Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W wolnych chwilach lubię szyć i tworzyć różności

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15680
Komentarzy: 328
Założony: 18 sierpnia 2010
Ostatni wpis: 23 grudnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
katja07

kobieta, 54 lat, Mikołów

160 cm, 76.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 maja 2016 , Komentarze (3)

Nie jest dobrze, płynę na fali urodzin (szloch) niestety..... (donut)

Kiepsko sobie z tym radzę,  jak idę do kogoś to nie jest bardzo źle, ale jak impreza jest u mnie to jest katastrofa. 

Przygotowanie wszystkiego, ciągle jem, na imprezie jem, po też trzeba  pozjadać to jem :(

Najgorsze za mną, jeszcze dwie, na szczęście już nie u mnie plus piknik szkolny. 

Nie poddaję się. 

Wracam do diety.

Pozdrawiam serdecznie, miłego wieczoru :)

5 maja 2016 , Komentarze (10)

Wizyta u dietetyczki zaliczona :) 

Waga spadła o 2 kg, chociaż myślałam, że wynik będzie lepszy,ale bardzo się cieszę bo idzie w dobrym kierunku.

Właściwie było mniej tylko 3 maja byłam na pikniku z pracy, więc ten dzień niestety dietetyczny nie był co zaraz pokazała moja waga. 

Moja pani dietetyk też zadowolona, powiedziała, że jest ok,ale muszę też zacząć się ruszać,a z tym u mnie kiepsko.

Dietę mam rozpisaną na 2 tygodnie i będę ją powtarzać, ustaliłyśmy, że na razie nic nie zmieniamy. 

Martwi mnie tylko jedno, w maju czeka mnie 5 imprez urodzinowych, w tym 2 u mnie w domu. 

Jak ja to przetrwam??? 

Dobrej nocy :)

1 maja 2016 , Komentarze (3)

Po ostatnich wypadkach było ok, ale dzisiaj winko, bo wczoraj miałam 15 rocznicę ślubu :) 

Niestety popołudnie i wieczór spędziłam wczoraj w pracy, więc dziś trzeba trochę poświętować.Jutro będzie grzecznie, a trzeciego  piknik rodzinny z pracy, więc też coś zabronionego wpadnie. Ech, trudno czasem wszystko pogodzić. 

W maju w rodzinie same urodziny i jak tu dietować, będę się starać. 

W czwartek wizyta u dietetyczki, zobaczymy jaki wynik, spodnie zrobiły się luźniejsze ;)

Pozdrawiam, udanego weekendu dla tych co go mają, ja do pracy jutro niestety 

Dobrej nocki :)

26 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Dzisiaj 12 dzień diety, niestety dziś się trochę rozjechało i wpadło kilka niepotrzebnych posiłków. Wszystko na szybko.Jutro już będzie ok,więc się  nie przejmuję. Muszę jeszcze dziś przygotować sobie coś na jutro, żeby nie było powtórki.

Niestety z ćwiczeniami u mnie kiepsko, jeszcze ta beznadziejna pogoda, zimno.

Dobrej nocki dla wszystkich :)

18 kwietnia 2016 , Komentarze (11)

Cztery dni diety za mną, jest bardzo smaczna i nie chodzę głodna. 

Trochę problematyczne jest osobne gotowanie, ale jakoś sobie radzę :)

Na razie mam  wielki zapał oby jak najdłużej. 

Dobrej nocy :)

15 kwietnia 2016 , Komentarze (6)

Mam, odebrałam wczoraj moją dietę,w pięknej kolorowej teczce,format A 4 w twardej okładce i do tego w formie zeszytu tabele kaloryczne i tabele zamienników. Pięknie wygląda, teraz tylko stosować i chudnąć :)

Szkoda, że to nie jest takie łatwe.

Dieta ma około 1500 kalorii.

Jest też sugerowana lista zakupów i godziny posiłków, które razem ustaliłyśmy. 

