Temat: Co zrobić z ciałem? Gdzie szukać pomocy?

Cześć, wiecie może gdzie mogę zasięgnąć porady za darmo? Nie stać mnie na konsultacje z trenerem... Naprawdę nie wiem jak zabrać się za ogarnięcie mojego ciała. Przytyłam przez problemy osobiste, miałam anemię. Może jest tutaj ktoś kto ćwiczy na siłowni, jest w stanie poradzić? Mam wrażenie, że mój przypadek jest naprawdę wyjątkowo ciężki - jestem słabym fizycznie flakiem zalanym cellulitem, z przerażeniem zerkam w lustro... Waga jest całkiem ok, ale nie wiem co robić. Myślałam o zaczęciu treningow z obciażeniem, ale nie mam o tym pojecia, nawet nie wiem czy moje ciało się do tego nadaje czy najpierw lepiej byłoby schudnac. Moim najwiekszym problemem od zawsze jest brzuch, nie cierpię go. Pomocy :( Moglabym podeslać zdjecia jesli ktos zechcialby mi pomoc

pola299 napisał(a):

jak kogoś nie stać to może sam się dokszałcić zamiast wyłudzać od innych ich pracę, pieniądze, czas i umiejętności poświęcone na naukę

Um... wyłudzać? Zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz? Ja od nikogo niczego nie wymagam, tylko proszę o dobrowolną radę, wskazówkę. Nie chcę w swoim wątku takich bzdur. 

Peanut_Butter napisał(a):

A ile ważysz i przy jakim wzroście? Wrzuć zdjęcie sylwetki.

Edit: dobra, widzę jakiś stary post o 52 kg. No to masz problem bardziej z samooceną, niż z wagą. Nic dziwnego, że przy tak niskiej wadze ciężko zrzucić więcej.

Mam 164 i ważę prawie 55kg - ostatni miesiąc był stresujący i bez większej rozwagi chyba pierwszy raz od roku. Waga wzrosła o 2 kg. 

Dodam, że prawdopodobnie mam SIBO. Diagnozuję to. Zdaję sobie sprawę z tego, że moja waga brzmi na prawidłową i ja sama w sobie nie wyglądam najgorzej, ale strasznie męczy mnie mój wielki brzuch i to, że już sama nawet nie wiem co mogę jeść by sobie nie zaszkodzić. 

Wszystkie informacje są w sieci. Wystarczy wejść na bardziej popularne strony poświęcone treningowi siłowemu i poszukać programów do ćwiczeń w domu. Spędzić weekend na czytaniu o tym, jak powinien być zbudowany trening dla początkujących. Przetestować kilka programów jeśli nie jesteś pewna który ci bardziej pasuje, a potem wybrać 1 i kontynuować przez...ze 3 miesiące.

Każdy może ćwiczyć siłowo, na tym polega urok tego typu aktywności, że zawsze da się dopasować ciężar do naszych umiejętności a progresja jest dużo prostsza niż  w wypadku innych metod ćwiczeń.

Jeśli nie masz kasy na trenera, to siłą rzeczy żeby trenować siłowo będziesz musiała się doszkalać, bo inaczej się nie da progresować i układać sobie programów samemu. A to jest konieczność na dalszym etapie treningów. Im szybciej się przestawisz na to, że musisz zrozumieć teorię tego, co robisz i jakieś podstawy fizjologii sportu, tym lepiej.

yoncexonr napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

A ile ważysz i przy jakim wzroście? Wrzuć zdjęcie sylwetki.

Edit: dobra, widzę jakiś stary post o 52 kg. No to masz problem bardziej z samooceną, niż z wagą. Nic dziwnego, że przy tak niskiej wadze ciężko zrzucić więcej.

Mam 164 i ważę prawie 55kg - ostatni miesiąc był stresujący i bez większej rozwagi chyba pierwszy raz od roku. Waga wzrosła o 2 kg. 

Dodam, że prawdopodobnie mam SIBO. Diagnozuję to. Zdaję sobie sprawę z tego, że moja waga brzmi na prawidłową i ja sama w sobie nie wyglądam najgorzej, ale strasznie męczy mnie mój wielki brzuch i to, że już sama nawet nie wiem co mogę jeść by sobie nie zaszkodzić. 

