Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 642
Komentarzy: 13
Założony: 20 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 29 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
DagmaraJustyna

kobieta, 41 lat, Dzierżoniów

168 cm, 87.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 września 2014 , Komentarze (1)

To juz rok od ostatniego wpisu. Ja wciaz tkwie w tym samym punkcie. Dobrze, ze nie przytylam, to sukces, ale tez nie stracilam ani grama

Tym razem mam lepsze mozliwosci, wiecej czasu, coz  znowu ruszam w tym samym kierunku

2 września 2013 , Skomentuj

Miałam wczoraj niezły dzień jeźeli chodzi o  diete i o ruch. Za to noc przedstawia sie nieco inaczej. Otóż obudziłam sięo 3 w ncy, miałam okropny sen, generalnie byłam nieźle wystraszona. Intuicyjnie oobiegłam do kuchni w poszukiwaniu słodyczy na ..... uspokojenie, nic takiego nie miałam, wiec zadowoliłam sie serem zołtym, zjadła, i zasnęłam jak dziecko. Waga na szczescie  nie wzrosła tylko stoi. Teaz macie takie nocne przygody?

1 września 2013 , Komentarze (2)

Prowadze dziennik diety i jak na razie skupiam się ma tym by przestrzegać godzin diety, 5 posiłkòw i sporo  sie ruszać.  W sprawie treści posiłkòw na razie daje sobie trochę swobody. Wcześniej wydawał mi sie , ze tak malutko jem, a te kg nie wiem sKád sie wzieły. Podczas zapisywania kazdego kęsa uswiadomiłam sobie, ze sporo jem ..... przy okazji... Synek nie zje obiadu, albo prosi o cos innego, mama wrzuca to natuchmiast do swojego żełádka, bo szkoda by sie zmarnowało. Najwiecej jem jak jestem u mamy, a jestem z wizytá codziennie, ona non stop mi cos proponuje, a ja to wchłaniam. Jak sie zdenerwuje jem...., jak se nudze jem..., jak mam doła jem., jak jestem zmeczona, a mam cos do zrobienia jem.... by sie rozbudzic......Generalnie jak zaczełam to wszystko zapisywać to nie mogłam w to uwieżyć...., ze tyle pochłaniam .... Tzn ja w sumie nie jadłam posiłkòw. ale non stop podjadałam produkty, ktòrych nie trzeba przygotowywać.... Teraz tez sporo jem, ale o wiele mniej niz kilka dni temu i zawsze w stałych porach:))) , no i zdrowiej:)) Poza tym fakt, ze musze zapisac wszystkoco zjadłam zniechęca mnie do jedzenia. bo mi sie nie chce szukac długopisu do dziennika diety, analizowac, wiec daje sobie spokòj...



31 sierpnia 2013 , Komentarze (2)







Zanim założyłam rodzine i..... przytyłam, ćwiczyłam każdego dnia minimum, czasami więcej, do tego sporo chodziłam, jeździłam na rowerku itp.
Po przyjściu na świat ukochanego maleństwa pojawiły się inne priorytety, generalnie dziecko przewartościowuje  wszystko, przynajmniej u mnie tak się stało.
 Teraz jest tak, że szkoda mi marnować skrawki wolnego czasu na same ćwiczenia fizyczne , po pierwsze mnie to nudzi, wole poczytać ksiàżke. W ciagu doby, sam na sam ze soba spędzam godzine, to za mało czasu, jest zbyt cenny by go roztwonić na  podnoszenie nogi.
No więc szukałam alternatyw, jak właczyć ruch, tak by był on właczony w czas spędzonym z dzieckiem, no i znalazłam następujàce
1 samochòd wyládował w garażu, a ja jezdze z młodym na rowerze, nawet po zakupy... , to naprawde sporo ruchu, a rower nie obciaza tak stawòw
2 gram z dzieckiem w piłke, do niedawno na placu zabaw zajmowałam czołowe miejsce na ławeczce
3 staram sie małego wciagnac w gry ruchowe na konsoli z mama, ale jak na razie widok tańczacej mamusi jest dla młodego nie do przełkniecia, moze minie
4 chciałabym uderzyc na basen, ale jak na razie brak mi odwagi
 Wczesniej jeszcze sporo nosiłam Młodego, w sumie nie z własnej woli, ale  to zrujnowało mi kręgosłup, wiec tego nie polecam robic z dziecmi powyzej 10 kg

31 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Pierwszy dzień mojej diety. Zamierzam sie skupić na tym by jeść 5 małych posiłkòw, co 3 godz. , prowadze zapiski diety....
Wczorajszy wieczòr spędziłam na poszukiwaniu cm, by zmierzyć obwòd częściciała, niestety poniosłam porażke, centymetr zaginàł w podejrzanych okolicznośckach.
Jak większość grubasòw nowe postanowienie o prowadzeniu diety uczciłam obżarstem, ba szczęście umiarkowanym, 2 w nocy, kanapka z białym serem z tostera,.... mniam....
Ale to było wczoraj,  dzisiaj, còż, jeszcze jestem w strefie bezpiecznych godzin, kiedy to nie czuje głodu i łatwo orzestrzegam diety, walka zacznie się po 18...:))
Spròbuje sie dzisiaj ruszyć, dance central na x boxie, chociaz z 20 min, chociaż moje dziecko , 3 latam, wrzeszczy jak tańcze , mamo nie tańcz, przestań, przestań. Jestem niezle wychowana przez moje dziecko. czesto ulegam, ale dzisiaj się postawie, moze ptaczy ze mna

30 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Po1000 podejść do diety, szukam dodatkowej motywacji. Mam nadzieje, że ten pamiętnim pomoże mi dazyć do celu. Waże dzisiaj 89 kg, jeszcze kilka lat temu nie wiedziałam jak można się tak zapuścić, myślałam, ze gdybym przez przypadek przytyłam, raz dwa pozbyłabym sie tej wagi, i generalnie nie rozumiałam ludzi otyłych. A przecież zaden z nas nie chce mieć problemòw z wagà, zdrowiem, chcemy być szczupli, a jednak nie jesteśmy ( tzn. my grubaski), gdyby chudniecie było takie proste nie byłoby  tylu otyłych osòb. Co ciekawe nie czuje sie inaczej niż 30 kg temu, nie czuje sie grubasem, moja pewność siebie jest na podobny  poziomie. Tylko mòj maż z każdym dodatkowym kg coraz bardziej podejrzania na mnie spoglada:))), ale on też ma swoje wady

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.