Temat: Czy widać jakąś różnicę?

Witajcie. Bardo trudno jest mi schudnąć. Cwicze aktualnie parę razy w tygodniu. Jem nie dużo, pilnuje się. Ale mam stwierdzona insulinoopornosc i schudnięcie nawet kilograma bardzo długo mi zajmuje... :-( Na załączonych zdjęciach różnica w wadze to około 2 kg. Mimo bardzo malych efektów i tak nie mam zamiaru przestać działać bo daje mi to dużo radości i energii...

ProPerfekcja napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

widać po brzuchu najbardziej. Znam Twój ból. Sama mam insulinooporność i hashimoto z niedoczynnością. Każdy kilogram to walka a zaś w drugą stronę szybko przybywa - wystarczy kilka małych grzeszków i już + 2 kg :/ Szlag trafia przez co traci się motywację i to zaraz widać w dodatkowych kilogramach. Endo mówił, że po metforminie i euthyroxie będzie mi łatwiej schudnąć a przytyłam około 5 kg nic nie robiąc złego, więc już całkiem mnie szlag trafił ;( Tym bardziej gratuluję, bo wiem ile się trzeba namęczyć dla każdego kilograma. Zdrowa osoba schudnie z powodzeniem te 2 kg miesięcznie a czasem więcej jeśli się postara a ja się cieszę z durnego 0,5-1 kg w miesiąc i to też nie każdy, nawet jak się pilnuję z jedzeniem, wodą i ćwiczeniami.

Wg mnie widać po brzuchu różnice, nawet nie trzeba czytać podpisów z datą by wiedzieć które jest aktualne. 

Karolka myślałam, że tylko ja tak mam przy io, że przytyłam nie wiedząc czemu i może jednak coś źle robiłam. Jakoś w 1,5-2 miesiące przytyłam około 10 kg nie zmieniając za bardzo tego jak jem. Moje homa wynosi coś ponad 5 ale endokrynolog nie chciał przepisać metforminy. Jaki jest wskaźnik u Ciebie? 

Metforminę dał mi jak miałam niewiele ponad 3. Po 4 miesiącach brania jak robiłam wyniki to miałam już 1,44 a insulinę na czczo 5,83, więc bardzo się poprawiło. Jak dostałam oba leki to przytyłam 5 kg w jakieś 1,5 miesiąca jedząc tak samo jak wcześniej. Za bardzo nie wiadomo dlaczego, bo efekt powinien byc raczej odwrotny lub przynajmniej zero wpływu na wagę a tu dupa. Na szczęście w końcu ta waga przestała rosnąć z niczego. IO mam od 9 lat i zawsze trudno mi było trzymać wagę w ryzach, ale to z jaką prędkoscią wyskoczyła w górę po lekach to szok. Nie wiem po któym, bo żaden nie powinien mieć takiego efektu.  Leki mam od listopada 2020.

Pasek wagi

ProPerfekcja napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

widać po brzuchu najbardziej. Znam Twój ból. Sama mam insulinooporność i hashimoto z niedoczynnością. Każdy kilogram to walka a zaś w drugą stronę szybko przybywa - wystarczy kilka małych grzeszków i już + 2 kg :/ Szlag trafia przez co traci się motywację i to zaraz widać w dodatkowych kilogramach. Endo mówił, że po metforminie i euthyroxie będzie mi łatwiej schudnąć a przytyłam około 5 kg nic nie robiąc złego, więc już całkiem mnie szlag trafił ;( Tym bardziej gratuluję, bo wiem ile się trzeba namęczyć dla każdego kilograma. Zdrowa osoba schudnie z powodzeniem te 2 kg miesięcznie a czasem więcej jeśli się postara a ja się cieszę z durnego 0,5-1 kg w miesiąc i to też nie każdy, nawet jak się pilnuję z jedzeniem, wodą i ćwiczeniami.

Wg mnie widać po brzuchu różnice, nawet nie trzeba czytać podpisów z datą by wiedzieć które jest aktualne. 

Karolka myślałam, że tylko ja tak mam przy io, że przytyłam nie wiedząc czemu i może jednak coś źle robiłam. Jakoś w 1,5-2 miesiące przytyłam około 10 kg nie zmieniając za bardzo tego jak jem. Moje homa wynosi coś ponad 5 ale endokrynolog nie chciał przepisać metforminy. Jaki jest wskaźnik u Ciebie? 

