Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

będę fit w wakacje !!! :))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15333
Komentarzy: 222
Założony: 5 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pandzia1991

kobieta, 33 lat, Częstochowa

165 cm, 65.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 marca 2013 , Komentarze (3)

Witam,

Wszytsko jest zle. nie tak jak byc powinno. to juz koniec z moim chlopakiem. ha, a ja glupia mialam nadzieje, ze to "tylko" klotnia. chcial przerwy- to ją ma. Nawet mi zyczen nie zlozyl z okazji Dnia Kobiet. Potraktował mnie okropnie, jakbym nie wiem co mu zrobiła. A to przecież on zgodził sie isc na wesele z jakąs kolezanka, ktora go zaprosila 4 miesiace wczesniej....zapomnialam dodac, ze to wesele jest ponad 100 km od jego miejsca zamieszkania.  Nawet się nie zapytal czy nie mam nic przeciwko. ha.. I tak by mozna bylo wymieniać i wymieniać...Miałam nadzieję, że sie zmieni...ze cos zrozumie. Pewnie mu się o mnie przypomni, kiedy za 2 tygodnie wrocimy na uczlenie po praktykach...Wtedy będę musiała zebrac w sobie całe poklady sił, żeby mu nie ulec. Pary sie kłocą, każdy ma swoje lepsze i gorsze dni, ale kiedy jedna osoba nie szanuje zdania i uczuc drugiej, to związek nie ma najmniejszego sensu.  I taki stan trwa juz ponad tydzien... :( dobrze, ze mam przyjaciół, na których zawsze mogę liczyc . ;) 

 Jednak w takim stanie w jakim się obecnie znajduję nie trudno o dietowe faux pas. W Dzień Kobiet np. będąc na prkatykach w szkole każda pani dostala od pana dyrektora wielkie ciastko z bitą śmietaną, ktore "zmuszona" bylam zjesc, bo pan dyrektor stał i pilnował, czy panie jedzą, czy przechodzą obok, tlumacząc się dietą. :P

Potem mój przyjaciel, którego dziewczyna w ciagu ostatnich dwoch tygodni ptraktowała jeszcze " lepiej" niz mój byly chlopak mnie, stwierdzil, ze idziemy na piwo. No i poszlismy. Wypilismy po piwie, zjedlismy pizze...Kolejny grzech tego dnia zaliczony.
Wczoraj...wczoraj wstałam z nową energia..bylam na korkach, posprzatalam w domu, zjadlam obiad i...moj humor odleciał ja za dotknięciem czarodziejskiej rozdzki....bylo mi ze, smutno. Ba, chcialam sie nawet odezwać do tego palanta. całe szczescie tego nie zrobilam. W zamian za to zrobiłam sobie ucztę -> 4 kawałki czekolady wedlowskiej z truskawkami, paczka laysów solony i desperados czerwony + wszystkie 3 odcinki z nowej serii "Przyjaciółek". Tak wygladała moja sobota. Nie mogę się doczekać powrotu moich przyjaciółek ( jedna siedzi w  Hiszpanii, a druga w Krk ...), na szczęście już za tydzien się spotkamy ;).

Dzisiaj w planach mam ćwiczenia - koniec smutków, trzeba wziąć się w garść. Myślę, że może nawet pokuszę się o zrobienie Killera, albo turbo...albo nie wiem. Muszę się wyładować. I "dokopię" sobie Mel B.

co do dietki . najpierw kawusia, potem na sniadanie zjem zakupiona wczoraj activia-owsianke. zielone herbaty pójdą w ruch. ;)
na obiad : wiem, że mam rosoł z makaronem ( na szczescie rosół mojej mamy to taka wersja light, bo gotuje go na chudnym mięsku, daje  duuużo warzyw i malo slonych przypraw)
co do podwieczorku i kolacji, to nie mam zieloneg pojęcia, pewnie zaktualizuje ten wpis pozniej.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia !

