Temat: Jak ćwiczycie w pandemii?

Hej, jak sobie radzicie z brakiem otwartych basenów, klubów fitness i siłowni? Przed pandemią miałam już trochę do zrzucenia, a przez tych 10 miesięcy doszło kolejnych sporo. Ważę ponad 90 kg i do zrzucenia 30 kg. Z dietą idzie mi nie najgorzej, ale nie mogę się zmobilizować do aktywności. Dla mnie pierwszy wybór to basen, siłownia i zajęcia w klubie fitness, najlepiej piłki, zdrowy kręgosłup, crossfit. Ze względu na wagę, żadne "podskoki" i w tempie. 

Teraz od trzech tygodni "zbieram się" do ćwiczeń i nie mam pomysłu jak to ugryźć. Jak to u Was wygląda?

Od kilku miesięcy chodzę co najmniej 4x w tygodniu od 6-12 km w tempie średnim 6km/h. Dodatkowo ćwiczę zumbę, i inne z you tuba i facebooka . Spacery ładują mnie taką energią, że mam ochotę góry przenosić. Chodziłam nawet w mrozy. Moja waga 95 kg i jakoś nie spadła za bardzo ale mam twardszy tyłek, wyprostowaną postawę. Najgorzej wpaść w rytm potem leci. Powodzenia.

Ćwiczę na siłowni 

Siłownia plenerowa, rower w terenie, rower stacjonarny, ćwiczenia z hantlami i takie z aplikacji na telefon. Ostatnio chciałam pójść z facetem na basen, to niestety nie dopchaliśmy się, bo kolejka taka, jak stąd na Marsa.

Podsumowując: radzę sobie 😁

Pasek wagi

Ja kupiłam rowerek i orbitrek do domu. Staram się ćwiczyć przynajmniej 3x tygodniowo po 30-40min na poziomie 2. Póki co z dietą mam gorzej. Tu wpadnie piwo, tu pizza, tam chrupki. Przez pandemie kilka kilo mi doszło i teraz na nowo walczę by wrócić do formy. 

myśle, że po prostu musisz znaleźć jakiś sport dla siebie, który Ty pokochasz. Jak będziesz się zmuszać do ćwiczeń to nic z tego nie będzie.

Pasek wagi

Jak jest wzgledna pogoda ide na spacer 3km. Codziennie pilnuje zeby miec jakis ruch. 4-5 razy w tygodniu biegam na biezni 70minut lub jezdze na stacjonarnym rowerku rowniez 70minut. Teraz krece, juz prawie 50minut za mna. Najlepiej sobie wziac cos do posluchania albo czytania na takie aktywnosci jakie mam- czas leci szybciej, i tak siedzialabym na youtube lezac na kanapie wiec chyba lepiej sie poruszac i polaczyc to z czyms co sie lubi :) wypadaloby u mnie wprowadzic jakis trening silowy ale musze pomyslec nad czyms sensownym

Pasek wagi

dokładnie;) założyć sobie cel np. Drobny 2 razy po 30 min trening. W necie jest tego dużo, łatwe i przystępne wyzwania ma Kołakowska na Youtube, trwać i pracować nad samodyscypilną;) nikt Cię nie zmusi, musisz sama chcieć;)

Spoko chodziłem po 10 km przed pandemia chodzę i d, is i nic się nie zmieniło i chudnę jak chudnolem 

Pasek wagi

brujita napisał(a):

numb027 napisał(a):

Elliss napisał(a):

numb027 napisał(a):

zaopatrzylam się w podstawowy sprzęt (hantle, gumy, sztanga) i cwicze w domu, udało mi się zrzucić jakieś 17-18kg (aktualnie waga się mi zatrzymała :/) 

natomiast moim problemem jest to, że od roku siedzę na home office i ten ruch pozatreningowy mam bardzo ograniczony (zwłaszcza w zimie, czekam na wiosnę i na rower) 

Wow! Jaki wynik :-) No właśnie mnie ten home office dobił. Były takie dni, że w zasadzie sie nie ruszałam. Od lata jest lepiej. Rano odprowadzam dziecko "na nogach", spaceruje więcej, ale to mikro aktywność ;-) 

Ćwiczysz coś z yt czy masz jakieś inne zestawy?

cwiczę z Agata Zajac na yt, bardzo polecam, jedyna trenerka, której nie miałam dość po tygodniu, a wręcz przeciwnie, czekam na każdy nowy trening

w lecie jeździłam też dużo na rowerze (ale raczej płaskie tereny)

raz w tyg wybieram się na dłuższe wędrówki poza miasto, niestety na codzien moja okolica nie zachęca do spacerów

staram sie, żeby nie było u mnie dni bez zadnego ruchu (w ostatecznosci wskakuje na rowerek stacjonarny), ale przez home office i to zamknięcie wszystkiego nawet ćwicząc codziennie poziom tej aktywności jest niski :/ oby do wiosny 

Agata jest super!

Oo dzięki dziewczyny 😁 po szybkim obczajeniu Agata faktycznie wygląda w porządku.

W czasie pandemii kupiłam mini bandy do ćwiczeń (materiałowe). Jest to bardzo fajny dodatek zwiększający trudność nawet najprostszych ćwiczeń.

Latem jeździłam czasami do pracy na rowerze. 

W dni kryzysowe jak już zupełnie nic mi się nie chciało lub dzień był akurat ładny, wysiadałam z autobusu parę przystanków wcześniej i szłam na piechotę 😁 opaska Mi-band motywuje całkiem nieźle. 

Filmy na yt oglądam, ale raczej "na zapas" i potem wykonuję ćwiczenia, które mi się spodobały. Ćwiczenia to mimo zmęczenia też czas relaksu, a większość trenerek jednak irytuje 😅

I faktycznie dużo prościej iść w dedykowane miejsce do ćwiczeń. Tak jak dużo lepiej mi się pracuje na komputerze w miejscu pracy mimo że jak danego dnia robię tylko na kompie to mogłabym pracować zdalnie. Więc rozumiem :) 

Ale podobno najtrudniej załapać nawyk. Powodzenia!

Pasek wagi

Ja po prostu znalazłam klub który działa podczas pandemii i regularnie ćwiczę :) W domu zawsze znajduję masę powodów dla których odkładam trening. 


Na dłuższą metę nienawidzę ćwiczyć w domu. Dla mnie to jest dobry dodatek do ogólnego treningu (raz, max dwa razy w tygodniu) natomiast jak mam cały trening przenieść do domu to zwyczajnie mi się odechciewa. Ja muszę zwyczajnie wyjść na siłownię czy zajęcia w grupie. Nie jest to kwestia lenistwa, a po prostu preferencja. 

Pasek wagi

Na szczęście mój klub otwarli więc ćwiczę teraz tam, ale też biegam i otworzyli basen więc chodzę póki można. 

W ubiegłym roku podczas pierwszego lockdown był HO, kontuzja kolana i zamknięte siłownię. Przez prawie 3 mce przybyło mi 4kg (gdzie wcześniej przed lockdown bylam bardzo aktywna) i one mnie otrzeźwiły. 😉 

Kupilam obciążenie na ręce i nogi, odpaliłam Jillian Michales ❤️ i tak dotrwałam do otwarcia siłowni :) 

Jak się  chce to wszystko można 😉więc nie marudź tylko bierz się do roboty. 

Powodzenia🙂


Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.