- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 marca 2024, 12:09
Hej opisze krotko swoj problem i prosze o rade, mam 32 lata mój chłopak 30, jesteśmy razem rok wiem że on nigdy jeszcze nie uprawiał sexu, ja miałam już kilku partnerów, na początku przez pierwsze kilka miesięcy jakoś nie skupiałam się na tym że nic nie ma bo dopiero się poznaliśmy w końcu poruszyłam z nim ten temat przedstawił mi swoje argumenty głównym była obawa o ciążę, to że nie jest gotów że na wszystko przyjdzie czas odpuściłam wtedy. Czas mijał a nadal nic kolejne rozmowy wszystko z mojej inicjatywy i dalej jego argumenty raz nawet sama chciałam go lekko dotknąć czy dać ,,tam ,, rękę odsunal się ze on narazie nie chce podobam mu się jako kobieta nie jest gotowy nawet jak byliśmy razem kilka dni non stop na wyjedzie nie było dosłownie nic. Cały czas mówił że on sam mi powie i że czym więcej o tym mówię to jemu to nie pomaga, ostatnio na jego telefonie zobaczyłam że gdy wraca odemnie do siebie do mieszkania ogląda filmiki porno nie wiem jak długo to robi pewnie jakiś czas ogląda i sam robi sobie dobrze...
na sex że mną nie widzę nadzieji mimo że mówił że będzie to szybciej niż myślę co zapytam kiedy on ciągle nie wie nie jest w stanie mi się określić nie chce nawet zacząć innych rzeczy bo proponowałam, wszystko jest na nie... mam już trochę tego dość czekałam cierpliwie bo obiecywał zależy mi to czekam tylko ostatnio powiedziałam mu o tych filmikach i zaskoczyła mnie jego odpowiedź stwierdził że ogląda bo lubi oglądać i że to jego indywidualna sprawa bo ja mam swoje sprawy a on swoje..... zapytałam wprost że mam obawy czy w przyszłości może być tak że będzie wolał oglądać niż robić coś że mną to powiedział że on nie wie że może i to woli...
ręce mi trochę opadły i martwię się o to że jednak nie dam rady w tym tkwić. Dziewczyny miałyście podobne problemy?
21 marca 2024, 07:37
znam podobny przypadek tyle ze nie bylo filmow - facet mial zwiazek z inna i nie umial, nie chcial sie zdecydowac z kim jest czy chce byc, probowal ciagnac oba zwiazki.
w tym wypadku to właśnie to jest kluczowa kwestia, niezależnie od motywacji i woli tego człowieka. Jeśli ktoś w wieku 30 lat nigdy nie zaznał seksu takiego jakim go natura przewidziała, czyli z żywym ciepłym i nagim ciałem człwowieka, natomiast uzyskuje satysfakcje seksualną przy pomocy obrazu i kontroli nad własnym ciałem czym jest masturbacja, to na moje jest juz w tej kwestii po nim.
21 marca 2024, 14:23
znam podobny przypadek tyle ze nie bylo filmow - facet mial zwiazek z inna i nie umial, nie chcial sie zdecydowac z kim jest czy chce byc, probowal ciagnac oba zwiazki.
w tym wypadku to właśnie to jest kluczowa kwestia, niezależnie od motywacji i woli tego człowieka. Jeśli ktoś w wieku 30 lat nigdy nie zaznał seksu takiego jakim go natura przewidziała, czyli z żywym ciepłym i nagim ciałem człwowieka, natomiast uzyskuje satysfakcje seksualną przy pomocy obrazu i kontroli nad własnym ciałem czym jest masturbacja, to na moje jest juz w tej kwestii po nim.
O widzisz, ja jednak myślę, że kluczowym jest (przyjmując oczywiście, że z sytuacji, które nigdy się nie wydarzyły, ta jednak się wydarzyła 😉) sformułowanie "mając sposobność".
Uzasadnienie- Dostepność seksu dla kobiet to żaden problem, niezależnie od tego kim jest, jak wygląda i co sobą reprezentuje. Zawsze znajdzie się ktoś chętny, jakkowiek obrzydliwie to nie brzmi.
Jeśli chodzi o mężczyzn, od powiedzmy wieku nastoletniego, szczególnie posiadających mix cech: nieurodziwi, otyli, nieumiejący konwersować lub oczarować kobiety czymkolwiek innym, niebrylujący w towarzystwie lub wręcz skrajnie nieśmiali, nierokujący, niezamożni i pewnie kilka innych, mogą czasami móc tylko liczyć na seks płatny, a nie każdy tak chce i zapewne nie każdy, by się przyznał, że takie doświadczenia ma jako jedyne. Wiadomo, każda potwora znajdzie swego amatora, ale faktycznie może to zająć dłużej, znam bardzo otylego chłopaka, który dopiero widząc, że niszczy mu to życie wziął się za siebie w wieku 27 lat, schudł w rok, i w wieku 28lat w końcu coś ruszyło w temacie.
