- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
16 maja 2010, 22:21
Od mniej więcej miesiąca jestem z pewnym chłopakiem wszystko wyszło bardzo fajnie wiadomo jak jest na początku ciekawa romantyczna historia i tak dalej. Mieliśmy już ze sobą kilka przygód tych gorszych chwil ale zawsze wychodziliśmy cało. Była rozmowa - widzę że jemu na mnie zależy. Od pewnego czasu zaistniał temat sexu on zadał mi pytanie kiedy to nastąpi. Od razu pomyślałam że pytanie takie jest nie na miejscu oczywiście się zmieszałam powiedziałam że nie należe do łatwych dziewczyn i że jeśli będzie między nami wszystko ok to po pewnym czasie możliwe że coś z tego wyjdzie. Zmieniłam temat. On znowu wrócił do tego zapytał całkiem serio czemu tak się zachowuję tzn że nie uprawiam z nim sexu ponownie się zmieszałam pomyslałam że może tamto pytanie wynikło z powodu podniecenia chwilowego ale jednak. Ja byłam z chłopakiem prawie cztery lata i fakt robiliśmy to, po tym czasie zerwał ze mną bez słowa dlatego teraz jestem bardziej ostrożna jeśli chodzi o tę kwestię. Właściwie jesli nie będę gotowa na to, jestem w stanie czekać aż do ślubu. Dzisiaj powiem szczerze oburzyłam sie trochę powiedziałam że takie pytania nie są na miejscu po czym zapadło milczenie... Co o tym myślicie jak powinnam zareagować ?
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
16 maja 2010, 22:20
a i dodam że pierwszy raz zapytał około 2 tyg temu i dzisiaj drugi raz
- Dołączył: 2010-02-09
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1447
16 maja 2010, 22:27
hmm troche dziwne, pyta tak wprost, jakby mu sie nalezalo to po prostu...? takie odnosze wrazenie.. ja tez bym sie raczej oburzyla, albo cos mu powiedziala zeby zrozumial w koncu co i jak
16 maja 2010, 22:32
mówi się, że przeciętny facet myśli o seksie średnio co 2-3 minuty... jeżeli macie po 19 lat lub coś koło tego (wnioskuję po nicku), to właściwie nie wiadomo co o tym sądzić. niby powinien być już jako tako dojrzały i umieć się zachować, ale z drugiej strony, nadal jesteście młodzi i, cóż, chce mu się po prostu. ale fakt, takie natrętne pytania 'a kiedy, a dlaczego nie?' są stanowczo nie na miejscu. skoro mu na tobie zależy, to co mu szkodzi trochę poczekać? niech zaostrza apetyt. ;D
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
16 maja 2010, 22:31
No nie wiem dziwne sprawia wrażenie że miesiąc nie robienia tego to dla niego coś nowego :/
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
16 maja 2010, 22:34
seven.eleven no tak ja mam 19 on 23 :) ale wiesz zastanawiam sie co powiedzieć kiedy zapyta o to jeszcze raz nie chcę go spławić tzn nie chce zeby wyszło że jestem jakaś cnotka ale z drugiej strony nie jestem na to gotowa a wbrew sobie nie będę nic robiła
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Rome
- Liczba postów: 3936
16 maja 2010, 22:32
yyyy... chyba nie wymaga to komentarza;] cos mu sie we łbie po***.... no własnie-.-
- Dołączył: 2010-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5191
16 maja 2010, 22:36
w sumie jego pytanie dzisiaj zabrzmiało dlaczego nie jestem jeszcze na to gotowa powiedziałam że nie lubię tego planować że wydaje mi się że powinno to wyjść jakoś spontanicznie bo nie powiem przecież że stanie się to wtedy i wtedy ale widać nie był zadowolony z odpowiedzi no sama nie wiem ale irytuje mnie takie coś
- Dołączył: 2009-09-24
- Miasto: Rome
- Liczba postów: 3936
16 maja 2010, 22:35
ale nie no sory, to że nue chcesz pójsc z nim bo nie chcesz, to znaczy ze jestes cnotka? dziewczyno... sa takie co po jednej nocy a takie co po 2 latach, to kobieta powinna decydowac czy chce i kiedy chce, a facet czeka, jak nie to niech szuka gdzie indziej! nie brakuje takich co daja od razu po imprezie;]
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto:
- Liczba postów: 340
16 maja 2010, 22:36
Od miesiaca... hmmm... to niewiele. Lepiej poczekać i upewnić się czy tak naprawdę zależy u na Tobie czy na twoim ciele... A czekanie do ślubu staje się powoli trendy :) A oprócz tego możesz poznać prawdziwe intencje chłopaka. Pozdrawiam!