To co radziła Ci Krummel w poprzednim wątku - ruch. Najwidoczniej olałaś dobre rady

Widzę teraz od ciula pana dziwnych info z sieci, więc ok - wierzę, że ciężko wybrać od czego zacząć. No to w takim razie to jest strona którą kiedyś złożyłam na swojego bloga: https://fitnessfactoids.wordpr...

Część linków jeszcze działa, z tego co pamiętam te programy trzymają się kupy i niektóre nie wymagają prawie żadnego sprzętu.
Reszta bloga to co tam mi się ciekawego rzuciło w oczy odnośnie kobiecej siłowni, jak poczytasz, to podstawy powinnaś mieć, zakładam, że te informacje jakoś mega się nie zestarzały.

menot napisał(a):

Wszystkie informacje są w sieci. Wystarczy wejść na bardziej popularne strony poświęcone treningowi siłowemu i poszukać programów do ćwiczeń w domu. Spędzić weekend na czytaniu o tym, jak powinien być zbudowany trening dla początkujących. Przetestować kilka programów jeśli nie jesteś pewna który ci bardziej pasuje, a potem wybrać 1 i kontynuować przez...ze 3 miesiące. Każdy może ćwiczyć siłowo, na tym polega urok tego typu aktywności, że zawsze da się dopasować ciężar do naszych umiejętności a progresja jest dużo prostsza niż  w wypadku innych metod ćwiczeń. Jeśli nie masz kasy na trenera, to siłą rzeczy żeby trenować siłowo będziesz musiała się doszkalać, bo inaczej się nie da progresować i układać sobie programów samemu. A to jest konieczność na dalszym etapie treningów. Im szybciej się przestawisz na to, że musisz zrozumieć teorię tego, co robisz i jakieś podstawy fizjologii sportu, tym lepiej.

No i myślę, że takiej odpowiedzi oczekiwałam. Kulturalnej, z oczywistymi faktami. W zasadzie to wszystko o czym napisałaś wiem, ale post powstał w momencie załamki swoim stanem i w poczuciu bezsilności, ale czuję się lepiej i przysiądę do tego. Znalazłam również grupę na fb gdzie trenerzy udzielają porad, także jakoś to będzie. Dziękuję:) 

Sprawdź ten link który ci wrzuciłam, tam serio jest przynajmniej kilka treningów które mają sens i nadają się dla początkujących.

menot napisał(a):

Sprawdź ten link który ci wrzuciłam, tam serio jest przynajmniej kilka treningów które mają sens i nadają się dla początkujących.

Dzięki, na pewno się zapoznam! 

Asha. napisał(a):

yoncexonr napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

A ile ważysz i przy jakim wzroście? Wrzuć zdjęcie sylwetki.

Edit: dobra, widzę jakiś stary post o 52 kg. No to masz problem bardziej z samooceną, niż z wagą. Nic dziwnego, że przy tak niskiej wadze ciężko zrzucić więcej.

Mam 164 i ważę prawie 55kg - ostatni miesiąc był stresujący i bez większej rozwagi chyba pierwszy raz od roku. Waga wzrosła o 2 kg. 

Dodam, że prawdopodobnie mam SIBO. Diagnozuję to. Zdaję sobie sprawę z tego, że moja waga brzmi na prawidłową i ja sama w sobie nie wyglądam najgorzej, ale strasznie męczy mnie mój wielki brzuch i to, że już sama nawet nie wiem co mogę jeść by sobie nie zaszkodzić. 

To co radziła Ci Krummel w poprzednim wątku - ruch. Najwidoczniej olałaś dobre rady

Olałam tylko i wyłącznie systematyczność, która jak wiemy jest najważniejsza i bardzo łatwo ją zaburzyć, bo rady zdecydowanie wprowadziłam i doskonale pamiętam ten czas gdzie były chęci i pierwsze małe sukcesy. No cóż, pozostaje wziąć tylko winę na siebie i zacząć od nowa a przede wszystkim nie wymagać natychmiastowych efektów, bo to ciężka i długa droga. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.