4 kwietnia 2008, 00:07
Miesiąc temu kupiłem rower stacjonarny. Z wielkim zapałem na niego wsiadłem (miałem przygody z tym sprzetem w koszarach). Po 30 min jazdy okazało sie że przejechałem na nim 4 km, predkośc średnia 8,2 a kalorii 89.
Byłem zdziwiony czemu tak mało, okazało sie ze ten rower ma małe koło zamachowe (wielkości rowerku dla dzieci). Mam ptranie w związku z tym o wasze dokonania na rowerze, sa tu strony dla ludzi ze steperami i hula hop to moze tu bedziemy chwalic się dokonaniami na rowerach stacjonarnych - tulko zapewne trzeba bedzie zrobic jakąś kategorie. Ja posiadam rower firmy ROVERA
- Dołączył: 2008-01-21
- Miasto: Inne
- Liczba postów: 12796
4 kwietnia 2008, 09:22
ja mam rowerek firmy olpran, jeżdżę na maksymalnie 3 biegu trudności, czyli lekko, szybko i długo - od jakegoś miesiąca spaliłam ze 2 sm w biodrach i udach - myślę, że taki sposób jeżdżenia nie rozbudowuje mięśni, mięśnie budują się przy dużych obciążeniach....... ostani mój wynik 25minut/11km/316kcal, średnia prędkość około 25km/h ale zazwyczja jeżdżę szybciej, około 30-32km/h i wtedy w 50minut mam 20km przejechane...... nie wiem na ile jest to przwdziwe, jednak napewno efekty pozytywne jeżdżenia na rowerku są:D
- Dołączył: 2008-02-25
- Miasto: ama
- Liczba postów: 3119
4 kwietnia 2008, 10:19
a mnie boli tyłek jak jerzdze na rowerku :)
- Dołączył: 2006-08-23
- Miasto:
- Liczba postów: 418
4 kwietnia 2008, 10:29
Ja jade na najmniejszym obiciążeniu, średnio 20 km/gdz. czasami więcej jak mi się chce ;)... ale w gdz przejade max 22-23 km. bo inaczej serce by mi wyskoczyło. Ja mam HMS Magnetic. Model M4866
4 kwietnia 2008, 10:49
ja mam magnetic bike firmy tuv i jeżdżę ok.13 km na godz, po ok 40 min mam ok 250 kcal spalone i ok.8km przejechane,kilometry dziwne rzeczywiście.ale chyba duży wpływ na to ma obciążenie z jakim się jeździ.ale 35 km/h to obłęd .sprawdziłam, na miom z taką prędkością i przedzawałem dałam radę minutę.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
4 kwietnia 2008, 11:12
Witam!Ja jeżdżę od niedawna mam teraz nowy rowerek model PLIANT ma bajery do mierzenia km,cal,,czasu.Wcześniej miałam starszy rowerek bez ekscesów polskiej firmy UNIWERSAL wyrobily się łożyska,więc mąż kupił mi nowy.Ten nowy chodzi cichutko i wiem jaki dystans zrobiłam,to mnie dodatkowo motywuje,ale nie to jest najważniejsze,ważne aby jeździć,ja wszystko zapisuję.Wczoraj oglądałam stare zapiski 92 roku też walczyłam na rowerku,miło powspominać wtedy udało misię schudnąc do 45 kg ach
teraz miło pomarzyć
4 kwietnia 2008, 13:38
Cieszę się ze forum zyje. Z tego co widzę każde z was ma swoje
doświadczenia z rowerkami. Sądzę ze mój rower z powodu małego koła
zamachowego ma takie małe wskazania. Prawdopodobnie jadąc na rowerku
syna (5 lat) miałbym takie same osiągi.
4 kwietnia 2008, 14:29
a ja niestety nie mam rowerka :(
4 kwietnia 2008, 15:04
ja tez mam rower nowy firmy olpran. pedaluje na zmiennym obciazeniu raz wysokim raz niskim i nizej 26 km/h nie schodze bez wzgledu na obciazenie. aktualnie mi zalezy na wymodelowaniu nog a nie na spadku cm. zauwazylam ze tylek mi sie jakos uwypuklil ;) i po kilku jazdach pzrestal tez bolec ;)
- Dołączył: 2008-03-10
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 13044
4 kwietnia 2008, 17:19
TO BEZ ROZNICY... Liczy sie to jakie masz tetno podczas jazdy i jak dlugo jedziesz... To co Ci rowerek pokazuje jest do niczego nieadekwatne...
4 kwietnia 2008, 17:29
ale pozwala sie mniej wiecej orientowac... nikt nie powiedzial ze sie trzymamy scisle wytycznych co pokazuja na liczniku. pzreciez to oczywiste ze to tylko orientacyjne dane ;)