Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

raczej spokojna, za bardzo biorę sobie wszystko do ,,serca", zbyt mało pewna siebie. jestem pozytywnie nastawiona do otaczającego mnie świata. Do odchudzania skłoniła mnie przede wszystkim chęć poprawienia wyglądu a co z tym związane i samopoczucia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13177
Komentarzy: 68
Założony: 28 listopada 2010
Ostatni wpis: 12 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ropuszka9

kobieta, 45 lat, Piła

167 cm, 97.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: NIE WIEM KIEDY, ALE BYLE BYŁO 69 :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2012 , Komentarze (5)

Nie wiem czy dobrze, ale wymyśliłam ,że może spróbuję diety kopenhaskiej????????????
to tylko 13 dni więc powinnam wytrzymać.i nawet nie chodzi mi o to że się dużo chudnie w czasie jej trwania, ale podobno podkręca metabolizm,podobno????
i podobno po niej się zmieniają nawyki żywieniowe.
Aż mi mózg dzisiaj dymi od tego myślenia o diecie, jakiejkolwiek ..........
I co ja mam biedna zrobić????? POMÓŻCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

p.s. jutro rano wchodzę na wagę i zapisuję moje kg......
    
            DOBREJ NOCY

11 marca 2012 , Komentarze (5)

TOTALNIE ZAŁAMANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

To musiało się w końcu stać. Długo to znosiłam ale teraz już pękłam. to moje obżarstwo wreszcie pokazała waga nie pisze tej wagi oficjalnie bo jutro rano się zważę  i zapiszę.Ale wczoraj rano weszłam na wagę(ale już po śniadaniu ) i 84,7. granicą dla mnie miało być 85 ale już teraz mam strasznego doła.
już nawet nie wiem co mam pisać, to takie trudne. najgorze to to że sama ze sobą się źle czuję. te walki tłuszczu na brzuchu sprawiają że nie mogę na siebie patrzeć. jak siedzę,leże  to widzę tylko kupę tłuszczu w okolicach brzucha. A co idzie wiosna zdejmę płaszczyk zimowy i jak ja będę wyglądała. normalnie ryczeć się chcę. dobrze że mogę te swoje żale tu wyrzucić. 
Ale co ja mam zrobić????????????????????????????????????? tyle razy zaczynałam dietę i co dupa... dwa tygodnie góra wytrzymałam. tak mi tęskno do tego uczucia jak jestem  na diecie, człowiek się od razu lepiej czuje.....psychicznie .
Ale jaką dietę mam wybrać, ta którą stosowałam niby mi pasowała, ale??? ale czemu ją przerywałam, chyba była za mało restrykcyjna. siedzę sobie i gram w gierkę a myśli o tym moim cielsku, krążą mi po głowie. ale dobrze że mogę tu wyrzucić swoje żale.
A najgorsze jest to że w głowie czuję się tą lekką Ropuszką , która miała 60 kg,
ale jak tylko spojrzę w lustro lub mam iść na zakupy ciuszkowe to dostaję obuchem po głowie i wracam do rzeczywistości. Wiem, że nie będę już miała tych 60kg, ale jakby się udał dojść do 70 to by już było o niebo lepiej.

miłego dnia wszystkim

7 marca 2012 , Komentarze (2)

Tak Tak RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A miało być tak pięknie, Vitalia miała spowodować że uda mi się schudnąć. nie liczyłam że stanie się jakiś cud ale myślałam że będzie lepiej z tym odchudzaniem, a tu co klapa!!!!
ostatni wpis był na początku grudnia, ale czasem zaglądałam na stronkę poczytać jak Wam idzie.
ja kilka razy podchodziłam do diety, ale najdłużej wytrzymywałam ok 2 tygodni. teraz ważę około 83 kg. zważę się w sobotę rano dopiero i zapiszę to na stronce. dzisiaj w pracy czytałam gazetkę o odchudzaniu, i się ,,nakręciłam,, na dietkę.
ale co z tego wyjdzie????????????????????????????

11 grudnia 2011 , Komentarze (1)

Witam,
w końcu mi się udało zacząć moją dietkęjeśli pójdzie tak jak rok temu powinnam zejść poniżej 80kg i mieć tą upragnioną 7 z przodu. dietę zaczęłam 04.12 w mamy imieniny. był mój ulubiony placuszek alpejski, ale byłam twarda i się na niego nie rzuciłam
dieta taka jak rok temu, po 18 już nie jem słodkiego, tylko raz w tygodniu(dzisiaj jest ten dzień) Nie piję słodkich gazowanych ale też niegazowanych napoi. Za bardzo pobudzają apetyt. Mam chęć od stycznia ruszyć na siłownię, wiem ze dobrze by mi to zrobiło.
Trochę boję się Świąt, bo będzie tyle słodkiego, i jak zaskoczę to potem może być źle tak jak rok temu, a tego bym nie chciała. no to by było na tyle na dzisiaj

ach jeszcze odkryłam na nowo owoc, który teraz wprost uwielbiam ANANAS aż mi ślinka leci na samą myśl 
TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

