Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

zapracowana, spełniona zawodowo i rodzinnie, kochana i zakochana. gruba i zagubiona .....Chcę być szczupła i szczęśliwa...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 60227
Komentarzy: 425
Założony: 13 lipca 2010
Ostatni wpis: 12 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gosiaczek2010

kobieta, 40 lat, Kępno

168 cm, 108.10 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do 7 kwietnia ważyc 80kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 sierpnia 2010 , Komentarze (3)

na kolacyjkę jeszcze jogurt light i greyfruit pare węgierek  ogóreczek zielony i herbatka zielona...Z ćwiczeń jak na razie zaliczony godzinny spacer...

24 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Przyszedł @@@... Spóźnił mi się prawie 20 dni... Już nawet robiłam test ciążowy...To wszystko pewnie przez oczyszczanie organizmu tabletkami.... We wrześniu idę do ginekologa.... Może to też jakieś zaburzenia zobaczymy... Na razie o tym nie myślę nie martwię sie na zapas... Dziś śniadanko: herbata zielona jajecznica z 2 jaj na teflonie, pomidor ogórek, na obiad gotuję się noga kury i fasolka szparagowa.... Chcę iść na spacer z Gosią potem troszkę rower....Zobaczymy jak będę się czuć... Przydałoby się tez ćwiczenia na brzuch nogi i pośladki i ramiona... Na pewno uda się to wszystko zrealizować. Pozdrawiam

23 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

obiadek pycha- pierś gotowana z ogóreczkiem pomidorkiem i cebulką z jogurtem naturalnym,a na  kolacje twaróg z otrebami i zarodkami ...Mniam mniam mniam...Musze troche pojeżdzic na rowerku jak Gosia zaśnie...Dziękuje za porady, napewno z niektórych z nich skorzystam  pozdrawiam

23 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

Dziękuje za słowa wsparcia choć należy mi się kopniak pożądny...Wracam do dietki i ćwiczeń 3 dni bez nich to masakra... Może dziś nie jest to jeszcze czysty Dukan ale... chce oczyściśćorganizm warzywkami.i owocami... Rano ogórek brzoskwinia...pomidor...chlebek Dukana  kawa z mlekiem....czerwona herbata...trzymajcie kciuki... w niedziele znów impreze więc trzeba powalczyć i  ważyć 95kg- dziś było 96, 5kg. Pozdrawiam...

22 sierpnia 2010 , Komentarze (6)

Nie lubię weekendów tyle rzeczy kusi człowiek jest bardziej podatny... No niestety złamałam wszystkie zasady diety... Było ciasto lody smażone mięso... Piwko...Cholera... A tak dobrze szło... Wkurza mnie wszystko... Pozdrawiam....

20 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

dzień kolejny moich zmagań wracam do białek... Wczoraj troszkę poćwiczyłam brzuch, nogi pośladki i ramiona no i chwilę rowerek też.... żeby się nie obraził,....Mieśnie mnie teraz troszkę bolą...ale nic... Na śniadanie... jogurcik mały light ...kawa z mlekiem...Pozdrawiam

19 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

a więc zjadłam troche duzo:
herbata czerwona, duzo wody,
2 parówki
3kawali chlebka dukana z serkiem topionym,
kawa z mlekiem,
piers gotowana
fasolka szparagowa,
mizeria z zjogurtem,
jogurt z otrębami
zupa mleczna z lanymi kluseczkami,
2 lody rożki śmietankowe !!!! cholera....
Niby przez męża, pokłociłam się z nim troszkę i stres zajadłam.. No ale od jutro znów serek, mleczko, drób- żadnych warzyw, żadnych przekąsek i żadnych lodów...
Ćwiczenia no jako takie jak to w domu, trochę bieg na zakupy, kopanie ziemniaków...Ale dziś na naszym polu:) Teść powiedział, że te ostatnio kopałam na polu u dalekiej rodziny od strony teściowej... Zamierzam jeszcze poćwiczyć, jak Gosia się położy... Cholender mam z nią problem... Nie chce spac w nocy, W dzień śpi do 12-13 a w nocy wojaże do 2-3... Jak jest spokojna moge ćwiczyc...gorzej jak jej się zbiera na płacz..No i niestety jak jestem już śpiąca często sięgam po słodycze, ...Nie wiem muszę ją jakoś  przestawić....Szkoda moich zmagań....Pozdrawiam...Trzymajcie kciuki...

18 sierpnia 2010 , Komentarze (2)

na kolacyjkę zupka mleczna z lanymi kluseczkami i łyzką otrąb....No i tez grzesznie...lodzik śmietankowy:( ale za to dużo rowerka, przez cały dzień przeszło 2 godziny.... ćwiczenia na brzuch, nogi i pośladki no i ostre porządki....Zobaczymy co pokaże waga w poniedziałek...Byle nie brakło mi sił i motywacji w walce o szczuplejszą, zdrowsza mnie.... Pozdrawiam. trzymajcie kciuki

18 sierpnia 2010 , Komentarze (4)

na obiadek: zupa warzywna z fasolki szparagowej, otrąb, zaklepana łyżką jogurtu naturalnego do tego maślanka( sklepowa) :( ...Pycha... A i dziś już troszkę rowerkiem pojeździłam...Czuje się super..Cały czas w ruchu... Może jakiś spacer z Gosią... Zobaczymy...Zmykam szykowac małej kaszkę.... Potem poczytam Wasze pamiętniki...Trzymajcie się.. Najlepiej chudnie sie w grupie... Dziękuje, że jesteście...

18 sierpnia 2010 , Skomentuj

Kolejny dzień .... Wczoraj pojeżdziłam troszkę na rowerku, od razu czuje się lepiej...Dziś jedzonko: chlebek Dukana pomidorek z cebulką i jogurtem naturalnym, kawka z mlekiem...Pozdrawiam serdecznie...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.