Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 132 (4.12.2023 - 31.12.2023)

Maratha, sonqua, sunny86 również dołączam. Tym razem nie choroba, tylko Mikołaj, a jutro urodziny. 

Hej dziewczyny. Nie wiem jak u Was ale u mnie raczej słabo ten tydzień wypadł. Wczoraj w ogóle nie liczyłam kcal i sądzę że sporo przekroczyłam. Niestety od razu to widać na wadze, nie ma takiego spadku jak bym oczekiwała. Jeśli w tym tygodniu się nie ogarnę to na osiągnięcie celu nie mam raczej szans w tej edycji :(

U mnie tydzień kiepski, raz, że mam dużo pracy bo okres przedświąteczny i stoję przed dylematem: iść na siłownię i pracować do późna ->niedosypiać czy nie iść na siłownię i pracować. Do tego pracowanie sprzyja podjadaniu albo zapychaniu się byle czym, echh

U nas w robocie doslownie pandemia, mamy polowe biura albo ledwo zipiacych i pracujacych z domu (jak ja) albo na chorobowym. 

Trening personalny z dzisiaj przeniesiony na srode, ale jak sie jutro bede czula tak jak dzisiaj to w srode tez raczej odwolam. Nie ma sensu sie przeciazac bo czuje sie jak odgrzane zwloki. 

Wkur***a mam strasznego bo szlo mi bardzo ladnie, swieta ida, mialam przycisnac z treningami a przyciskam z odkurzaniem lodowki i szafek bo jak jestem chora to jestem glodna i nie chce mi sie gotowac wiem jem co popadnie... 

Staram sie dzisiaj przynajmniej kcal liczyc porzadnie i ugotowac cokolwiek sensownego. 

edit uzupelnilam tabelke

Musze chociaz balsam i zarcie ogarnac... 

Hej dziewczyny,
u mnie ten tydzień to była jakaś porażka🙈 ale widzę, że chyba wszystkie miałyśmy jakiś słabszy czas. 

Na szczęście już poniedziałek więc zaczynamy kolejny tydzień - oby był lepszy od poprzedniego 💪

U mnie też kiepsko.

W poniedziałek zjadaliśmy ciasto z niedzielnej imprezy.

Potem moje imieniny i znów słodkości.

Mikołaj. I nawet na kursie tańca dostaliśmy słodkości.

W niedzielę wpadło ciasto z okazji urodzin cioci.

Dziś mieliśmy spóźnionych gości imieninowych, więc znowu było ciasto.

Wiem, że mogła bym sobie odmówić...

Ale jest mi strasznie ciężko, zwłaszcza gdy jest moje święto.

Do tego choróbsko trzyma mnie od 12 dni.

Raz jest lepiej, na drugi dzień znowu gorzej...

Mam już tego dość.

Dziewczyny powodzenia w tym nowym tygodniu!

Oby poszło nam lepiej.

Nowy tydzien - stare chorobsko. Mam dosyc... 3 tydzien mnie trzyma. Odwoluje trening jutro bo chce sie w koncu doleczyc. Mam dosyc.. 

Maratha współczuję, odpuść treningi i wylecz się porządnie.

Ja się ogarnęłam wczoraj jedzeniowo i mam zapał do dokończenia akcji odchudzanie. W końcu śnieg zszedł to idę pobiegać po pracy bo bieganie na bieżni doprowadza mnie do szału. Może kiedyś polubię 

Matko właśnie mnie oświeciło, że dzisiaj wtorek 🙈 Lecę robić zestawienie 😅

Zastanawia mnie, dlaczego ten początek grudnia jest taki trudny...

Maratha - zdrówka! 

Kutaczan - miłego biegania! 

sonqua - powodzenia z zestawieniem!

I powodzenia dla nas wszystkich w tym tygodniu :)