27 listopada 2011 , Komentarze (1)

sama nie wiem dlaczego jeszcze się uśmiecham, bo wcale do śmiechu mi nie jest
waga od 2 m-cy skacze pomiędzy ok82,8- 84,2. w ciągu tych 2 m -cy chyba z 3 razy podchodziłam do diety, ale to nie było to co rok temu, niby chciałam zrobić mniej rygorystyczną, i nie wychodziło mi to. oczywiście moją bolączką są SŁODYCZE!!!
I co ja mam z tym zrobić??????????????????? a do tego przychodzą stresy i smutki które zajadam, i jak tu schudnąć. a jak rozpoczynając dietę słyszy się w domu że  i tak nie schudnę to zero chęci. nieraz sobie myślę że wszystkim właśnie udowodnię że schudnę, ale na myśleniu się kończy.....

teraz mam 84,2 niby nie tragedia,ale wcale dobrze nie jest...
szukam takich ,,słabych istotek,, z którymi małymi kroczkami, udało by się zgubić te cholerne kilogramy. jak ktoś chętny do podjęcia wspólnej walki, zapraszam do pisania.

18 września 2011 , Skomentuj

84,1 kg nawet mi się nie chce komentować tego wyniku. Straszne rzeczy się dzieją jeśli chodzi o moje jedzenie.   i sama nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Jak mam wrócić do diety?????????????????

1 sierpnia 2011 , Skomentuj

witam wszystkich!!!!!!!!!!!!!1
dzisiaj rano było80,8kg,troszkę sobie wczoraj odpuściłam i za dużo zjadłam, nawet słodkiego:(
 taki DZIEŃ DZIECKA. tylko żebym tego później nie żałowała... w sobotę rano było80,4kg.
takie odchudzanie to ciężka walka, z kilogramami ale przede wszystkim ze słabościami....
boję, boję i jeszcze raz się boję, że po tym weekendzie zacznę żreć!!!!!!!!!!!! i kto by pomyślał że zacznie się to od 1 puszeczki ,,coli zero"
dobra koniec z tym marudzeniem.... nie dam się i zakasam rękawy, robię to przecież dla siebie.
pozdrawiam wszystkich i bądźcie dzielne/dzielni

17 lipca 2011 , Skomentuj

wczoraj się ważyłam na mojej wadze, ale to już było po śniadanku i miałam 81,7kg. ale zawsze zapisuję wyniki z porannego ważenia zaraz po wstaniu z łóżka, więc dzisiaj wstałam do toalety a potem wskoczyłam na wagę a tam 81,2kg
tak bliziutko tej 7 z przodu, powinno się udać:) dietkę trzymam cały czas, zero słodkiego. ale już jest dobrze bo mnie nie ciągnie do słodkości. Wczoraj kupiłam sobie kawę bioactive 2w1. ciekawa jestem czy któraś z Was ją piła i zauważyła efekty. sąsiadka ją pije bo podobno jej znajoma w m-c schudła 8kg, ale jakoś w to nie wierzę( i do tego podobno normalnie jadła),
chcę zacząć chodzić na siłownię żeby flaczków potem nie było.....
moja porażką jest to że się nie mogę zmobilizować żeby wsiąść na rower. ale cóż trzeba mieć jakieś wady. miłego dnia wszystkim życzę i pozdrawiam

4 lipca 2011 , Skomentuj

Długo mnie nie było ale to był wielki dietowy kryzys ale znowu trzymam DIETĘ  
od środy powróciłam do mojej diety, tylko troszkę zmienionej. a mianowicie całkowicie wyeliminowałam słodkie... zero słodzenia herbaty i żadnych ciast, ciasteczek, batonów itp. wytrzymałam już 5dni
pomyślałam sobie że po miesiącu bez słodkiego będzie nagroda, coś słodkiego, tylko jak wytrzymać ten miesiąc.....
troszkę mi ubyło bo mam 83,5kg a była już lekko ponad 85kg.
najgorsze jak przychodzi jakiś kryzys, coś mnie zdołuje i najchętniej bym się rzuciła na lodówkę, a tu trzeba wytrzymać.
pewnie myślicie co się stało że znowu zaczynam od nowa,otóż wyjaśniam
spotkałam mojej mamy znajomą,kobieta ok 45lat i schudła 30kg. byłam w szoku i zobaczyłam że jednak można.....
a skoro ona potrafiła to i ja muszę się zawziąć i coś zrobić z tymi kilogramami.
postaram się częściej wchodzić na stronkę i zdawać relacje z mojej walki....
wiem że nie będzie łatwo ale muszę to zrobić dla siebie.
UDA MI SIĘ

26 kwietnia 2011 , Skomentuj

Tak źle jeszcze nie było. 85,5 kg, Chciałam tego to mam. Nawet mi się nie chce tego komentować i się tłumaczyć.i  nie będę mówić że zaczynam dietę od nowa,  bo co znowu napiszę że się wezmę za siebie i nic nie wyjdzie.

MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.