Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem studentką i chcę wyglądam dobrze i zgodnie ze swoim stylem ,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19315
Komentarzy: 256
Założony: 15 września 2011
Ostatni wpis: 28 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pchelka3

kobieta, 31 lat, Kraków

165 cm, 84.30 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 7 z przodu do wakacji :). - 15 kg do końca roku.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 czerwca 2015 , Komentarze (15)

Mój dzisiejszy rozkład tłuszczy to jakaś totalna porażka. 

Na plus można powiedzieć że po pierwsze wszystko jest wegańskie.

Regularnie uzupełniam cron-o-meter i już widzę czego mi brakuje ,a co jest ok.

Widzę że produkuje  masakryczne wręcz ilości plastikowych butelkowych śmieci i uznałam że kupię sobie filt wody i jakąś małą butelkę filtrującą-na zewnątrz. Może jakiś większy lepszy bidor-polecacie coś mój ostatni bardzo szybko umarł.

Dzisiaj mam dziwny dzień. Czemu ludzie nie rozumieją że będąc weganką nie muszę używać eko-bio kosmetyków one czasami są testowane ,a czasami nie wegańskie. Zwykle zależy mi żeby kosmetyk był nie testowany ( na zwierzętach) miał wegański skład i żeby firma nie była dostępna na rynku chińskim. Mój weganizm często wywołuje różne dziwne reakcje u obcych ludzi nie u bliskich mi.

Moi przyjaciele i znajomi są raczej wyrozumiali do tego że nie jem mięsa i ryb przyzwyczaili się już totalnie.

Mimo wszystko jest mi smutno chyba będę sobie poprawiać humor wyrzucaniem rzeczy jakoś to nie wiem czemu mi go polepsza.

9 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Jestem Kamila i od ponad roku nie jem mięsa i ryb. Od dłuższego już czasu unikam wszystkich produktów odzwierzęcych,więc postanowiłam przejść na weganizm wysokowęglowodanowy-starch solution.Wybrałam tą formę weganizmu nie bez powodu. Również nie bez powodu nie zdecydowałam się na raw till4. Próbowałam tej diety przez jakiś czas i pomimo zjadanych na niej ilości pożywienia wciąż mi czegoś brakowało chyba głównie dlatego że ja raczej jestem miłośnikiem słonego,ostrego jedzenia ,a nie słodkiego więc od owoców wolę warzywa co nie znaczy że owoców nie lubię. Aspekt finansowy tej diety nie był też bez znaczenia. Rawtill4 jest jednak droższa od star solution która opiera się o produkty skrobiowe-ziemniaki,kasze,ryż i pieczywo są tanie nawet bardzo.

18 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Jakiś czas temu kupiłam sobie żel antycellulitowy pod prysznic już nie pamiętam jaki i skończył mi się on,więc pod czas wizyty w drogerii kupiłam kolejny Eveline extrime 3D spa ,ale tym razem nie o nim bo używam go bardzo krótko i jeszcze nie widzę skutków.Kupiłam też balsam termoaktywny Eveline antycelilitowy.

Moja opinia o nim jest taka że absolutnie go nie polecam po nałożeniu go przez ok.20 minut odczuwamy silne pieczenie/ciepło jak po oparzeniu uczucie jest naprawdę nie przyjemne.Nie wiem jak wy ale ja uważam że takie ból nie jest warty niczego,nie wiem jeszcze czy on pomaga czy nie ,ale napewno jego używanie jest nie przyjemne.

Kolejną wadą jest to że ma czerwony kolor-pewnie myślicie co ona gada co to za różnica,ale jeśli ubierzecie po nałorzeniu go piżamę i będzie nie do końca wchłonięty zostaną bardzo brzydkie smugi gorsze niż w przypadku przeźroczystego żelu.Ja absolutnie go odradzam.Polecacie mi coś innego.

O tyle o ile z żelu jak na razie jestem zadowolona,ładnie pachnie itd.O tyle chyba następnym razem wybiorę balsam chłodzący ;) 

:)

Pozdrowionka.

Nie mogę się zebrać do pójścia na siłownie. Przemęczę te ostatnie dwa tygodnie karnetu-a później jakiś fitness cokolwiek muszę spróbować czegoś nowego to mi się już znudziło ;) 

16 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Im częściej tu wchodzę i piszę tym mniej chudnę tak więc wpisy będą nie częściej niż raz w tygodniu ,ważenia i mierzenia też ;) Siłownia mnie nudzi więc w przyszłym miesiącu karnet na fitness i spróbuje innych zajęć bo już mam dosyć bieżni i stepera. Chce na basen ;( 

9 czerwca 2014 , Skomentuj

Witam was po weekendzie pełnym porażek pt.chipsy,kebab,frytki,ale mam nową motywację więc będzie już lepiej .Zaczęłam od dobrego śniadania,zapomniałam wziąć coś na drugie ,ale zakosiłam koleżance kawałek obwarzanka-czego nie uważam za zbrodnie i obiad też spooko. Tak że jest dobrze.Pójdę chyba kupić dzisiaj karnet na siłkę w środę zaliczenie w czwartek egzamin przyda się trochę odstresowania ;).