Ja w roku 2018 zaczęłam nagle tyć straszliwie nie robiąc nic specjalnego ze swoim życiem. Także już chyba wtedy zaczęło się ze mną coś dziać... Jesli wskaźnik homa to ponad 5 to moim zdaniem powienien przepisać. Moja koleżanka miała ponad 4, koło 5 i lekarz jej przepisał chociaż bardzo źle się czuła, bóle brzucha, biegunki i inne rewelacje żołądkowe :/ Niestety nie każdy toleruje ten lek. 

Anna.PoR napisał(a):

Karolka_83 napisał(a):

widać po brzuchu najbardziej. Znam Twój ból. Sama mam insulinooporność i hashimoto z niedoczynnością. Każdy kilogram to walka a zaś w drugą stronę szybko przybywa - wystarczy kilka małych grzeszków i już + 2 kg :/ Szlag trafia przez co traci się motywację i to zaraz widać w dodatkowych kilogramach. Endo mówił, że po metforminie i euthyroxie będzie mi łatwiej schudnąć a przytyłam około 5 kg nic nie robiąc złego, więc już całkiem mnie szlag trafił ;( Tym bardziej gratuluję, bo wiem ile się trzeba namęczyć dla każdego kilograma. Zdrowa osoba schudnie z powodzeniem te 2 kg miesięcznie a czasem więcej jeśli się postara a ja się cieszę z durnego 0,5-1 kg w miesiąc i to też nie każdy, nawet jak się pilnuję z jedzeniem, wodą i ćwiczeniami.

Przynajmniej się rozumiemy :) Smutne to ale prawdziwe. Ja na dodatek nie mogę zajść w kolejną ciąże i endo wypisał mi zaświadczenie, że mam insulinooporność i hiperinsulinemie i powiedział, że mam iść z tym kwitkiem do mojego ginekologa żeby mi przepisał metmorfinę. Także już w ogóle mnie to zdzwiło, że on nie wypisał mi recepty... Narazie czekam na wizytę, bo mam robić jeszcze inne badania, ale no mimo wszystko regularnie i ciężko ćwiczę, pilnuje jedzenia i i zdarza się, że waga nie drgnie ani grama albo wzrasta jak zjadłam odrobinę więcej niż zwykle :/ Zdrowa osoba chudnie szybko, pamiętam jak mi to szybko szło parę lat temu kiedy to jeszcze nic mi nie było :/ A pilnowałam się dużo mniej...

U mnie to samo. Przed IO nie miałam żadnych problemów ze schudnięciem jeśli trzymałam się diety. Najgorszy jest właśnie ten brak efektów lub minimalne efekty mimo cieżkiej harówy i pilnowania się co do kalorii. Łatwo się zdemotywować i odpuścić. A najgorsze, ze człowiek posiedzi jeden wieczór ze znajomymi, napije się piwa, zje kilka paluszków i czipsów i waga od razu szybuje w górę i wcale nie spada po kilku dniach jak u normalnej osoby.

Pasek wagi

Dokładnie... To straszne. W jeden wieczór z mężem kilka paluszków czy czegoś (nie mówię o objadaniu się ale po prostu o zjedzeniu trochę więcej niż na codzień) i później dwa tygodnie harówy, codziennych ćwiczeń i diety i czasem coś spadnie a czasem nic... :( Idzie się załamać :/ 

Margheritaa napisał(a):

Bardzo ładnie widać po brzuchu. U mnie to samo walka o każdy kilogram jak słyszę, że ktoś schudnął bo ograniczył słodycze to mnie krew zalewa. 

tak, to byłam ja. 

Pasek wagi

ja tez nic nie widzę, jak dla mnie tylko inna postawa, na starszych zdjęciach masz wypięta pupę, więc brzuch się inaczej ułożył

Widać. Bądź wytrwała.

Ja nic nie widzę, dla mnie zdjęcia w zależności od tego jak się stanie (albo czy się wypiło 2 szklanki wody).

Pasek wagi

Jest różnica, jesteś szczuplejsza teraz - widać po tyłku i brzuchu.

Ja widzę - brzuch zdecydowanie mniejszy i tyłek lepiej wygląda.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.