Temat: Siłownia - prysznice

Za jakiś czas zamierzam zapisać się na siłownię i przyszło mi do głowy pytanie... Co z prysznicami? Kiedyś gdy odwiedzałam siłownie (dwie w mojej karierze :p) nie było żadnych zasłonek, drzwiczek, czegokolwiek, żeby móc się spokojnie umyć i mieć nieco prywatności... Czy tak jest w każdej siłowni? Jak to wygląda w Waszych miejscówkach? Wtedy się krępowałam brać tak "na widoku" prysznic, więc tylko się przebierałam w jakieś lekkie ciuszki i brałam prysznic w domu, jednak nie ukrywam, że wolałabym zrobić to na miejscu. Część kobiet też robiła tak jak ja, druga część niczym się nie krępowała. Jakie Wy macie z tym doświadczenia? 

Iamcookie napisał(a):

Liandra napisał(a):

Na siłkę nie chodziłam, ale na basen tak- prysznice były zawsze kabinami z drzwiczkami.. To dziwne zmuszać ludzi to publicznego kapanie się nago- jak w wojsku albo więzieniu... Wydawało by się że poszanowanie prywatności klientów to podstawa w usługach.Monitoring dla "bezpieczeństwa" też jest? ;)
Mam takie same odczucia. Choć już nawet przeżyłabym w ostateczności swoją nagość, ale nie lubię patrzeć na kobiece sylwetki, chyba miałabym po tym traumę :P Na moim basenie też były wspólne prysznice, ale każdy mył się w stroju kąpielowym, nikt na golasa nie latał

To ja bym z takiego basenu zwiewała. U mnie na basenie jest wielki napis, żeby przed wejściem umyć się nago, bo ludzie często korzystają z toalety przed basenem a potem pływają z tą brudną nieumytą dupą. 

Liandra napisał(a):

Na siłkę nie chodziłam, ale na basen tak- prysznice były zawsze kabinami z drzwiczkami.. To dziwne zmuszać ludzi to publicznego kapanie się nago- jak w wojsku albo więzieniu... Wydawało by się że poszanowanie prywatności klientów to podstawa w usługach.Monitoring dla "bezpieczeństwa" też jest? ;)
To wręcz znęcanie się. I promowanie ekshibicjonizmu. Ja nawet nie chodzę w takie miejsca, nie będę golizną świecić i na innych też nie chcę patrzeć.

To u mnie jest odwrotnie - siłka ma zawsze drzwiczki w prysznicach, za to basen to tylko wspolne prysznice :D Ale w tym drugim wszyscy myja sie w strojach, raz od świeta trafi sie jakaś nudystka.

Temat w sumie obawiałam niedawno z koleżanką jak byłam w Warszawie na siłowni I dziewczyny z ciuchami szły do kabin prysznicowych, a tam zamykały się.

Ja od lat chodzę na siłownię, zawsze jest otwarta sala prysznicowa z deszczownicami, najczęściej wyspa na środku z dozownikami mydła I miejscem na położenie rzeczy. Prysznice mają swoją stałą temperaturę, jeden czy dwa da ustawione wyłącznie na zimną wodę, więc nawet przesuwamy się pod inne deszczownice w zależności od potrzeb w danym momencie. Ciuchy zdejmujemy w szatni i do sali prysznicowe czy sauny chodzimy nago.

Nikt się nie krępuje I nikt nie zwraca uwagi, w końcu w pomieszczeniach są same kobiety. Jest też tego efekt uboczny który ja osobiście bardzo cenie: świadomość zmian ciała. U mnie trenują babeczki i 20 letnie i 40 i 60 i nawet 80. Nie mam jakis dziwnych instagramowych wyobrazen na temat wygladu ciala kobiecego. Wiem jakie zmiany wprowadza wiek, jakie cwiczenia i to przeglad przekrojowy, nieedytowany, naoczny. Nie ma powodow do wstydu czy unikania nagosci.. Ps. Statystycznie najbardziej zadbane ciało mają kobiety koło 40-60, ale cwicza juz od dekad. Też chce się zaliczać do tej grupy ;)

Na siłowni czy w klubie jogi zwykle nie biorę prysznica, ponieważ mieszkam 5 minut pieszo od domu. Po treningu aerialowym wsiadam od razu w auto i też siup do domu. Cieszę się z takiej możliwości, ale nie ze względu na strach przed golizną. Ten uważam za nieuzasadniony. Nie lubię publicznych łazienek ze względów higienicznych i - paradoksalnie - zdecydowanie bardziej tych z kabinami. Na kabinie (a już zwłaszcza na zasłonce) osadza się cały syf, nie sposób tego tak domyć jak na jednej otwartej sali. Na basenie, na którym bywam, są niestety prysznice z zasłonkami, a tam to się - wiadomo - muszę umyć i przed, i po...  Fuj. Uważam, że owszem, powinno być jedno czy dwa zamknięte pomieszczenia dla osób, które z różnych względów nie chcą pokazywać się nago, ale pozostałe prysznice zdecydowanie powinny być otwarte.

Pasek wagi

u mnie takiego problemu nie ma.. są drzwiczki i nie każdy ma swoją prywatę wtedy. myślę, ze to zależne po prostu od siłowni.. ewentualnie zawsze można napisac e-maila z takim jakby zgłoszeniem. jakby sie pozbierało kilka takich opinii to moze by zrobili chociaż głupie zasłonki 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.