Wczoraj nie mogłam zasnąć.Poczytałam parę pamiętników i byłam pod wrażeniem ile co niektóre dziewczyny pozrzucały.A ja....Zaledwie parę kilo...
Nic..!!!. biorę się za dietę.Akcja 1 miesiąc bez słodyczy i kolacji wyskokalorycznych uważam za rozpoczętą.No i cóż- będę zamieszczać to co jem.Przynajmniej będę czuła na sobie wasz wzrok i może w końcu mi będzie przed samą sobą głupio:(
Jestem po 23 godzinie callanetics-dobrze , że to wciąż kontynuuję.Ćwiczę co drugi dzień.
Jadłospis dzisiaj:
Śniadanie:
Omlet( 2 jajka, łyżka oliwy, pół pomidora, pół plastra szynki drobiowej, lubczyk-:) ukochany, majeranek, pieprz, sól).Do tego herbatka oczyszczająca mnicha i anatol z mlekiem.więc ok.300 kcal będzie.
Obiad:
-Kotlety rybne-2 duszone sałata plus pomidor sos winegret i łyżka puree .Poza tymzklanka mleka 1-5 kostki drożdży łyżeczka miodu-to świństwo na szybszy porost włosów.Nie wiem czy dam radę go pić przez miesiąc.No ale macie fajny link: https://840805.siukjm.asia/index.php?option=com_content&view=article&id=15&Itemid=7
Kolacja:
Kefir
Wiecie ja mam największy problem, że się nudzę swoją monotonną dietą...Muszę zacząć robić przepisy z vitalii- co niektórzy mają naprawdę mega pomysły.A ja wraz z monotonną dietą wracam często do tych niezdrowych potraw...Big mistake!!!! Kopnij się w dupę dziś myślę i uświadamiam sobie"Cholera dziewczyno!Zobacz inni potrafią!?Przestań pitolić nad sobą i marnować kolejne lata.Żyj zdrowo. Bądź fit!!! Zdobądź szacunek do samej siebie"
Inspiracje naturalnej urody, o której marzyłam:Tak , tak być fit, naturalnie pięknie kobiecą....Marzę o tym...A teraz gonię do pracy i zarzucę znaną wam nutę.Motywuje mnie, że można wszystko:) :https://www.youtube.com/watch?v=4A3poKE6qnM