7 marca 2013 , Komentarze (11)

Witam,

Dzisiaj weszłam na wagę, wskazała ona 58,6 kg. Potem poszlam przejrzeć sie w lustrze. Stwierdziłam, że chyba moje ciało jednak zmieniło się przez te kilka tygodni. Od kiedy ćwiczę z Mel B moje cialo jest jędrniejsze, pupa bardziej podniesiona, mięśnie brzucha bardziej widoczne. No i jakos bardziej mnie motywuje. Podoba mi się ten podział na 10 min ćwiczenia. Zrobie jedną partię, to mam ochotę na kolejną. To zupełnie inne oodczucie niz po ćwiczeniach z Ewą. Lubię jej ćwiczenia, ale czasami dłużył mi się czas...ja potrzebuje kogos, kto ma takiego " pałera" jak ja, dlatego też męczę się z Mel B. :D Chociaż nie powiem, bo mam ochotę zrobić parę ćwiczeń z Ewą. I chyba dzisiaj się na nie zdecyduje. :D
 
Wziełam dzisiaj centymetr do ręki. Oto porównanie wymiarów:
 na początku ( 2.01.13r.)
biust- 92
talia- 65
biodra-103 !!!
na dzień 15.02.13r :
biust-89
talia-61
biodra-95
dzisiaj, tj. 7.03.13r :
biust: 88
talia: 60  ( jak u osy ! )
biodra : 94
teraz czas na sniadanie :
jajecznica z 3 jaj + kajzerka ( jedna polówka z masłem, druga z
wędliną) i herbatka do picia. ;)
  
II śniadanie : activia
obiad : pewnie pierogi z serem, bo nic innego nie ma w lodówce.
kolacja- jeszcze zobaczymy - może serek wiejski? :D

o, oto moje zdjęcia zrobi

Aaaaaa....poprzenosiły mi się zdjęcia i tekst. ;/ mam nadzieje, ze sie odczytacie... 
 Miłego dnia ! ;)

AKTUALIZACJA ! ;)
na 2 sniadanie nie bylo activi, bo w ogóle nie bylo drugiego sniadania. Miałam zapiernicz w szkole na praktykach, więc gdy przyszłam to wziełam sie za obiad. Makaron ze szpinakiem, trochę sera feta (ten, który mi został od przedwczoraj ;p ) i kilka oliwek. wypilam litr wody, zakupiłam sobie nowa herbatkę : zielona herbata z cyntryną i pomelo, czy jakos tak. Jak nie lubie zielonej herbaty, tak ona mi smakuje. :D  po poludniu wypiłam druga kawe, poniewaz bylam bardzo senna...;/ co za dzien...szaro, buro i co chwila pada deszcz... :( ja chce wiosnę. Co do kolacji, to zaraz sie za nia biorę. czuję, ze w ruch pójdzie musli z bananem i jogurtem naturalnym. dzis wieczorem chyba jeszcze wypije activię, ponieważ pojde spac baaardzo pózno - mam zamiar obejrzeć "Pachnidlo" o 22.35 na tvp 2 :p no i oczywiscie zielona herbatka jeszcze pojdzie w ruch ! ;)

Co do dzisiejszych ćwiczeń :
przeglądałam sobie youtube i odkryłam, ze nowy trening Chodakowskiej jest już dostępny na tejże stronce, więc nie zastanawiając się zbyt dlugo wskoczyłam w dres i adidaski, zabrałam krzeszło i mate i zalączylam filmik. Cwiczylo mi się przyjemnie, spociłam się. cwiczenia fajne, Ewka nadaje fajne tempo. Podobaja mi sie bardzo liczby powtorzen ile zostalo do konca w prawym dolnym rogu -> motywuje bardzo, bo widzi sie, ze zostalo np. tylko 8 przysiadów. :D oczywiscie było mi mało i oprócz Skalpela 2 zrobiłam zapodalam sobie trening na pupe z Mel B i zrobiłam 100 brzuszków ( tzn. napięć, bo jak wiadomo pełne brzuszki nie sa dobre dla naszego kręgosłupa) a na sam koniec pokusiłam się o zrobienie tzw. deski . Wytrzymalam 1.5 minuty !!!

