- Dołączył: 2010-05-12
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 20
11 września 2010, 19:40
Witam Was! Od 13 września rozpoczynam fazę uderzeniową na diecie Dukana. Mam fajne przepisy, więc myślę, że problemu np. z obiadami nie będę miała. Słyszałam, że dużo osób na tej diecie chudnie. Macie już jakieś doświadczenie z Dukanem? Mam jeszcze takie pytanie. Ćwiczycie/ćwiczyłyście na tej diecie? Czy tylko po prostu jadłyście dozwolone produkty?
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 238
4 października 2010, 10:08
a u mnie 70,4 kg :D:D:D:D
jeszcze troszkę i będzie 69 !!!
ja w sumie zrzuciłam 5,6 kg w obu fazach :)
w I fazie - 3,1 kg
w II fazie - 2,5 kg :D
4 października 2010, 13:03
Hej skończyła mi się @ i waga pozytywnie mnie zaskoczyła ,wczoraj niestety wysiadły baterie dziś po pracy biegnę po nowe.
Ja jeszcze nie liczyłam dokładnie spadku podam dokładny 13.10.2010 równy miesiąć dietkowania.
- Dołączył: 2010-10-01
- Miasto: Suchy Las
- Liczba postów: 10
4 października 2010, 15:53
Witam jestem nowa na tym forum.Na dukanie jestem od lutego tego roku(sumiennie do czerwca)Potem wakacje i zaczęłam się poddawać pokusom.Powiedzcie mi czy mogę zacząć od nowa od pierwszej fazy?
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 104
4 października 2010, 16:25
kama67 myślę, że raczej nie ma przeszkód, żebyś zaczęła od nowa, byle by ta pierwsza faza nie trwała więcej niż 5 dni (takie moje zdanie), Albo po prostu wejść na II fazę nie wiem, czy dotarłaś już do III?? Czy jeszcze ciągnęłaś z tymi pokusami II? czy całkiem rzuciłaś dietkę? Bo jak tak całkiem, to po prostu zacznij od nowa^^ A w dwóch wcześniejszych przypadkach wróć/kontynuuj II fazę :) Tak mi się przynajmniej wydaje^^
Nooo... fioletowa.sukieno ładnie :D Kurcze... zaczęłabym od nowa tylko po to, żeby wiedzieć ile schudłam w I fazie... XD Z różnicy wagi (chociaż była nie pewna) to bym powiedziała, że jakieś 2-3 kg w I fazie... ale nie wiem;/
- Dołączył: 2010-10-01
- Miasto: Suchy Las
- Liczba postów: 10
4 października 2010, 16:37
Dzięki , byłam na 2 fazie.Chyba od jutra zaczynam od nowa ,tylko się boję,że już tyle nie zrzucę.Za pierwszym razem ubyło mi 12 kg.Mam nadzieję ,że moj organizm nie koduje diet i oby nie był oporny.pozdrawiam
- Dołączył: 2010-09-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 104
4 października 2010, 18:25
Nie martw się, będzie dobrze, tylko z tymi wybrykami nie przesadzaj, a będzie ok :D Dasz radę na pewno :) Powodzenia!
5 października 2010, 08:16
Dominika - pieknie!!!!Gratuluję spadku wagi.
Shinobi-jesteś dobrym duszkiem tego forum, każdego umiesz pocieszyć
Kama - witaj, ja bym zaczęla od nowa na Twoim miejscu, życze wytrwałości.
Przed chwilą oglądałam zdjęcia ze ślubu koleżanki, jest taka szczupła że az mnie zdołowała.Ale może dzieki temu będe miała jeszcze większą motywację? Też kiedyś chciałabym, żeby ktos mi powiedział że chciałby wyglądać tak jak ja.. ale siedząc na dupsku i nic nie robiąc nie doczekam się takiej chwili, tak więc - nie dać się, nie łamać się a bedzie ok
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 238
5 października 2010, 08:32
dokładnie ! nie dać się, nie łamać :)
ja jak swoje zdjęcia ze ślubu oglądam (a byłam wtedy jakoś w 16 tyg.c.) to też mogę popłakać, bo jeszcze wtedy tak nie tyłam ;P
dopiero po ślubie mnie wywaliło... ale przynajmniej synek zdrowy się urodził.
a przed ciążą jak oglądam zdjęcia, to już naprawdę można siąść i płakać - raz tak zrobiłam ;)
aczkolwiek nie poddam się i będę walczyć aż wywalczę, to co chcę !! :)
5 października 2010, 11:52
Dominiko- widze że mamy trochę wspólnego;) Ja podczas ślubu bylam jakos w 12 tyg;), tyle że tyć zaczełam jak skończyłam karmić malucha piersią..
Dzis kończę pw od jutra same proteiny, w te dni mi najgorzej, nie mam pomysłow na dobre potrawy. Brakuje mi pieczarek i warzywek, nie wiem czy dam radę wytrzymac 5 dni czy jednak przejśc na 3/3. musze poszperać w necie, może coś jeszcze znajdę dobrego.
Uzywacie mąkę kukurydzianą na p+w ?
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 238
5 października 2010, 14:03
ja po urodzeniu dziecka ważyłam zazwyczaj w granicach 76 kg, ale ostatnio pojawiło się 77 więc, wtedy dopiero do mnie dotarło, że czas się wziąć za siebie :P
Alize78 dążysz do tej samej wagi, co i ja :D
tylko, że Tobie brakuje trochę mniej :)
ojjjj też bym chciała zobaczyć 6 na wadze :)
a a propos mąki - ja jej póki co w ogóle nie używałam, ale czytałam coś o skrobi kukurydzianej, aczkolwiek to też w małych ilościach.