Jak człowiek nie ma innej perpektywy niż porno i masturbacja, tudzież seks płatny to może się tak zdarzyć, że mamy 30letniego prawiczka. Można wtedy dyskutować o tym, czy dany facet ma zestaw cech, których szukamy w potencjalnym partnerze, jeśli w taki sposób pokierował swoim życiem, ale zapewne to już dość subiektywne. Jednak kiedy 30letni prawiczek od roku ma kobietę, z którą tego seksu nie chce uprawiać to...
21 marca 2024, 14:39
Sweet, ale nie chodzi o zagłebianie sie w społeczno-psychologiczne aspekty, tylko fizjologiczne. Jesli nie nauczysz sie mówić w pierwszych latach zycia, kiedy Twój aparat mowy sie rozwija, to nie nauczysz sie nigdy. Jeśli w okresie dojrzewania seksualnego skierujesz popedliwość na obraz, to on bedzie stanowił dla Ciebie obiekt seksualny. I nie ma to nic wspólnego z orientacją, częstotliwościa czy czymkolwiek naturalnie ludzkim, bo nie o sam akt masturbacji chodzi a o wybór przedmiotu pożądania - obrazu. I jest to szeroko komentowany problem, że pornografia ma wysoki udział w spadku potencji młodych mężczyzn i są na ten temat badania i opracowania. To jest stosunkowo nowy wynalazek, ma kilkadziesiąt lat, a jeszcze mniej ma powszechny do niej dostep dla kazdego w każdym wieku.
21 marca 2024, 15:52
Sweet, ale nie chodzi o zagłebianie sie w społeczno-psychologiczne aspekty, tylko fizjologiczne. Jesli nie nauczysz sie mówić w pierwszych latach zycia, kiedy Twój aparat mowy sie rozwija, to nie nauczysz sie nigdy. Jeśli w okresie dojrzewania seksualnego skierujesz popedliwość na obraz, to on bedzie stanowił dla Ciebie obiekt seksualny. I nie ma to nic wspólnego z orientacją, częstotliwościa czy czymkolwiek naturalnie ludzkim, bo nie o sam akt masturbacji chodzi a o wybór przedmiotu pożądania - obrazu. I jest to szeroko komentowany problem, że pornografia ma wysoki udział w spadku potencji młodych mężczyzn i są na ten temat badania i opracowania. To jest stosunkowo nowy wynalazek, ma kilkadziesiąt lat, a jeszcze mniej ma powszechny do niej dostep dla kazdego w każdym wieku.
Moja pierwsza myśl "niech pierwszy rzuci kamień, kto nigdy nie oglądał za dzieciaka czy nastolatka porno" ;)
W teorii obraz powinien jedynie napędzać chęć na "realne sprawy" i tak to działa u osób niezaburzonych seksualnie, niezależnie od wieku.
Samo porno i masturbacja do niego czy innych "pobudzaczy", utrzymywana długofalowo jako jedynego rozładowania seksualnego, zdecydowanie zaburza potencję i możliwość szczytowania z partnerką, bo jednak "uścisk" ręki jest zupełnie czym innym niż seks wewnątrz kobiety. Moja koleżanka spotykała się kiedyś z gościem około 40stki, który z 6 lat był sam, seks miał raczej z doskoku, rzadko, więc jechał na ręcznym. Koleżanka, mega seksowna, śliczna, a on miał problem z utrzymaniem erekcji i najchętniej uprawiałby seks analny, bo "normalnie" było dla niego za słabo.. No ale - ten przynajmniej chciał go uprawiać.
I, o ile zgadzam się, że jest to ogromny problem, o tyle, po prostu nie wierzę w taki wybór faceta, szczegolnie, że w tym rzekomym przypadku, chłopak ma normalnie erekcję. I znowu, mój umysł po prostu nie dopuszcza, że chłopak idzie do domu ulżyć sobie w samotności, oglądając filmiki zamiast uprawiać sex.
No może mam za słabą wyobraźnię, ale w zasadzie serio w tym punkcie mój umysł wyklucza po prostu prawdziwość tej historii ;)
21 marca 2024, 16:08
Tylko tu problem jest jakiś dziwny. Bo o ile jeszcze byłabym w stanie zrozumieć niemożność szczytowania z partnerką bo się ktoś uzależnił od innych pobudzaczy, to ok, ale tu z tego co ona pisze, to przy jakichś przytulaskach czy całuskach jemu interes staje, więc wszystko działa jak najbardziej prawidłowo. Nie ma że się pieszczą a on nic, bo nie przyzwyczajony. A jednak sukcesywnie mimo tego, że sprzęt gotowy do użycia, on mówi że nie bo nie jest gotowy (w sensie mentalnie rozumiem?). Ona działa na niego seksualnie, ale z jakiegoś powodu on nie chce iść tą drogą. Świadomie odmawia, choć fizycznie wszystko gra. Może warto byłoby wysłać go do jakiegoś seksuologa czy innego psychiatry, bo tu coś siedzi w jego głowie.
