Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

moje odchudzanie zaczelo sie gdy wrocilam do pracy po urodzeniu synka wtedy to kolezanka powiedziala mi ze brzuch mam na rowni z piersiami. czyli ze sa tak samo duze. natomiast szefowa ze taka mloda dziewczyna a taka groba musisz cos z tym zrobic . pomoglo jak narazie ide w dol.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7254
Komentarzy: 66
Założony: 17 czerwca 2011
Ostatni wpis: 20 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dziubek356

kobieta, 40 lat, Częstochowa

161 cm, 67.70 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 stycznia 2012 , Komentarze (3)

dzis zaczelam sie z wami kochane odchudzac pierwszy dzien. idzie nawet dobrze bo to poczatek zdaje sobie z tego sprawe. troszke pocwiczylam ale kiepsko mi poszlo bo moj syn mi przeszkadzal. ale jutro mysle ze sie poprawie. dluga droga mnie czeka. ale mam postanowienie latem na plazy wyjde chudziutka i zgrabna.

24 stycznia 2012 , Komentarze (2)

w poniedziale zaczynam kolejny raz  odchudzanie. latem wygladalam juz super a tu mi juz przybylo 5 kg. MASAKRA. Slodycze slodycze to moja zguba. kochane prosze przeslijcie mi jakies pzepisy na slodycze leyt  dla nas odchudzajacych sie bo bez n ich nie wytrzymam . z gory dziekuje. a jak wy wytrzymujecie. moze macie jakies sposoby. podzielcie sie ze mna mnim jak macie ochote.

4 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

strasznie mam laknienie na slodycze przez miesiac nie mialam takiego. i udalo mi pozbyc troszke wiecej niz chcialam. natomiast teraz jakbym potrzebowala tych kalorii. wiec musze troszeczke zwiekszyc kalorycznosc posilkow

 

31 lipca 2011 , Komentarze (1)

udalo sie wszyscy mowia mi ale zjechalas. robie furore. jestem zadowolona na maxsa. tylko chce mni sie strasznie slodyczy. czym mam je zastapic. nie mam juz sil na cwiczenia a to najwiecej mi dalo. i najgorsze nie moge znow trzymac diety  nie mam tego rygoru nad soba. ale juz widac

25 czerwca 2011 , Komentarze (1)

dlugo nie pisalam mam straszny nawal w pracy. praca mnie wykancza. dieta idzie mi sprawnie. mam wszystkie produkty ktore mi potrzeba. nawet nie chodze taka glodna. trudno mi tylko jesc o tych samych porach. wiecznie jestem zabiegana i zapominam. dzis mialam pomiar spadlo ok. 2 kg. to dobrze brne do przodu. kolezanka powiedziala mi ze juz pomalu widac mam mniejszy tylek .za to duzy biust. jak go zgubic. jets moim ciezarem.wisi jek work mam f. to duzo i one nadaja mi tuszy najbardziej. cwicze na orbitreku. spalilam 100 kal. czasem zjadam mniej niz mam w menu. nie mam czasu na gotowanie.

22 czerwca 2011 , Komentarze (1)

dziewczynki trzeci dzien.wytrzymalam. waga stoi.czy to mozliwe ze jesli wczesniej duzo schudlam to teraz mi bedzie trudniej pozbyc sie jej. ogolnie to mam dola gdzies. chyba moj organizm zaczol sie nakrecac ze czegos mu brak. plakac mi sie chce bo nic mi jakos nie wychodzi.. musze sobie poplakac. gdzies mi tak smutno. czuje sie taka malutka. i nikomu nie potrzebna.

21 czerwca 2011 , Komentarze (1)

trzecia rocznice slubu. maz kupil mi 30 czerwonych roz wino i merci ale nic z tego bo nie moge nic z tego zjesc wiec.sam napil sie winka zjadl czekoladki z synkiem. a mnie pochwalil za wytrwalosc. naprawde trafil mi sie super facet. choc czasami mnie denerwuje.

21 czerwca 2011 , Skomentuj

dzis koncze kolejny dzien z mojego odchudzania. nie poddalam sie jeszcze nie mam kryzysu. jem wszystko to co mam napisane w menu. w pracy kolezanki smieja sie ze mnie ze znow zaczynam diete. pytanie a ktora to z koleii. a co was to obchodzi, moja sprawa. a co jesz no coty takie jedzenie. zazdrosne ze czlowiek ma silna wole. dzis malo cwiczylam ale za to popracy wzielam sie za reszte okien. powiesilam sobie firanki i zdeka ogarnelam w domku.tak ze jutro zostalo mi juz malutko. dzieki pracy nie mysle jaka jestem glodna. nie jem pieczywa tylko lekkie. pomaga pecznieje w brzuszku i zasysa. pilam pierwszy raz maslanke truskawkowa ktora sama zrobilam .pycha i sycaca. myslalam ze bedzie mi burczec w brzuszku. ale nie. a na wieczor zapomnialam zjesc kolacji bo mi sie jesc nie chce. pije herbatke.

21 czerwca 2011 , Komentarze (1)

dzis koncze kolejny dzien z mojego odchudzania. nie poddalam sie jeszcze nie mam kryzysu. jem wszystko to co mam napisane w menu. w pracy kolezanki smieja sie ze mnie ze znow zaczynam diete. pytanie a ktora to z koleii. a co was to obchodzi, moja sprawa. a co jesz no coty takie jedzenie. zazdrosne ze czlowiek ma silna wole. dzis malo cwiczylam ale za to popracy wzielam sie za reszte okien. powiesilam sobie firanki i zdeka ogarnelam w domku.tak ze jutro zostalo mi juz malutko. dzieki pracy nie mysle jaka jestem glodna. nie jem pieczywa tylko lekkie. pomaga pecznieje w brzuszku i zasysa. pilam pierwszy raz maslanke truskawkowa ktora sama zrobilam .pycha i sycaca. myslalam ze bedzie mi burczec w brzuszku. ale nie. a na wieczor zapomnialam zjesc kolacji bo mi sie jesc nie chce. pije herbatke.

20 czerwca 2011 , Komentarze (1)

powiedziano mi ale jestes chuda gdzie sie pozbylas brzucha. to jest moj cel. a nie jem wogule pieczywa ni masla samo lekkie i juz nadrabiam mniej kalori. 1 lekkie to 20 kal a 1 kromka to 90 kal. jest roznica

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.