Miłego wieczoru ! ;)) ;**

6 marca 2013 , Skomentuj

Witam wszystkie Vitalijki !

Dzisiejszy dzień zaczął sie przyjemnie - praktyki w szkole, uśmiechnięte buzie dzieci . Uwielbiam pracę z młodymi ludzmi :).

Co do kłotni z chłopakiem- bez zmian. cisza...

O diecie : ekhm...
z samego rana : kawa z mlekiem i cukrem 
Śniadanie : kiełbasa + pół bułki + herbata zielona + ketchup
II śniadanie : activa malinowa z kawałkami zbóż + herbata zielona
obiad : spaghetto
kolacja : musli z jogurtem naturlanym i bananem + herbata czarna
+ wypity litr wody niegazowanej 

Ćwiczenia :
ha ! wymysliłam sobie, że będę biegac po domu, ponieważ powietrze na dworze jest jeszcze dość ostre. I biegałam sobie 25 min :D. Następnie zrobiłam Ćwiczenia na nogi z Mel B i abs z Mel B. :)

Pozdrawiam !

5 marca 2013 , Komentarze (2)

 Aktualizacja:
Zamiast killera 15 min przejechałam na rowerze 4 km, zrobiłam ćwiczenia z Mel B na nogi
Niebawem zabieram się za rozgrzewkę i ćwiczenia z Mel B na pupę i brzuch ( abs )

co do menu, to obiad i kolacja zostały zmodyfikowane : kurczak, makaron, szpinak, feta, papryka i oliwki - zjadłam dwa talerze -> jeden na obiad, drugi na kolację. 

Wypiłam 2 czarne herbaty, jedna zieloną, a teraz czas na malinową.  

zero słodyczy ! chudniemy !

Buziaki ! :* :* :*

5 marca 2013 , Skomentuj

Witam,

Nie zaglądałam tutaj od tygodnia...Bo równo tydzień nie ćwiczylam, diety tez nie trzymalam...kłotnia z chlopakiem, dosc poważna wyprowadzila mnie z równowagi.
Ok, nie można sie zamartwiać cały czas, minął tydzień, czas powrócić na właściwy tor.
Właśnie piję kawusię, odczekam trochę i biorę się za jakieś ćwiczenia. 
Planuję wykonać:
-co najmniej 15 min killera
-ćw na nogi z Mel b
-cw na pupe z Mel B
-ćwiczenia na brzuch z Mel B

co do diety:
na sniadanie zjem : jajecznicę na patelni beztluszczowej ( 2-3 jajka) + papryka + zielona herbata
w szkole na prkatykach : activia śliwkowa
obiad : mam udka z kurczaka z niedzieli, ktorych wczoraj nie zjadlam, więc coś z nich wykombinuję. Mam jeszcze szpinak mrożony...jakoś to połączę
kolacja : nie wiem jeszcze. 

Pozdrawiam  i życzę miłego dnia.

25 lutego 2013 , Komentarze (7)

Witam 
na samym początku chciałam pokazać wam mój brzuch po ćwiczeniach z Mel B. W środę, albo jutro minie 2 tygodnie jak z nią cwiczę. Jak chcecie porównania, to w poprzednich postach dawałam zdjęcia po cwiczeniach z Ewą chodakowską.

oto mój brzuch po ćwiczeniach :D ćwiczeń :
-16 min killera na rozgrzewkę
- ćw na nogi z Mel B
-ćw na pupę z Mel B
- ćw. abs z Mel B

zjadłam też sniadanko:
- serek wiejski (240kcal) + pół papryki + pół bułki z ziarnami + zielona herbata z jaśminem

co do obiadu, to będzie to co wczoraj, bo za duzo zrobilam, czyli : kurczak w curry z ryzem i warzywami :)

Pozdrawiam i życzę miłego dnia ! ;)))

a na kolację zjadłam kajzerkę z  twarogiem i dżemem z czerwonej porzeczki + szklanka cieplutkiego mleczka.

coś dużo białka jem...i dużo też ćwiczę...moj chłopak się ze mnie smieje, że niedługo będę jak Pudzian :P :P

oczywiscie nie obylo sie bez grzechów- wypilam drugą kawę z mlekiem i cukrem i na korkach zjadłam babeczkę, którą moje szkraby dla mnie upiekły... :P nie moglam im powiedzieć, ze nie skoro sie postarały.:)

ehh...padam ze zmęczenia...


