Temat: Uzależnienie od masturbacji a spowiedź.

Pytanie raczej do katoliczek praktykujących chociaż od święta, lub posiadające duża aktualna wiedzę. To ważne.


Czy jeśli dana osoba jest uzależniona od masturbacji lub ma takie naturalne potrzeby, czuje przymus wewnętrzny a jest osobą wierzącą i chce chociaż na święta chodzić do spowiedzi i komunii, to musi się spowiadać z masturbacji? 


Wiem, że kiedyś to zawsze był grzech ciężki, ale od iluś lat w katechizmie napisane jest ze teoretycznie grzech ciężki, ale takie czynniki jak niedojrzałośc uczuciową (nastolatkowie) nabyte nawyki, czynniki psychiczne redukuja winę do minimum. Czyli może to być grzech lekki lub żadne. 


Mni isteresuje czy jeśli jest przymus wewnętrzny i nie potrafi się zapanować, to czy trzeba się z tego spowiadać czy można pominąć ten grzech? Słyszałam już nie od jednej osoby że mimo że to robi i chodzi do spowiedzi to się z tego nie spowiada, bo to nie jest dobrowolne więc grzechu ciężkiego nie ma. 


Dziękuję bardzo za normalne odpowiedzi. 

toja11111 napisał(a):

Wolfshem napisał(a):

pomylilas fora.

Dlaczego? Wczoraj byłam z koszyczkiem w kościele i przy okazji były dyżury spowiedzi i do kilku konfesjonałow duże kolejki w tym połowa młodych ludzi, nastolatkowie i tacy 20 plus. Jednak młodzi wierzą, tylko się nie przyznają przed hejtem. 

a może ida bo babcia płacze a ojciec pasem wleje. Też w tym wieku chodziłam bo mnie zmuszano. 

Pasek wagi

toja11111 napisał(a):

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Nie wiem czy to uzależnienie. Czuję przymus zrobienia tego, zaspokojenia się i nie mogę zaprzestać. Czy w związku z tym muszę się z tego spowiadać czy mogę pominąć ten grzech przy spowiedzi skoro nie było to dobrowolne z mojej strony? 

to normalne i naturalne że człowiek ma potrzeby seksualne. Ta religia jest straszna dla psychiki. Wzbudza wyrzuty sumienia ta cos w czym nie ma nic obiektywnie złego 

Pasek wagi

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Tak, wiem, że mogę się spowiadać do upadłego z tego jeśli jestem uzależniona, tylko czy muszę się spowiadać skoro nie robię tego dobrowolnie? Spowiedź z masturbacji jest krępująca. Zastanawiam się dlaczego mam się wstydzić przy wyznawania tego grzechu jeśli nie ma w tym moje winy. Jeśli muszę, to oczywiście będę się spowiadać, ale czy na pewno muszę jeśli ten grzech jest nie w pełni dobrowolny? 

Idź do psychologa w pierwszej kolejności. 

maharettt napisał(a):

toja11111 napisał(a):

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Nie wiem czy to uzależnienie. Czuję przymus zrobienia tego, zaspokojenia się i nie mogę zaprzestać. Czy w związku z tym muszę się z tego spowiadać czy mogę pominąć ten grzech przy spowiedzi skoro nie było to dobrowolne z mojej strony? 

to normalne i naturalne że człowiek ma potrzeby seksualne. Ta religia jest straszna dla psychiki. Wzbudza wyrzuty sumienia ta cos w czym nie ma nic obiektywnie złego 

Nałogowa masturbacja nie jest normalna. 

Naomimoshu napisał(a):

maharettt napisał(a):

toja11111 napisał(a):

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Nie wiem czy to uzależnienie. Czuję przymus zrobienia tego, zaspokojenia się i nie mogę zaprzestać. Czy w związku z tym muszę się z tego spowiadać czy mogę pominąć ten grzech przy spowiedzi skoro nie było to dobrowolne z mojej strony? 

to normalne i naturalne że człowiek ma potrzeby seksualne. Ta religia jest straszna dla psychiki. Wzbudza wyrzuty sumienia ta cos w czym nie ma nic obiektywnie złego 

Nałogowa masturbacja nie jest normalna. 

Mogę się mylić, ale gdzieś czytałam, że nałogowa masturbacja, to jeśli ktoś to robi kilka, kilkanaście razy dziennie. 

Ja tego tak często nie robię, nawet nie codziennie tylko rzadziej czy to nadal jest nałóg? Jeśli czuje przymus już nie będę pisała co ile dni. I czy w tej sytuacji mam  obowiązek spowiadania się z tego? Już pominę fakt, że wstyd z tego się spowiadać, to raz a dwa księża prawie zawsze to komentują i to w taki sposób jakbym robiła to dobrowolnie dla zabawy, pouczają, mówią że bez poprawy spowiedź nie ważna i aby zaprzestałam, ale ja nie robię tego dobrowolnie więc jaka moja wina, żadna lub minimalna. Oczywiście, jeśli muszę to będę wyznawała ten grzech. 

toja11111 napisał(a):

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Tak, wiem, że mogę się spowiadać do upadłego z tego jeśli jestem uzależniona, tylko czy muszę się spowiadać skoro nie robię tego dobrowolnie? Spowiedź z masturbacji jest krępująca. Zastanawiam się dlaczego mam się wstydzić przy wyznawania tego grzechu jeśli nie ma w tym moje winy. Jeśli muszę, to oczywiście będę się spowiadać, ale czy na pewno muszę jeśli ten grzech jest nie w pełni dobrowolny? 

