Temat: Czy widać jakąś różnicę?

Witajcie. Bardo trudno jest mi schudnąć. Cwicze aktualnie parę razy w tygodniu. Jem nie dużo, pilnuje się. Ale mam stwierdzona insulinoopornosc i schudnięcie nawet kilograma bardzo długo mi zajmuje... :-( Na załączonych zdjęciach różnica w wadze to około 2 kg. Mimo bardzo malych efektów i tak nie mam zamiaru przestać działać bo daje mi to dużo radości i energii...

Bardzo ładnie widać po brzuchu. U mnie to samo walka o każdy kilogram jak słyszę, że ktoś schudnął bo ograniczył słodycze to mnie krew zalewa. 

Bardzo ładnie widać po brzuchu. U mnie to samo walka o każdy kilogram jak słyszę, że ktoś schudnął bo ograniczył słodycze to mnie krew zalewa. 

Margheritaa napisał(a):

Bardzo ładnie widać po brzuchu. U mnie to samo walka o każdy kilogram jak słyszę, że ktoś schudnął bo ograniczył słodycze to mnie krew zalewa. 

Dziękuje. Rozumiem, też jestem w takiej sutuacji... Straszne to. Moje odchudzanie to dosłownie walka , walka nawet i o każdy gram :( 

Pewnie, że widać. Głównie po brzuchu, ale tyłek też jest zgrabniejszy. Powodzenia w dalszej walce :)

Nie widać.

widać po brzuchu najbardziej. Znam Twój ból. Sama mam insulinooporność i hashimoto z niedoczynnością. Każdy kilogram to walka a zaś w drugą stronę szybko przybywa - wystarczy kilka małych grzeszków i już + 2 kg :/ Szlag trafia przez co traci się motywację i to zaraz widać w dodatkowych kilogramach. Endo mówił, że po metforminie i euthyroxie będzie mi łatwiej schudnąć a przytyłam około 5 kg nic nie robiąc złego, więc już całkiem mnie szlag trafił ;( Tym bardziej gratuluję, bo wiem ile się trzeba namęczyć dla każdego kilograma. Zdrowa osoba schudnie z powodzeniem te 2 kg miesięcznie a czasem więcej jeśli się postara a ja się cieszę z durnego 0,5-1 kg w miesiąc i to też nie każdy, nawet jak się pilnuję z jedzeniem, wodą i ćwiczeniami.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

widać po brzuchu najbardziej. Znam Twój ból. Sama mam insulinooporność i hashimoto z niedoczynnością. Każdy kilogram to walka a zaś w drugą stronę szybko przybywa - wystarczy kilka małych grzeszków i już + 2 kg :/ Szlag trafia przez co traci się motywację i to zaraz widać w dodatkowych kilogramach. Endo mówił, że po metforminie i euthyroxie będzie mi łatwiej schudnąć a przytyłam około 5 kg nic nie robiąc złego, więc już całkiem mnie szlag trafił ;( Tym bardziej gratuluję, bo wiem ile się trzeba namęczyć dla każdego kilograma. Zdrowa osoba schudnie z powodzeniem te 2 kg miesięcznie a czasem więcej jeśli się postara a ja się cieszę z durnego 0,5-1 kg w miesiąc i to też nie każdy, nawet jak się pilnuję z jedzeniem, wodą i ćwiczeniami.

Wg mnie widać po brzuchu różnice, nawet nie trzeba czytać podpisów z datą by wiedzieć które jest aktualne. 


Karolka myślałam, że tylko ja tak mam przy io, że przytyłam nie wiedząc czemu i może jednak coś źle robiłam. Jakoś w 1,5-2 miesiące przytyłam około 10 kg nie zmieniając za bardzo tego jak jem. Moje homa wynosi coś ponad 5 ale endokrynolog nie chciał przepisać metforminy. Jaki jest wskaźnik u Ciebie? 

Nic nie widzę niestety 

Karolka_83 napisał(a):

widać po brzuchu najbardziej. Znam Twój ból. Sama mam insulinooporność i hashimoto z niedoczynnością. Każdy kilogram to walka a zaś w drugą stronę szybko przybywa - wystarczy kilka małych grzeszków i już + 2 kg :/ Szlag trafia przez co traci się motywację i to zaraz widać w dodatkowych kilogramach. Endo mówił, że po metforminie i euthyroxie będzie mi łatwiej schudnąć a przytyłam około 5 kg nic nie robiąc złego, więc już całkiem mnie szlag trafił ;( Tym bardziej gratuluję, bo wiem ile się trzeba namęczyć dla każdego kilograma. Zdrowa osoba schudnie z powodzeniem te 2 kg miesięcznie a czasem więcej jeśli się postara a ja się cieszę z durnego 0,5-1 kg w miesiąc i to też nie każdy, nawet jak się pilnuję z jedzeniem, wodą i ćwiczeniami.

Przynajmniej się rozumiemy :) Smutne to ale prawdziwe. Ja na dodatek nie mogę zajść w kolejną ciąże i endo wypisał mi zaświadczenie, że mam insulinooporność i hiperinsulinemie i powiedział, że mam iść z tym kwitkiem do mojego ginekologa żeby mi przepisał metmorfinę. Także już w ogóle mnie to zdzwiło, że on nie wypisał mi recepty... Narazie czekam na wizytę, bo mam robić jeszcze inne badania, ale no mimo wszystko regularnie i ciężko ćwiczę, pilnuje jedzenia i i zdarza się, że waga nie drgnie ani grama albo wzrasta jak zjadłam odrobinę więcej niż zwykle :/ Zdrowa osoba chudnie szybko, pamiętam jak mi to szybko szło parę lat temu kiedy to jeszcze nic mi nie było :/ A pilnowałam się dużo mniej...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.