24 lutego 2013 , Komentarze (5)

Witam,

niedziela= dłuuugie spanie.:D Jak juz w tytule zauwazylyscie- nienawidzę weekendów, ale nie dlatego, że mam wtedy wolne od zajęc  musiałabym byc niespełna rozumu;p ) tylko dlatego, ze w weekendy moja mama przygotowuje różne smakołyki, którym nie da się oprzeć, jak np. ciasto z wisniami, galaretką i bitą śmietaną. Oczywiście musiałam zjeść dwa kawałki. jedzenie zwyciężyło;/. jestem na siebie zła. jak moglam dać się skusić? ;/;/;/

ok, teraz dzisiejsze menu:
śniadanie : kawa z mlekiem i cukrem + kanapka z sałatą, szynka i papryką
obiad: rosół z makaronem, warzywa na patelnię z ryżem i kurczakiem w curry <3 <3 <3 pychota !!!
kolacja: 2 kromki chleba z twarogiem "czarnocin" + dżem z czerwonej porzeczki ( domowej roboty ;p)

w międzyczasie : 2 kawałki ciasta...

wysiłek fizyczny:
- około 1,5 km na rowerze ( pierwszy raz wsiadałam na rower w tym sezonie, nie chcialam "nałapać" za dużo zimnego powietrza do płuc, żeby sie nie przeziebić )
-8 min killera na rozgrzewkę
- trening z Ewą Ch. cz 1
-trening z Ewą Ch. cz. 2
-Mel B trening nóg
-Mel B trening brzucha ( nie ten abs, tylko ten z butelką wody-mega wycisk)
 no...czyli 40 min dzisiaj ćwiczyłam + te kilka minut na rowerze :P

Co do moich przemyśleń na temat ćwiczeń.  W sumie to ćwiczę już ponad 1.5 miesiąca,, najpierw tylko Ewa Chodakowska, a od niedawna też Mel B. Z Ewą podoba mi sie najbardziej Killer, jednakże nie robie go nigdy w calosci, bo troche mnie nudza te ćwiczenia. Zmodyfikowałam sobie moj trening. Początek z killera na rozgrzewkę ( robie tyle, na ile mam sił, lub tez jak rozloze sobie trening), a potem ćwiczenia z Mel B- lubię jej podejscie do ćwiczen . Jak dla mnie jest bardziej energiczna i zaraza pozytywną energią. Z resztą, widzę jak ona się męczy i jak się wręcz modli, zeby minela juz ta minuta, to czuje, ze bardziej sie z nia identyfikuję. :D Nie neguje metody Ewy- ona spokojniej podchodzi do tego wszystkiego ( w tych dłuzszych programach treningowych ) i może dlatego troche nudzi mnie wykonywanie całego skalpela, czy tez killera. Zdecydowanie bardziej podoba mi sie opcja krótkich treningów, tych po 6 min - tutaj jest krotko, konkretnie i na temat- i czlowiek się poci ale nie nudzi ! hmm..Jaki z tego wniosek? Lubię zarówno Mel B, jak i Ewę i najbardziej lubię łączyc treningi tych dwoch wysportowanych kobiet w jedna calość.

Niedługo chcę wypróbowac trening z Jilian- widziałam na YT, że daje niezły wycisk. :D 
A jakie są Wasze ulubione treningi? :) 

Pozdrawiam ;))))  !!!!

