- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2019, 11:04
Szybkie pytanie o opinię do zorientowanych. Robię drugie podejście do ketozy, po kilku latach przerwy. Nie pamietam dokładnie jak wtedy jadłam, że udało mi się ją osiągnąć, ale tym razem najlepiej czuję się na 75% tłuszczu, 15% białka i 10% węgli. Czy to efektywny sposób?
Uprzedzając wątpliwości, tak, wiem co robię, źródła tłuszczu są urozmaicone a węgle to warzywa.
19 września 2019, 15:14
ja sie zawsze trzymalam zasady 20g (albo tego co mi kalkulator wyliczyl :)Co wy z tym liczeniem węgli i reszty makr w gramach? Przecież to tak nie działa. Trzeba liczyć proporcje na ilości energii jaka pochodzi z makro. Przecież 1g węgli to 4 kcal a 1g tłuszczu 9 kcal. I z tłuszczu powinno wychodzić (na początek) co najmniej jakieś 80% energii przyswajanej w każdym posiłku. Węglowodany powinny dawać 3-5% energii w każdym posiłku. W każdym posiłku!Te mityczne 40g to będzie przy 2000 kcal dziennie już 8% energii z całego dnia. To sporo.
@Ani, no i super jeśli to była ta idealna wartość spełniająca parametry Twoich założeń. Ale bardzo często spotykam się z tą właśnie konkretną wartością, ze węgli ma być 40 g. Ale 40g dla mnie, przy 3000 kcal jest bardzo ok, ale na diecie redukcyjnej 1500-1600 kcal to już zdecydowanie za dużo i bardzo utrudnia.
19 września 2019, 16:01
Pewność wejścia w ketozę masz mierząc ciała ketonowe we krwi, od biedy w moczu. Wchodziłam w mroczną (i średnio pasującą mi) strefę keto przy 60g węgla i więcej (maks na skali w ketodiastix), więc tu też sa spore różnice indywidualne. Po zabawach w karni i cięcie węgli do 5-10g dziennie, to się nieco ucywilizowało. Przy 50g węgla i okresowo do 70 ketozy nie ma (bo już ją wyczuwam i nie musze mierzyć). Jeśli masz dziwnie niskie trójglicerydy bez głodzenia się i drastycznego ciecia węgla, to możesz być jedną z tych, co w keto wchodza na wyższych cukrach.
Mimo wszystko na start poszłabym książkowo.
19 września 2019, 16:48
najwazniejsze to max 20-25 g wegli. bialka 1-1,5g na kg masy ciala , reszta tluszcze i tyle ;] zadnej filozofii
20 września 2019, 12:23
Okej, obcięłam węgle do 20g, po odliczeniu błonnika. Jest to już 5%, wiec powinno być spoko. Dzięki!
Edytowany przez mrruczek 20 września 2019, 12:24
20 września 2019, 15:12
Mi sie wydaje, ze te 20g i 80% tluszczu to porostu takie pi razy drzwi dla kazdego przecietnego Kowalskiego, co by w miare nie popadal w paranoje. Taki zwykly schemat. Ale jak wiadomo Jozek Jankowi nie rowny ;P Mysle, ze 30g przy readaptacji tez jest spoko. Podobno pierwsza adaptacja jest najciezsza, taka po 20-30 latach obzarstwa weglami. Kazda kolejna juz jest latwiejsza. z reszta jak juz bylas na keto to powinnas byc w stanie "wyczuc" mniej wiecej czy wchodzisz w keto czy jednak za wysoko masz wegle.