17 czerwca 2010, 09:46
wysłałam Ci zapro, jak chcesz mozesz zobaczyc-prowadze w pamietniku opowiesc o tym swoim bieganiu i dokumentacje fotograficzną, hehe
a najlepsze na rozciaganie sa m.in te cwiczenia;
17 czerwca 2010, 11:37
o kurczę, ale świetne ćwiczenia rozciągające :D ja sama z chęcią z nich skorzystam ;)
17 czerwca 2010, 12:43
A jakie boskie nazwy tych ćwiczeń :D
17 czerwca 2010, 15:34
hehe nazwy absolutnie boskie aczkolwiek ograniczam sie do samych ich ogladania
podejrzewam ze z jogi,znalazłam gdzies na necie. Rozciagaja naprawde idealnie, robie juz tylko te-to czym wczesniej sie rozciagalam uwazam za nic;/
Tutaj czuc naciąg miesni
Sprawia mi trudnosc;
urdhwa mukha upawisztha konasana
Edytowany przez CandyFloss20 17 czerwca 2010, 15:37
- Dołączył: 2010-05-11
- Miasto: Chojnice
- Liczba postów: 914
1 lipca 2010, 17:38
Hej dziewczyny, jestem typową gruchą. Z resztą, co widać na moim obecnym zdjęciu głównym. Obecnie mam łydkę 35, pamiętam jak mierzyłam w kwietniu 36 miała. I ooo, troszkę spadło, ale jak na tyyyyle ćwiczeń, to niewiele. Naprawdę próbuję wyszczuplić nogi, ale one są strasznie oporne. Od niedawna stosuję rozciąganie... Może ono pomoże.
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
6 lipca 2010, 07:17
Tylko jak dokładnie wykonujecie te ćwiczenia? Np, każde po 1 minutę?
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
19 lipca 2010, 19:45
Heh dziewczyny a co to są te bryczesy????
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 2834
20 lipca 2010, 18:23
ja też gruszka. I wiecie co wam powiem, na poczatku gdy zaczełam diete stawiałam na brzuch, miałam najbardziej obtłuszczony z całego ciała, pięknie schudłam z brzucha (nie do końca), ale uda i biodra pozostawiają wiele do życzenia. Też mam bryczesy (trudno wytłumaczyć znaczenie,są po zewnętrznej stronie ud,). Ja stawiam na rower, mam nadzieje że coś da. w udzie mam nieszczęsne 58 cm.
- Dołączył: 2009-04-16
- Miasto: Rod
- Liczba postów: 280
23 lipca 2010, 09:39
Hej, ja tez od zawsze jestem gruszka... Zamim zaczelam sie odchudzac nisilam na gorze rozmiar 40 a na dole 42, wiec wiem co to znaczy bycie gruszka :D Ale w ubieglym roku powiedzialam dosc tego dobrego trzeba zabrac sie za siebie - no i sie zabralam, zaczelam jezdzic na rowerze, jezdzilam sporo bo zaczelam od 30 km dziennie, stopniowo zwiekszajac do 50, i tak przez jakies pol roku , ok 5 dni w tygodniu :)
Efekty super, spadly mi lydki, spadly uda, biodra, posladki, spadl tez biust, brzuch i buzka, ale czuje sie fantastycznie :)
Nie wiem czy efekty byly by tak fajne gdybym nie dolaczyla do jazdy na rowerze cwiczen - w moim przypadku byly to 8 min buns, legs, arms i abs, mozna je znalesc na youtubie... Przy systematycznym ich wykonywaniu efekty na prawde sa super :) Posladki sie podniosly, sa jedrne, nogi jedrniejsze, choc caly czas nad nimi jeszcze pracuje, bo chce aby byly idealne, a cellulit tak łatwo nie odpuszcza... ( jak zaczynalam sie odchudzac to mialam rozstepy juz na wysokosci kolan, a teraz pozostało ich tylko troszke na wysokosci ud i bryczesow z ktorymi takze zawzięcie walcze :)) Ramiona swietnie wyszpuplone i jedrne i delitanie umiesnione, brzuch tez fajny, taki twardy :) Goraco polecam te cwiczenia, kazde z nich na poszczegolnie partie ciala trwa tylko 8 min, a to na prawde nie duzo, a na prawde daja super rezultaty, tylko trzeba na nie troszke poczekac, ale opłaca sie :) Teraz nosze rozmiar 36/38 bluzki, i 38 spodnie :)
Edytowany przez roobaczekk 23 lipca 2010, 09:40