Na pierwszy rzut oka posiłki są dość spore i smaczne, zobaczymy w praktyce.

No to do dzieła!!!!! 

7 kwietnia 2016 , Komentarze (11)

Udało mi się umówić na wizytę, byłam i czekam na dietę.  

Pani dietetyczka bardzo miła i sympatyczna. Zleciła zrobienie badań i przeprowadziła wywiad co lubię czego nie,jak pracuję, czy jestem na coś uczulona, co chciałabym mieć w diecie i jeszcze kilka innych pytań. Potem pomiary: wzrost, waga i okazało się, że moja domowa waga pokazuje mniej,więc poprawiam pasek niestety :( 

Teraz muszę się wybrać do mojej lekarki po skierowanie na badania albo chociaż część, żeby trochę taniej było. 

Jadłospis dla mnie będzie gotowy za tydzień, jestem bardzo ciekawa jakie posiłki tam znajdę :)

Bardzo się cieszę, że w końcu coś zrobiłam w tym kierunku, teraz dużo zaparcia i silna wola.

Pozdrawiam serdecznie :)

27 marca 2016 , Komentarze (3)

Dużo czasu minęło od ostatniego wpisu. Waga różnie, raz kilogram w górę, a raz w dół.Dzisiaj masakra, objadłam się okropnie, aż źle się czuję :(

Zawsze sobie powtarzam nigdy więcej, niestety to tylko słowa, a czynów brak. 

Sama sobie z dietą nie radzę. 

Postanowiłam znowu zapisać się do dietetyczki, nawet zadzwoniłam,ale nie udało mi się umówić,bo jak ja dzwoniłam, to ona nie mogła odebrać, jak ona oddzwaniała to ja nie mogłam i tak ze 3 razy :? Zadzwonię po świętach. 

Życzę wszystkim spokojnych świąt, bez objadania!!! 

20 lutego 2016 , Komentarze (12)

Tydzień urlopu minął bardzo szybko, w poniedziałek do pracy. 

Miałam trochę planów i część udało się zrealizować :)

Dietetycznie nie było najlepiej, spotkanie z siostrą, spotkanie z koleżankami i zawsze coś do kawy słodkiego. Dopadło mnie też podjadanie, moja zmora :(

Wieczorem orzechy, migdały i podjadanie przy gotowaniu i przygotowywaniu posiłków.

Dzisiaj jeszcze urodziny szwagra i pyszne ciasta, którym nie potrafiłam się oprzeć. 

Rano się ważyłam,na szczęście nie przytyłam, bo po takim tygodniu schudnąć nie mogłam. 

Trzeba się ogarnąć i do roboty!  

Mam nadzieję, że nadchodzący tydzień będzie bardziej dietetyczny. 

Dobrej nocki i fajnej niedzieli <3

14 lutego 2016 , Komentarze (13)

Ten tydzień minął tak szybko, nie był to dobry czas.

W poniedziałek na kontroli u neurologa dowiedziałam się,że nie muszę jeszcze robić zabiegu na tą cieśń nadgarstka bo wyniki nie są takie złe. 

Muszę jednak zrobić rezonans magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa, bo tam może być powód moich problemów z rękami. Szkoda tylko, że na to badanie trzeba czekać ponad pół roku,trudno będę czekać.

Dieta była trochę zaniedbana, obiady zbyt kaloryczne, nie chciało mi się gotować osobno dla mnie. Męczyłam się kilka dni z migreną, do tego bóle brzucha, ciągle jakaś gula w gardle, czułam się okropnie.

Cieszę się, że to się skończyło, dolegliwości minęły i mogę normalnie funkcjonować. 

Efekt całego tygodnia jest taki, że schudłam tylko 0,5 kg, ale się cieszę, że przynajmniej tyle. 

Od jutra tydzień urlopu,bardzo się cieszę mimo, że nie uda nam się nigdzie wyjechać. Mam co robić,dużo szycia czeka, nudzić się nie będę :)

Miłych Walentynek :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.