23 lutego 2013 , Komentarze (3)

Witam.

Nie pisałam przez  kilka dni , ponieważ nie miałam za dużo czasu. w czwartek i piątek nie cwiczyłam, poniewż czułam się paskudnie, a to wszystko przez @. W piątek pochłonęlam ogromne ilosci jedzenia, nawet nie będę Was przerażać ile potrafię zjeść gdy mam @.
Dzisiaj wzielam sie w garsc i prowadziłam zdrowy tryb zycia :D

moje menu :
sniadanie :
serek wiejski z papryką, koperkiem + pół kajzerki
obiad:
zalewajka z grzybami
piers z kurczaka z burakami
kolacja:
2 kromki chleba z twarogiem i dzemem truskawkowym domowej roboty ;))

przyjęte płyny : kawa z mlekiem i cukrem, ok 6 kubków herbaty, 0,7 żywca niegazowanej.

wykonane ćwiczenia :
-15 min killera ( na rozgrzewkę)
- Mel B na nogi
-Mel B na uda
-Abs z Mel B

ooo...zapomniałam sie pochwalić : kupilam sobie dzisiaj sliczne buty do fitnessu :D teraz składam kasę na spodnie (takie profesjonalne z wywietrznikami) i na stanik sportowy :P 

Oto moje nowe butki :

20 lutego 2013 , Komentarze (5)

Witam,

Ha, miły początek semestru. Nie mam dzisiaj seminarium, nie mam innych zajęć, więc mam na pozniejsza godzinę. dzięki temu mogłam wstać rano i poćwiczyć :)). 
właśnie zajadam śniadanko i przeglądam Wasze pamiętniki. ;) .

 A  oto co dzisiaj zajadam:
serek wiejski + koperek + papryka + 2 wafle ryżowe + gorzka herbatka ( nie za mocna).
na drugie śniadanie/lunch mam kanapkę z sałatą, szynką, papryką i nie wiem czy przypadkiem nie ma  w niej też pol plasterka sera żółtego.:D

ćwiczenia, które dzisiaj wykonałam ( o godzinie 8 rano !!! ) :
powróciłam do skalpela i bolało...:D chociaż mam mocne mięsnie nóg, to dobrze wykonywane ćwiczenia sprawiają, że wylewam litry potu a mięsnie bolą ( i dobrzee ! ). Odnośnie skalpela to darowałam sobie końcowe ćwiczenia na mięśnie brzucha i zastąpiłam je ABS z Mel B ( jakos bardziej podobają mi się te ćwiczenia).

 Wieczorem, po powrocie z uczelni mam zamiary wykonac jeszcze ćwiczenia na pupę z Mel B. ćwiczę z nią od tygodnia i albo mi sie wydaje, albo juz widać efekty...Tzn. nie w kg, bo to pozostaje bez zmian, cm jak na razie też, ale czuję, że pupa jest podniesiona, a mięsnie brzucha jakby bardziej zarysowane...

A jakie są Wasze wrazenia po cwiczeniach z Mel B?

Pozdrawiam i życzę miłego dnia ! ;)))

19 lutego 2013 , Komentarze (3)

Witam,

Dzisiaj wstałam z ogromnymi pokładami energii :D :D. Zaraz po przebudzeniu wypilam kawkę, obejrzałam co w tv a potem poszlam do sklepu po bułeczki na sniadanko. 
Po powrocie zabrałam się do ćwiczeń. 

oto zestaw wykonany w dniu dziejszym :
- Killer cz. I
-Abs z Mel B
- cwiczenia na pupe z mel B

co do sniadanka : mam bułkę z ziarnami, dwa jajka ugotowane na twardo. Mam zamiar zrobic pastę jajeczną ( 2 jajka + lyzka jogurtu naturalnego +_ sol i pieprz + koperek) na to oczywiscie papryka...i śniadanie królewskie gotowe. :D
  
odezwę sie pozniej, poniewaz musze zbierac sie na zajecia.

Pozdrawiam ! ;)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.