- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 czerwca 2015, 22:59
Kupiłam rower ponieważ chciałabym zrzucić trochę kg i wymodelować sylwetkę. Jeżdżę dopiero od 5 dni, niestety mam wrażenie, że to mi nic nie da, gdyż nie potrafię jeździć szybko, brakuje mi wtedy oddechu, jeżdżę średnio 13,8 km czy ostatnio 12.4km na godzinę, co np. przy dzisiejszej przejażdżce (31 minut) daje mi dystans 6,45km....po jeździe nie mam zakwasów, nic mnie nie boli i boję się, że ta moja jazda pójdzie na marne. Wiem, że z czasem zacznę jeździć szybciej, ale już teraz się zniechęcam
3 czerwca 2015, 09:25
Najlepsze efekty daje spokojna ale długa jazda rowerem więc się nie zrażaj tylko pedałuj Kochana :)
3 czerwca 2015, 13:18
ok, dzięki za odpowiedzi, będę jeździć dalej i wejdę na wagę dopiero za miesiąc, aby do tego czasu się nie zniechęcać :) jeżdzę na zwykłym rowerze miejskim, nie wiem czy jest jakaś różnica pomiędzy innymi. Myśle ze nie jeżdzę aż tak wolno, tylko średnim tempem, czasem przyspieszam. Informacje o przebytych kilometrach biorę z endomondo, nie wiem do końca czy ufać temu programowi. Mam kilka wjazdów pod górkę, czy po trochę nierównym terenie. Dziś przejechałam 7 km (z pracy i do pracy), na wieczór planuje jeszcze z 1,5 godzinna przejażdżkę.
5 lipca 2015, 23:32
Nie zniechęcaj się!
Ja sobie postanowiłam że od 1 lipca będę codziennie jeździć na rowerze. Bez żadnych progów minimalnych, jeśli chodzi o długość, prędkość. Ile chcę i ile mogę - tyle jadę!
Dzisiaj, po 5 dniach, zauważyłam już zmiany! Pierwsze co to boczki :D Naprawdę są o wiele mniejsze. Nie podam wyniku w cm bo po prostu się nie mierze ;) oprócz tego uda są fajniejsze, bardziej jędrne. Oczywiście są to niewielkie zmiany, której pewnie widzę tylko ja ale motywują mnie to działania :)
Na koniec dodam że od 1 lipca zrobiłam 61 km, a średnia prędkość 13-16 km/h.
Trzymam za Ciebie kciuki i nie poddawaj się!
14 lipca 2015, 14:14
jazda na rowerze ma sens. Najlepiej jak trasa jest zróżnicowana są za równo płaskie odcinki jak i górki. A jeśli jest możliwość zmiany trasy co jakiś czas to kolejny plus bo jeżdżąc ciągle jedną i tą samą trasą można popaść w monotonie.
15 lipca 2015, 11:50
nie wiem czy odchudza, ale na nogi rower działa rewelacyjnie :) (cellulit spad że hoho)
Ja jestem fanką roweru i polecam każdemu, z czasem zaczniesz jeździć szybciej, na pewno wpływ na prędkość ma rower :)
Ja na swoim robię w godzinę 23 km, a na męża 28 km w godz, większe koła i od razu szybciej.
21 lipca 2015, 07:07
ja też mam taką średnią bo lubię pooglądać sobie okolicę w czasie jazdy ;) od 3 miesięcy jeżdżę i widzę efekty. od 1 lipca doszło do tego mądrzejsze jedzenie. na samym początku miałam problem, żeby wyjechać pod górkę obok domu, teraz jej nie zauważam. nogi mi się wzmocniły niesamowicie, przez pierwsze dwa miesiące się nie ważyłam i nie mierzyłam co prawda, teraz mam plan dopiero na poczatku sierpnia sprawdzić co z tego wyszło, ale z ręką na sercu sama widzę luźniejsze spodnie w udach. poza tym, każda forma ruchu jest dobra, a ta na świeżym powietrzu najlepsza.
21 lipca 2015, 07:17
Rzeczywiscie predkosc nie jest duza, ale poczatki z reguly sa trudne.
Moja predkosc srednia to okolo 19-18km/h . Zdaje sie, ze roznica jest niewielka, a jednak :p
Jezdze z pulsometrem i powiem Ci, ze tempo w ktorym oddech dasz rade kontrolowac i jeszcze nie sapiesz, to jest ta wlasciwa predkosc. Zdaje sobie sprawe, ze sa rozne rodzaje formy cwiczen, w ktorych puls musi byc wysoki, ale mysle ze na rower w dluzsza trase sprawdzi sie Twoja obecna metoda.
Zawsze mozesz sie podkrecic pedalujac szybko przez 10s, a potem przerwa i znow pedalowanie. Wprawiajac sie bedziesz zmniejszac czas przerwy.