Filet z miruny, ryż, surówka z marchwi

Podwieczorek: Wędzona Makrela

Kolacja: Ser twarogowy półtłusty, 2 łyżki masła orzechowego, zupa mleczna z truskawkami i makaronem

Wartość Energetyczna Zestawu: 2890 kcal, 218 b, 91 t, 193,1 w.

Więcej białka niż węgla hahaha :D pierwszy raz mam taki dzień. Tylko pytanie gdzie ja to wszystko zmieszczę, strasznie tego dużo, no ale zobaczymy, najwyżej pęknę (albo pójdzie w bajceps :D ).

Plan Treningowy: ramiona (6 ćwiczeń,  80% obciążenia maksymalnego). 

- zgięcia ramion ze sztangą 3 serie po 10 powtórzeń

- młotki ze sztangielkami 3 serie po 10 powtórzeń

- Modlitewnik 4 serie do bólu 

- zgięcia ramion na wyciągu górnym (triceps) 3 serie po 10 powtórzeń

- Pompki szwedzkie 3 serie do bólu

- Zgięcia ramion w bramie 3 serie po 10 powtórzeń

Dzisiaj będzie godzina aerobów na steperze, ciśnienie 140 - 150. 

Prawdopodobnie po treningu pójdę do groty solnej i przesiedzę tam z godzinę jedząc banana i popijając mieszankę białkową :) nienawidzę upałów. 

Z uwagi na to że poziom mojego zirytowania upałami osiąga niesamowity poziom dzisiaj nakręca mnie tylko ostrzejsza muzyka. Na celowniku: The Pride - Five Finger Death Punch. Mógłbym tego słuchać bez końca. 

29 lipca 2014 , Komentarze (7)

Siemanko :)

W związku z wczorajszą informacją w komentarzach od dziewczyn (za co serdecznie wam dziękuję) że jem za mało, trochę zmieniłem dzisiejszy plan żywienia. Poniżej macie rozpisany co i kiedy jem:

Śniadanie: 6 tostów graham, wędlina z piersi kurczaka, pomidor, 2 jajka kurze

Drugie Śniadanie: 2 Bułki pełnoziarniste, ogórek, chilli, wędlina z piersi kurczaka

Obiad: Ryż, pierś z kurczaka, brokuły

Podwieczorek: 2 banany

Kolacja: Twaróg półtłusty, łyżka dżemu, szklanka mleka

Wartość energetyczna: 2514 kcal, 183 b, 41,9 t, 343 w.

Partia do ćwiczeń na dzisiaj to plecy. Dokładnie 5 ćwiczeń: podciąganie się, przyciąganie wyciągu górnego do klatki, przyciąganie wyciągu dolnego do klatki, wiosłowanie sztangielkami i szrugsy. Do tego bieżnia przez co najmniej 60 minut. Wieczorem szykuje się grill ze znajomymi więc stąd podwyższona ilość aerobów ;). Oczywiście unikam białego pieczywa i wszelkich kupowanych sosów. Ale niestety od grillowanej karkówki na bank się nie powstrzymam :( 

Jeżeli macie jakieś informacje lub spostrzeżenia, co mogę zmienić lub co jest dobrze :) to śmiało piszcie w komentarzach. 

Dzisiaj wkręciła mi się stara dobra muzyka którą kocha każdy fanatyk ciężkiego treningu

czyli Fort Minor - Remember The Name. W tej lepszej wg. mnie wersji czyli studyjnej ;)

28 lipca 2014 , Komentarze (10)

Siemanko :) 

Na dzisiaj mój niecny plan uwzględnia siłkę po pracy i kontynuuję nowy masakryczny cykl treningowy wg. przepisu z nowego Men's Health by Rock. Jeszcze do takich efektów jakie ma ten człowiek - czołg trochę mi brakuje (jakieś kilkaset lat ćwiczeń pewnie) ale trzeba celować wysoko (i jeść 3600 kcal dziennie). Zobaczymy czy coś z tego dobrego wyjdzie ;) wczoraj zacząłem ten trening i muszę przyznać że 6 różnych ćwiczeń na same nogi jednego dnia to trochę sporo jak dla mnie ale poradzimy sobie i z tym. Dzisiaj pora na robienie klatki (sama klatka 6 ćwiczeń). Jak ktoś chce szczegóły co do rozpisanego treningu to śmiało piszcie na priva albo poniżej :) Polecam także nowy numer Men's Healtha. 

Plan żywienia na dzisiaj:

Śniadanie: Jajo kurze x4, pomidor

Drugie Śniadanie: 2 Banany

Obiad: Pierś kurczaka, ryż, warzywa na patelnię orientalne, sos czosnkowy (majonez, j. naturalny, czosnek zioła prowansalskie

Podwieczorek: Jogurt naturalny, łyżka miodu

Kolacja: twaróg, masło orzechowe, szklanka mleka

Wartość energetyczna całości: 2103 kcal, 160 Białka, 50,3 Tłuszczu, 243,3 Węglowodanów. Jeżeli macie jakieś uwagi to proszę o feedback poniżej :)

Po treningu zamiast tradycyjnych aerobów na steperze albo bieżni wybieram się na rower za miasto z koleżką ;) planuje wypad na co najmniej 3 godziny. Zobaczymy czy dam radę po dzisiejszym treningu. 

Dzisiaj cały dzień nakręcam się Limp Bizkit'em. Zwłaszcza Take a Look Around



25 lipca 2014 , Komentarze (28)

Plan na dzisiaj: basen po robocie (45 minut). W Białym jest gorąco (nawet mocno gorąco) przez co pływanie jest ostro utrudnione bo baseny przeżywają prawdziwe oblężenie. Żeby nie było za łatwo basen na który zazwyczaj chodziłem został zamknięty z uwagi na "działania konserwacyjne" przez co te kilka basenów co zostało jest jeszcze bardziej zapełnionych. No ale jak nie ma czego się lubi to się lubi co się ma prawda?

Plan Żywienia:

Śniadanie: 4 tosty, jajko, 2 plastry wędzonej piersi kurczaka, pierś kurczaka smażona na patelni

Drugie śniadanie: 2 bułki graham i puszka tuńczyka

Obiad: Ryż parboiled, filet z miruny i surówka z marchewki

Podwieczorek: 2 banany

Kolacja: Twaróg chudy i 2 łyżki masła orzechowego + szklanka mleka 0%

Łączna wartość posiłku: Kalorie: 2248, Białko: 177, Tłuszcz: 35, Węglowodany: 268

Trochę dużo białka wyszło no ale trudno. Po południu jadę na plażę ze znajomymi pokarmić trochę raka skóry (o ile nie dojdzie do nas kataklizm który nawiedza resztę Polski). Po powrocie będą książki. Na celowniku: J. Piekara "Szubienicznik".

Dzisiaj nakręca mnie pozytywną energią kawałek Kryptonite 3 Doors Down:

25 lipca 2014 , Skomentuj

Siemanko :) To mój pierwszy wpis w pamiętniku i mam nadzieję że zarówno ten jak i kolejne pomogą wam osiągnąć swoje cele. Mam nadzieję że razem z Wami uda mi się osiągnąć swoje postanowienia. Na siłownie chodzę już pół roku, zdrowy tryb życia praktykuje od roku i póki co udało mi się schudnąć tylko 5 kg (bez zaskoczenia co?) Od niedawna jestem dużo bardziej dokładny i robię dzienniki żywienia i rozpisuje sobie treningi. Zobaczymy co z tego będzie :) będę publikować swoje plany i liczę że komuś to pomoże a także na feedback jeżeli znajdziecie coś nie tak :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.