Temat: Jak ćwiczycie w pandemii?

Hej, jak sobie radzicie z brakiem otwartych basenów, klubów fitness i siłowni? Przed pandemią miałam już trochę do zrzucenia, a przez tych 10 miesięcy doszło kolejnych sporo. Ważę ponad 90 kg i do zrzucenia 30 kg. Z dietą idzie mi nie najgorzej, ale nie mogę się zmobilizować do aktywności. Dla mnie pierwszy wybór to basen, siłownia i zajęcia w klubie fitness, najlepiej piłki, zdrowy kręgosłup, crossfit. Ze względu na wagę, żadne "podskoki" i w tempie. 

Teraz od trzech tygodni "zbieram się" do ćwiczeń i nie mam pomysłu jak to ugryźć. Jak to u Was wygląda?

W domu jak zawsze.

poza tym sposty typu rower, bieganie to chyba mozna (?)

Pasek wagi

Ćwicze w domu. Po prostu musisz zacząć i tu nie ma żadnej złotej rady. Ubierz sie w strój, odpal jakiś trening i ćwicz 🤷‍♀️ jak bedziesz szukać wymówek to zawsze znajdziesz. 

Ćwiczę w domu od lat z YT. Mam różne hantle, gumy oporowe, nawet piłkę. Poza tym w weekendy chodzę na długie spacery po lesie.

Elliss napisał(a):

numb027 napisał(a):

zaopatrzylam się w podstawowy sprzęt (hantle, gumy, sztanga) i cwicze w domu, udało mi się zrzucić jakieś 17-18kg (aktualnie waga się mi zatrzymała :/) 

natomiast moim problemem jest to, że od roku siedzę na home office i ten ruch pozatreningowy mam bardzo ograniczony (zwłaszcza w zimie, czekam na wiosnę i na rower) 

Wow! Jaki wynik :-) No właśnie mnie ten home office dobił. Były takie dni, że w zasadzie sie nie ruszałam. Od lata jest lepiej. Rano odprowadzam dziecko "na nogach", spaceruje więcej, ale to mikro aktywność ;-) 

Ćwiczysz coś z yt czy masz jakieś inne zestawy?

cwiczę z Agata Zajac na yt, bardzo polecam, jedyna trenerka, której nie miałam dość po tygodniu, a wręcz przeciwnie, czekam na każdy nowy trening

w lecie jeździłam też dużo na rowerze (ale raczej płaskie tereny)

raz w tyg wybieram się na dłuższe wędrówki poza miasto, niestety na codzien moja okolica nie zachęca do spacerów

staram sie, żeby nie było u mnie dni bez zadnego ruchu (w ostatecznosci wskakuje na rowerek stacjonarny), ale przez home office i to zamknięcie wszystkiego nawet ćwicząc codziennie poziom tej aktywności jest niski :/ oby do wiosny 

Od zawsze ćwiczę w domu.. słaba wymówka, ze siłownie zamknięte to cieżko ćwiczyć. 

Jest tyle kanałów do ćwiczeń na yt, że aż głowa boli. Teraz jadę z Monika Kołakowską, kiedyś Fitness Blender, można sobie kupić gumy mini band które nie zajmują miejsca, jakieś hantle, ulubiona muzyka i jazda ;)

Pasek wagi

Cały czas ćwiczę w domu i nie widzę problemu z pandemią... To zdaje się świetna wymówka żeby siedzieć na d. i nic nie robić. Można ćwiczyć absolutnie wszystko w domu, a nawet darmowych zestawów ćwiczeń w internecie do bólu, można biegac, spacerować, jeżdzić na rowerze czy z kijami łazić, co kto woli.Gorzej jak szuka wymówek.

numb027 napisał(a):

Elliss napisał(a):

numb027 napisał(a):

zaopatrzylam się w podstawowy sprzęt (hantle, gumy, sztanga) i cwicze w domu, udało mi się zrzucić jakieś 17-18kg (aktualnie waga się mi zatrzymała :/) 

natomiast moim problemem jest to, że od roku siedzę na home office i ten ruch pozatreningowy mam bardzo ograniczony (zwłaszcza w zimie, czekam na wiosnę i na rower) 

Wow! Jaki wynik :-) No właśnie mnie ten home office dobił. Były takie dni, że w zasadzie sie nie ruszałam. Od lata jest lepiej. Rano odprowadzam dziecko "na nogach", spaceruje więcej, ale to mikro aktywność ;-) 

Ćwiczysz coś z yt czy masz jakieś inne zestawy?

cwiczę z Agata Zajac na yt, bardzo polecam, jedyna trenerka, której nie miałam dość po tygodniu, a wręcz przeciwnie, czekam na każdy nowy trening

w lecie jeździłam też dużo na rowerze (ale raczej płaskie tereny)

raz w tyg wybieram się na dłuższe wędrówki poza miasto, niestety na codzien moja okolica nie zachęca do spacerów

staram sie, żeby nie było u mnie dni bez zadnego ruchu (w ostatecznosci wskakuje na rowerek stacjonarny), ale przez home office i to zamknięcie wszystkiego nawet ćwicząc codziennie poziom tej aktywności jest niski :/ oby do wiosny 

Agata jest super!

A ja Ciebie rozumiem. Mam tak, że jeśli chodzi o ćwiczenia w domu to toczę z sobą wielką walkę. Muszę się mega zmuszać. Ćwiczenia zorganizowane w grupie uwielbiam ! Ja odżałowałam na trenera personalnego i ćwiczę z nim 2x w tygodniu a niedawno znalazłam klub fitness otwarty pomimo pandemii. Poszukaj dobrze w swoim mieście bo niektórzy obchodzą przepisy i się otworzyli. 

duzo biegam, mam stary park pod samym domem.

jak mnie najdzie to sobie pykne 8-10 km.

czasem porobie jakies cwiczenia w domu, ale raczej rzadko.

Pasek wagi

ćwiczę w domu głównie, kiedyś tego nie znosiłam a teraz polubiłam, na youtubie jest mnóstwo fajnych filmików :) dodatkowo chodże na zumbę bo mój klub fitness na szczęscie jest otwarty :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.