- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 marca 2024, 17:43
Pytanie raczej do katoliczek praktykujących chociaż od święta, lub posiadające duża aktualna wiedzę. To ważne.
Czy jeśli dana osoba jest uzależniona od masturbacji lub ma takie naturalne potrzeby, czuje przymus wewnętrzny a jest osobą wierzącą i chce chociaż na święta chodzić do spowiedzi i komunii, to musi się spowiadać z masturbacji?
Wiem, że kiedyś to zawsze był grzech ciężki, ale od iluś lat w katechizmie napisane jest ze teoretycznie grzech ciężki, ale takie czynniki jak niedojrzałośc uczuciową (nastolatkowie) nabyte nawyki, czynniki psychiczne redukuja winę do minimum. Czyli może to być grzech lekki lub żadne.
Mni isteresuje czy jeśli jest przymus wewnętrzny i nie potrafi się zapanować, to czy trzeba się z tego spowiadać czy można pominąć ten grzech? Słyszałam już nie od jednej osoby że mimo że to robi i chodzi do spowiedzi to się z tego nie spowiada, bo to nie jest dobrowolne więc grzechu ciężkiego nie ma.
Dziękuję bardzo za normalne odpowiedzi.
31 marca 2024, 18:31
pomylilas fora.
Dlaczego? Wczoraj byłam z koszyczkiem w kościele i przy okazji były dyżury spowiedzi i do kilku konfesjonałow duże kolejki w tym połowa młodych ludzi, nastolatkowie i tacy 20 plus. Jednak młodzi wierzą, tylko się nie przyznają przed hejtem.
31 marca 2024, 18:37
jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego.
uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny
31 marca 2024, 19:08
jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego.
uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny
Nie wiem czy to uzależnienie. Czuję przymus zrobienia tego, zaspokojenia się i nie mogę zaprzestać. Czy w związku z tym muszę się z tego spowiadać czy mogę pominąć ten grzech przy spowiedzi skoro nie było to dobrowolne z mojej strony?
31 marca 2024, 19:13
Po prostu powiedz, to co tu. Że to przymus. Ksiądz Ci wyjaśni wszystko, jeśli zapytasz. Nasze zdanie nie jest rozstrzygające.
31 marca 2024, 19:47
Oczywiście, że nie trzeba. Uzależnienie to uzależnienie i nic z tym nie zrobisz. Ja na przykład zdiagnozowałam u siebie uzależnienie od niechodzenia do kościoła, od oszukiwania innych ludzi. I od kradzieży - jak stoję za kimś w kolejce do kasy, to nie mogę się powstrzymać przed buchnięciem portfela z torebki. Nie spowiadam się z tego, bo to przymus, więc nie jest grzechem. Swoją drogą, bardzo fajna ta wiara katolicka - taka giętka i elastyczna, można zasady moralne dostosowywać swobodnie to własnych potrzeb...
...choć nie chciałabym się uzależnić od obejścia piątego przykazania. Póki co trzymam swoje zapędy w ryzach
31 marca 2024, 19:59
pomylilas fora.
Dlaczego? Wczoraj byłam z koszyczkiem w kościele i przy okazji były dyżury spowiedzi i do kilku konfesjonałow duże kolejki w tym połowa młodych ludzi, nastolatkowie i tacy 20 plus. Jednak młodzi wierzą, tylko się nie przyznają przed hejtem.
a dlatego, ze to nie jest forum katolickie ani znawcow biblii, teologii czy czegos tam jeszcze.
31 marca 2024, 20:04
pomylilas fora.
Dlaczego? Wczoraj byłam z koszyczkiem w kościele i przy okazji były dyżury spowiedzi i do kilku konfesjonałow duże kolejki w tym połowa młodych ludzi, nastolatkowie i tacy 20 plus. Jednak młodzi wierzą, tylko się nie przyznają przed hejtem.
a dlatego, ze to nie jest forum katolickie ani znawcow biblii, teologii czy czegos tam jeszcze.
Ale jest to miejsce gdzie wypowiadają się na różne tematy osoby posiadające dana wiedzę. A wiedzę mają z różnych źródeł, ze szkoły, z religii, ze studiów, lub były same w podobnym przypadku i zasiegaly wiedzy gdzieś tam i właśnie proszę o wypowiedź tych osób które taka wiedzę mają.