- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1049
28 września 2010, 10:52
Zapraszam chętnych do zrzucenia balastu w nowym roku akademickim!
28 września 2010, 21:08
Witam was wszystkie.
Również się dołączam, bo tak mnie jakoś tchneło by zacząć właśnie od 1.10. dietką Dukana - miałam już z nią epizodyczne kontkaty i było dobrze; tylko ta moja motywacja..ehhh. No ale teraz będzie inaczej, a przynajmniej spróbuję aby tak było.
Nie jestem z waszych stron bo studiuję w Poznaniu, ale chyba mnie nie odrzucicie :) Jestem już na II roku:)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
28 września 2010, 21:14
> dziki
> są wszędzie i na brynowie czasem idzie spotkać od
> strony kościuszki, ja jestem z ochojca i tez tutja
> mnóstwo dzików, ale to takie milutkie sworzanka :D
Oj tak, milutkie i fascynujące. :D Przypomniało mi się, jak ktoś opowiadał, że Japończycy z DS 7 rzucali jedzenie z balkonu żeby zwabić dziki a później robili im sesję zdjęciową. :D
A jeżeli chodzi o jakieś spotkanie w dalszej lub bliższej przyszłości to jestem zdecydowanie na tak! :)
- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1049
28 września 2010, 21:51
Co do spotkania bywalczyń śląskich proponowałabym na dzien dobry jakąś inaugurację roku akademickiego odchudzaczki co sądzicie?
- Dołączył: 2010-01-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1049
28 września 2010, 21:55
Co do Ligoty to miałam tam zajęcia na medyku a i w kwadratach bywałam :) Może różnych dziwnych zwierząt nie widywałam, ale powroty do centrum, czy na rudę 48 poźnym wieczorem to były niezapomniane przeżycia :D
28 września 2010, 22:20
hłehłe ja tam zaczynam dopiero w poniedzialek albo wtorek-u mnie nigdy nie wiadomo do ostatniej chwili ;)
gdyby to bylo piwo light to czemu nie;P
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Vincenty
- Liczba postów: 1389
28 września 2010, 22:21
estrellla20 oj ja też przytyłam w wakacje, pewnie mnie nie przebijesz bo ja utyłam 7kg
A co do spotkania w najbliższej przyszłości jestem zdecydowanie za :) Tyle, że katowic za bardzo nie znam. Głównie pks-pkp-silesia.
28 września 2010, 22:22
noo czyli wystarczająco. i fantastyczny trójkątny rynek -obowiązkowo ;)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Zimbi
- Liczba postów: 1573
28 września 2010, 22:42
mogewszystko.aga prawo też takie niezorganizowane? Ja myślałam, że tylko mój wydział jest taki wybitny.
Dzisiaj po południu nawet plan dostaliśmy! U mnie zajęcia zaczynają się 4 października, bo do 1 października połowa mojego roku (włącznie ze mną) ma jeszcze praktyki w szkole podstawowej. Co prawda nie dostaliśmy jasnej informacji w sprawie rozpoczęcia roku akademickiego, ale skoro mam napisane, że do 1 października mam siedzieć w szkole, to to zamierzam robić. ;)
esperanto nie martw się, zawsze znajdzie się ktoś, kto Katowice zna, choćby ja.
A jeżeli chodzi o katowicki rynek to chyba nigdy nie zapomnę mojego 'pierwszego razu' na tymże. Jakoś przed rozpoczęciem studiów brat mnie trochę 'powoził' po Katowicach, pokazał mój wydział, trochę centrum itd. W liceum bardzo często bywałam we Wrocławiu i uwielbiam tamtejszy rynek (zamknięty dla ruchu drogowego, w całości wyłożony kostką brukową, bardzo klimatyczny i zawsze coś się tam dzieje :)) i w całej swej młodzieńczej naiwności myślałam, że katowicki będzie choć trochę do niego podobno. W każdym razie chodzimy sobie z bratem po mieście, nagle wylądowaliśmy na jakimś małym placyku, dookoła śmigają auta, autobusy i tramwaje, hałas i tłok, pod krzaczkiem radośnie jakiś żul podlewa kwiatki swoim moczem, a ja wypalam do brata: 'ej, miałeś mnie jeszcze zaprowadzić na rynek!' na co on z wielkim zdziwieniem: 'przecież jesteśmy na rynku...'.
28 września 2010, 22:51
wiesz, ja już ignoruję samochody i tramwaje-po prostu. W koncu to rynek! Niech oni uważają:P
Plan mieliśmy wcześniej ale dalej nie wiadomo co est tygodniem parzystym a co nieparzystym i czy informacja "co 2 tygodnie" obowiązuje już teraz, czy za tydzień czy jak? Wprowadzę się w niedziele, najwyżej się poszwędam w poniedziałek ;)
a wlasnie, będziecie stawiać na ruch, dietę czy dieta+ruch?
28 września 2010, 23:00
Madzisozek, estrellla20 ja też z Warszawy! :) a co do dobrych warzyw - są, jeśli wiemy, gdzie kupować :) ja mieszkam na obrzeżach więc jeżdżę na targ w Ursusie i tam naprawdę można fajne rzeczy znaleźć... nawet świeże zioła :) ostatnio miętę i majeranek upolowałam!
a uczelnia moja to SGGW...