Temat: gruszka ćwiczy,,,,,,,,,,,,,



KOCHANE GRUSZKI....

czy macie jakieś sprawdzone ćwiczenia które wyszczupliły wasze
*pośladki
*uda

***a także łydki.(moje łydki mają 40 cm obw i nic ich nie rusza-ZGROZA!!)

napiszcie proszę co wam pomogło....


pytanko to kieruję też do innych ''typów sylwetki''
ale nie ukrywam że GRUSZKA napewno lepiej zrozumie mankament wąskiej talii i tych BIODER!!!!!!!


PISZCIE KOCHANE:):)

wysłałam Ci zapro, jak chcesz mozesz zobaczyc-prowadze w pamietniku opowiesc o tym swoim bieganiu i dokumentacje fotograficzną, hehe
a najlepsze na rozciaganie sa m.in te cwiczenia;

o kurczę, ale świetne ćwiczenia rozciągające :D ja sama z chęcią z nich skorzystam ;)
A jakie boskie nazwy tych ćwiczeń :D
hehe nazwy absolutnie boskie aczkolwiek ograniczam sie do samych ich ogladania
podejrzewam ze z jogi,znalazłam gdzies na necie. Rozciagaja naprawde idealnie, robie juz tylko te-to czym wczesniej sie rozciagalam uwazam za nic;/
Tutaj czuc naciąg miesni

Sprawia mi trudnosc;

urdhwa mukha upawisztha konasana

A ja dziś spróbuję supta padangusthasana  
Hej dziewczyny, jestem typową gruchą. Z resztą, co widać na moim obecnym zdjęciu głównym. Obecnie mam łydkę 35, pamiętam jak mierzyłam w kwietniu 36 miała. I ooo, troszkę spadło, ale jak na tyyyyle ćwiczeń, to niewiele. Naprawdę próbuję wyszczuplić nogi, ale one są strasznie oporne. Od niedawna stosuję rozciąganie... Może ono pomoże.
Pasek wagi
Tylko jak dokładnie wykonujecie te ćwiczenia? Np, każde po 1 minutę?
Heh dziewczyny a co to są te bryczesy????
Pasek wagi
ja też gruszka. I wiecie co wam powiem, na poczatku gdy zaczełam diete stawiałam na brzuch, miałam najbardziej obtłuszczony z całego ciała, pięknie schudłam z brzucha (nie do końca), ale  uda i biodra pozostawiają wiele do życzenia. Też mam bryczesy (trudno wytłumaczyć znaczenie,są po zewnętrznej stronie ud,). Ja stawiam na rower, mam nadzieje  że coś da. w udzie mam nieszczęsne 58 cm.
Pasek wagi
Hej, ja tez od zawsze jestem gruszka... Zamim zaczelam sie odchudzac nisilam na gorze rozmiar 40 a na dole 42, wiec wiem co to znaczy bycie gruszka :D Ale w ubieglym roku powiedzialam dosc tego dobrego trzeba zabrac sie za siebie - no i sie zabralam, zaczelam jezdzic na rowerze, jezdzilam sporo bo zaczelam od 30 km dziennie, stopniowo zwiekszajac do 50, i tak przez jakies pol roku , ok 5 dni w tygodniu :)
Efekty super, spadly mi lydki, spadly uda, biodra, posladki, spadl tez biust, brzuch i buzka, ale czuje sie fantastycznie :) 
Nie wiem czy efekty byly by tak fajne gdybym nie dolaczyla do jazdy na rowerze cwiczen - w moim przypadku byly to 8 min buns, legs, arms i abs, mozna je znalesc na youtubie... Przy systematycznym ich wykonywaniu efekty na prawde sa super :) Posladki sie podniosly, sa jedrne, nogi jedrniejsze, choc caly czas nad nimi jeszcze pracuje, bo chce aby byly idealne, a cellulit tak łatwo nie odpuszcza... ( jak zaczynalam sie odchudzac to mialam rozstepy juz na wysokosci kolan, a teraz pozostało ich tylko troszke na wysokosci ud i bryczesow z ktorymi takze zawzięcie walcze :)) Ramiona swietnie wyszpuplone i jedrne i delitanie umiesnione, brzuch tez fajny, taki twardy :) Goraco polecam te cwiczenia, kazde z nich na poszczegolnie partie ciala trwa tylko 8 min, a to na prawde nie duzo, a na prawde daja super rezultaty, tylko trzeba na nie troszke poczekac, ale opłaca sie :)  Teraz nosze rozmiar 36/38 bluzki, i 38 spodnie :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.