22 marca 2024, 11:24
Sweet, ale nie chodzi o zagłebianie sie w społeczno-psychologiczne aspekty, tylko fizjologiczne. Jesli nie nauczysz sie mówić w pierwszych latach zycia, kiedy Twój aparat mowy sie rozwija, to nie nauczysz sie nigdy. Jeśli w okresie dojrzewania seksualnego skierujesz popedliwość na obraz, to on bedzie stanowił dla Ciebie obiekt seksualny. I nie ma to nic wspólnego z orientacją, częstotliwościa czy czymkolwiek naturalnie ludzkim, bo nie o sam akt masturbacji chodzi a o wybór przedmiotu pożądania - obrazu. I jest to szeroko komentowany problem, że pornografia ma wysoki udział w spadku potencji młodych mężczyzn i są na ten temat badania i opracowania. To jest stosunkowo nowy wynalazek, ma kilkadziesiąt lat, a jeszcze mniej ma powszechny do niej dostep dla kazdego w każdym wieku.
Moja pierwsza myśl "niech pierwszy rzuci kamień, kto nigdy nie oglądał za dzieciaka czy nastolatka porno" ;)
W teorii obraz powinien jedynie napędzać chęć na "realne sprawy" i tak to działa u osób niezaburzonych seksualnie, niezależnie od wieku.
Samo porno i masturbacja do niego czy innych "pobudzaczy", utrzymywana długofalowo jako jedynego rozładowania seksualnego, zdecydowanie zaburza potencję i możliwość szczytowania z partnerką, bo jednak "uścisk" ręki jest zupełnie czym innym niż seks wewnątrz kobiety. Moja koleżanka spotykała się kiedyś z gościem około 40stki, który z 6 lat był sam, seks miał raczej z doskoku, rzadko, więc jechał na ręcznym. Koleżanka, mega seksowna, śliczna, a on miał problem z utrzymaniem erekcji i najchętniej uprawiałby seks analny, bo "normalnie" było dla niego za słabo.. No ale - ten przynajmniej chciał go uprawiać.
I, o ile zgadzam się, że jest to ogromny problem, o tyle, po prostu nie wierzę w taki wybór faceta, szczegolnie, że w tym rzekomym przypadku, chłopak ma normalnie erekcję. I znowu, mój umysł po prostu nie dopuszcza, że chłopak idzie do domu ulżyć sobie w samotności, oglądając filmiki zamiast uprawiać sex.
No może mam za słabą wyobraźnię, ale w zasadzie serio w tym punkcie mój umysł wyklucza po prostu prawdziwość tej historii ;)
nooo, ludzie urodzeni w latach siedemdziesiątych i całe tysiąclecia ludzkości wczesniej ;) I co, nie byłu zaburzeń seksualnych? Były, ale...
wiesz, jak w każdej dziedzinie nalezy zacząć od podstaw. Matematyke ogarniamy od 2+2, jedzenie od papki z marchewki, pływanie od wejścia do wody po co najmniej pas, a pisanie wierszy od poznania literek itd. Seks powinien sie zacząć tez od podstaw, które raczej łatwo określić. W przypadku pornografii mamy od razu do czynienia z master class w dziedzinie (o wariacjach na temat nie wspomnę) i doprawdy trudno o zdrowy rozwój seksualny jesli młody człowiek używa pornografii zamiast. Jak zwykle jest to kwestia skali.
22 marca 2024, 17:49
wydaje mi się że jak już się zaspokoi na porno to nie ma już ani chęci ani siły na seks realny. Nie szuka tych doznan bo może porno go calkowicie zaspokaja i jego ciało. Zaproponowałabym odstawienie porno. I oczywiście seksuologa. Albo kiedyś też nie mając szansy na seks normalny skorzystał z płatnego a nic tak nie wypacza mózgu młodego człowieka i nie niszczy psychiki jak seks z prostytutka. Może ma po tym traume. Do glowy mi przychodzi jeszcze molestowanie w dzieciństwie . I mam nadzieję że tego nie doświadczył.
Edytowany przez karola26555 22 marca 2024, 17:50
23 marca 2024, 09:43
chyba bym sobie darowała, natura jest naturą a tu coś nie gra, nic na siłę, szkoda twojego zdrowia psychicznego, a nie sądzę by było lepiej
23 marca 2024, 14:41
Podjelam spokojna rozmowe powiedzial ze jak bedzie cos mialo byc to mi powie i nie lubi jak ciagle o tym gadam ost nie mowilam z dwa miesiace, ze on nie jest gotowy i to dla niego za trudne i zebh wrocic do tematu za miesiac dwa, ehh chyba sie nie doczekam tak uwazam...
23 marca 2024, 14:52
Podjelam spokojna rozmowe powiedzial ze jak bedzie cos mialo byc to mi powie i nie lubi jak ciagle o tym gadam ost nie mowilam z dwa miesiace, ze on nie jest gotowy i to dla niego za trudne i zebh wrocic do tematu za miesiac dwa, ehh chyba sie nie doczekam tak uwazam...
Daj sobie spokój. Facet powinien ogarnąć głowę a potem brać się za związki. Nie macie dużego stażu, więc łatwiej się rozstać. Jesteś młoda, korzystaj z życia z kimś kompatybilnym.