No ale do tego służy spowiedź, żebyś żałowała i chciała poprawić się. Każdy grzech jest powodem do wstydu  sama myśl, że potem będziesz się musiała się czegoś spowiadać powinna być hamulcem przed popełnieniem zabronionego czynu. Mówię to oczywiście ogólnie o popełnianiu jakiegokolwiek grzechu.

toja11111 napisał(a):

Naomimoshu napisał(a):

maharettt napisał(a):

toja11111 napisał(a):

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Nie wiem czy to uzależnienie. Czuję przymus zrobienia tego, zaspokojenia się i nie mogę zaprzestać. Czy w związku z tym muszę się z tego spowiadać czy mogę pominąć ten grzech przy spowiedzi skoro nie było to dobrowolne z mojej strony? 

to normalne i naturalne że człowiek ma potrzeby seksualne. Ta religia jest straszna dla psychiki. Wzbudza wyrzuty sumienia ta cos w czym nie ma nic obiektywnie złego 

Nałogowa masturbacja nie jest normalna. 

Mogę się mylić, ale gdzieś czytałam, że nałogowa masturbacja, to jeśli ktoś to robi kilka, kilkanaście razy dziennie. 

Ja tego tak często nie robię, nawet nie codziennie tylko rzadziej czy to nadal jest nałóg? Jeśli czuje przymus już nie będę pisała co ile dni. I czy w tej sytuacji mam  obowiązek spowiadania się z tego? Już pominę fakt, że wstyd z tego się spowiadać, to raz a dwa księża prawie zawsze to komentują i to w taki sposób jakbym robiła to dobrowolnie dla zabawy, pouczają, mówią że bez poprawy spowiedź nie ważna i aby zaprzestałam, ale ja nie robię tego dobrowolnie więc jaka moja wina, żadna lub minimalna. Oczywiście, jeśli muszę to będę wyznawała ten grzech. 

Hmm, ale inni się masturbują nie dlatego, że czują potrzebę? W czym twoja masturbacja jest inna? Wszyscy masturbują się z tego samego mniej więcej powodu, dla rozładowania napięcia seksualnego. Nie jest to przymus, którego się nie da kontrolować - da się, zapewne znajdzie się grupa nieszczęśników, która nigdy tego nie robi. Zgodnie z nauką kościoła jest to grzech. Jeśli w naukę kościoła wierzysz, to powinnaś się wyspowiadać i tyle. Nie widzę sensu w jakiś grach w oszukiwanie Pana Boga, jeśli się w niego wierzy w wydaniu katolickim.


Naomimoshu napisał(a):

maharettt napisał(a):

toja11111 napisał(a):

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Nie wiem czy to uzależnienie. Czuję przymus zrobienia tego, zaspokojenia się i nie mogę zaprzestać. Czy w związku z tym muszę się z tego spowiadać czy mogę pominąć ten grzech przy spowiedzi skoro nie było to dobrowolne z mojej strony? 

to normalne i naturalne że człowiek ma potrzeby seksualne. Ta religia jest straszna dla psychiki. Wzbudza wyrzuty sumienia ta cos w czym nie ma nic obiektywnie złego 

Nałogowa masturbacja nie jest normalna. 

nie wiadomo czy rzeczywiście jest nałogową czy autorka szuka sposobu by się nie spowiadac

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

Naomimoshu napisał(a):

maharettt napisał(a):

toja11111 napisał(a):

Użytkownik4142057 napisał(a):

jesli jesteś uzależniona to nie powstrzyma cie groźba popełnienia grzechu a spowiadać to się potem na pewno możesz do upadłego z tego. 

uzależnienie (o ile wiesz co to jest) to nie jest problem na konfesjonał tylko gabinet terapeutyczny 

Nie wiem czy to uzależnienie. Czuję przymus zrobienia tego, zaspokojenia się i nie mogę zaprzestać. Czy w związku z tym muszę się z tego spowiadać czy mogę pominąć ten grzech przy spowiedzi skoro nie było to dobrowolne z mojej strony? 

to normalne i naturalne że człowiek ma potrzeby seksualne. Ta religia jest straszna dla psychiki. Wzbudza wyrzuty sumienia ta cos w czym nie ma nic obiektywnie złego 

Nałogowa masturbacja nie jest normalna. 

nie wiadomo czy rzeczywiście jest nałogową czy autorka szuka sposobu by się nie spowiadac

Raczej trollować.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.