- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 marca 2021, 09:48
Hej, jak sobie radzicie z brakiem otwartych basenów, klubów fitness i siłowni? Przed pandemią miałam już trochę do zrzucenia, a przez tych 10 miesięcy doszło kolejnych sporo. Ważę ponad 90 kg i do zrzucenia 30 kg. Z dietą idzie mi nie najgorzej, ale nie mogę się zmobilizować do aktywności. Dla mnie pierwszy wybór to basen, siłownia i zajęcia w klubie fitness, najlepiej piłki, zdrowy kręgosłup, crossfit. Ze względu na wagę, żadne "podskoki" i w tempie.
Teraz od trzech tygodni "zbieram się" do ćwiczeń i nie mam pomysłu jak to ugryźć. Jak to u Was wygląda?
5 marca 2021, 11:06
W domu jak zawsze.
poza tym sposty typu rower, bieganie to chyba mozna (?)
Edytowany przez maharettt 5 marca 2021, 11:06
5 marca 2021, 11:07
Ćwicze w domu. Po prostu musisz zacząć i tu nie ma żadnej złotej rady. Ubierz sie w strój, odpal jakiś trening i ćwicz 🤷♀️ jak bedziesz szukać wymówek to zawsze znajdziesz.
5 marca 2021, 11:26
Ćwiczę w domu od lat z YT. Mam różne hantle, gumy oporowe, nawet piłkę. Poza tym w weekendy chodzę na długie spacery po lesie.
5 marca 2021, 11:41
zaopatrzylam się w podstawowy sprzęt (hantle, gumy, sztanga) i cwicze w domu, udało mi się zrzucić jakieś 17-18kg (aktualnie waga się mi zatrzymała :/)
natomiast moim problemem jest to, że od roku siedzę na home office i ten ruch pozatreningowy mam bardzo ograniczony (zwłaszcza w zimie, czekam na wiosnę i na rower)
Wow! Jaki wynik :-) No właśnie mnie ten home office dobił. Były takie dni, że w zasadzie sie nie ruszałam. Od lata jest lepiej. Rano odprowadzam dziecko "na nogach", spaceruje więcej, ale to mikro aktywność ;-)
Ćwiczysz coś z yt czy masz jakieś inne zestawy?
cwiczę z Agata Zajac na yt, bardzo polecam, jedyna trenerka, której nie miałam dość po tygodniu, a wręcz przeciwnie, czekam na każdy nowy trening
w lecie jeździłam też dużo na rowerze (ale raczej płaskie tereny)
raz w tyg wybieram się na dłuższe wędrówki poza miasto, niestety na codzien moja okolica nie zachęca do spacerów
staram sie, żeby nie było u mnie dni bez zadnego ruchu (w ostatecznosci wskakuje na rowerek stacjonarny), ale przez home office i to zamknięcie wszystkiego nawet ćwicząc codziennie poziom tej aktywności jest niski :/ oby do wiosny
5 marca 2021, 11:48
Od zawsze ćwiczę w domu.. słaba wymówka, ze siłownie zamknięte to cieżko ćwiczyć.
Jest tyle kanałów do ćwiczeń na yt, że aż głowa boli. Teraz jadę z Monika Kołakowską, kiedyś Fitness Blender, można sobie kupić gumy mini band które nie zajmują miejsca, jakieś hantle, ulubiona muzyka i jazda ;)
5 marca 2021, 12:42
Cały czas ćwiczę w domu i nie widzę problemu z pandemią... To zdaje się świetna wymówka żeby siedzieć na d. i nic nie robić. Można ćwiczyć absolutnie wszystko w domu, a nawet darmowych zestawów ćwiczeń w internecie do bólu, można biegac, spacerować, jeżdzić na rowerze czy z kijami łazić, co kto woli.Gorzej jak szuka wymówek.
5 marca 2021, 12:50
zaopatrzylam się w podstawowy sprzęt (hantle, gumy, sztanga) i cwicze w domu, udało mi się zrzucić jakieś 17-18kg (aktualnie waga się mi zatrzymała :/)
natomiast moim problemem jest to, że od roku siedzę na home office i ten ruch pozatreningowy mam bardzo ograniczony (zwłaszcza w zimie, czekam na wiosnę i na rower)
Wow! Jaki wynik :-) No właśnie mnie ten home office dobił. Były takie dni, że w zasadzie sie nie ruszałam. Od lata jest lepiej. Rano odprowadzam dziecko "na nogach", spaceruje więcej, ale to mikro aktywność ;-)
Ćwiczysz coś z yt czy masz jakieś inne zestawy?
cwiczę z Agata Zajac na yt, bardzo polecam, jedyna trenerka, której nie miałam dość po tygodniu, a wręcz przeciwnie, czekam na każdy nowy trening
w lecie jeździłam też dużo na rowerze (ale raczej płaskie tereny)
raz w tyg wybieram się na dłuższe wędrówki poza miasto, niestety na codzien moja okolica nie zachęca do spacerów
staram sie, żeby nie było u mnie dni bez zadnego ruchu (w ostatecznosci wskakuje na rowerek stacjonarny), ale przez home office i to zamknięcie wszystkiego nawet ćwicząc codziennie poziom tej aktywności jest niski :/ oby do wiosny
Agata jest super!
5 marca 2021, 13:53
A ja Ciebie rozumiem. Mam tak, że jeśli chodzi o ćwiczenia w domu to toczę z sobą wielką walkę. Muszę się mega zmuszać. Ćwiczenia zorganizowane w grupie uwielbiam ! Ja odżałowałam na trenera personalnego i ćwiczę z nim 2x w tygodniu a niedawno znalazłam klub fitness otwarty pomimo pandemii. Poszukaj dobrze w swoim mieście bo niektórzy obchodzą przepisy i się otworzyli.
5 marca 2021, 13:55
duzo biegam, mam stary park pod samym domem.
jak mnie najdzie to sobie pykne 8-10 km.
czasem porobie jakies cwiczenia w domu, ale raczej rzadko.