Pozdrowionka.

7 czerwca 2014 , Skomentuj

Po czwartkowo-piątkowej nie przespanej nocy i całym dniu na uczelni byłam tak wykończona że z piątkowego grilla zmyłam się koło 24.

Wczorajszy dzień pod względem jedzenia i jego pór to była totalna porażka.

Waga stoi jak stała,dzisiaj wieczorem siłownia.

Co do dzisiejszego jedzenia : 

śniadanie:

płatki corn flakes z otrębami , siemieniem lnianym i pestkami oraz skórka pomarańczy 

Tak po za tym to dzisiaj siłownia ,a od dzisiaj jeden owoc ,albo warzywo do każdego posiłku.

No to pozdrowionka i idę pod prysznic.

5 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Znowu pobudka o 6 jak ja nie lubię zajęć na 7.30 są okropne ble później zajęcia z przedszkolakami w bibliotece ;).ogólnie sympatycznie i długi powrót do akademika i obiadek.

Oczywiście zaspałam XD

Śniadanie:

jedna kanapka z chleba żytniego z serkiem taka jak dwie normalne

po śniadaniu II śniadanie w biegu:frugo 

III śniadanie : jabłko 

Tak nie zdążyłam wziąć nic na drogę bo zaspałam XD

Obiad:

2 jajka sadzone 5 małych ziemniaczków z masłem i ogórki konserwowe-3 

Podwieczorek:

Lud big milk nugat + dwa wafle ryżowe

Tak wyjadam to co mam bo nie mam kasy jutro trochę wpadnie-zawsze coś ;).

4 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Cześć , nie ma to jak być studentem mieć dzień wolny i musieć się uczyć.Tak w ogóle to totalnie nie mam kasy w moim portfelu pustka.Jem cokolwiek co jest-totalna masakra.Dzisiaj pierwszy raz w życiu gotuje zupę ogórkową i panicznie się boje co z tego wyjdzie.Co wy macie z tym moim sąsiadem XD??

Śniadanie:

2 kanapki z serkiem cebulowym+czerwona herbata+kawa z mlekiem+słodzik 

Obiad:

zupa ogórkowa-na bulionie warzywnym:dwa ziemniaki+4 ogórki kiszone+3 łyżki wody z ogórków.-porcje dwie.-takie małe jak ta tutaj jeśli ktoś dużo je to jest to dla niego jedna porcja,ale zupa wyszła dość gęsta i się najadłam.

każdy raczej wie jak zrobić zupę ogórkową ,ale tutaj macie najszybszy najłatwiejszy przepis świata ;)(na wege zupę ogórkową)

rozpuszczacie kostkę rosołową w wodzie ok 1 litr,pół małego garnka,i czekacie chwilę później dodajecie do tego pokrojone w małą kostkę ziemniaki , w międzyczasie trzecie ogórki kiszone na dużych oczkach ok.4/5 średnich ogórków, i dodajecie do tego chwilę mieszając,wlewacie ok.3 łyżki wody z ogórków jeśli chcecie mieć łagodniejszą zupę to mniej,jeśli macie marchewkę możecie dodać też ją startą lub pokrojoną.Zamykacie to i czekacie chwilę dodajecie pieprz i ziele angielskie.Czekacie ok .5 minut sprawdzacie czy ziemniaki są miękkie i można je jeść i czy zupa jest gotowa ;). Jecie. Prościej się nie da 

Podwieczorek:jabłko ,galaretka,ok.łyżki karmelu

Kolacja:2 kanapki z serkiem+sosem czosnkowym+ resztka karmelu

Po kolacji w nocy XD : jabłko i pomarańcza

Ćwiczenia:

bieżnia 30 minut-225 kcl 

steper:30 minut 220 kcl

Miałam nie jeść żelatyny ,ale nie wszystko w życiu wychodzi-trudno ;(

Pozdrowionka

3 czerwca 2014 , Komentarze (4)

Budzę się o 6.00 do 6.30 usiłuję wstać szybko wciągam ciuchy i robię ŚNIADANIE stało się ważniejsze niż make up itp. co mnie cieszy wychodzę na zajęcia idę na piechotę (specjalnie nie kupiłam miesięcznego żeby więcej chodzić pieszo-wkurza mnie to czasami ,ale jak po dwóch tygodniach wejdzie mi to w nawyk to może sobie go kupię.)

Wykład nawet ciekawy,ale godzina fatalna ;)

Spacer z powrotem,odbiór książek w bibliotece i znowu na uczelnię :) prezentacja zajęcia do 13 i robienie obiadu.

:)

Śniadanie:

2 kromki chleba-graham 

z twarożkiem chrzanowym-fromage

1/2 ogórka szklarniowego

II Śniadanie:

Pomarańcza

Obiad:

3 kotlety sojowe+ 6 małych młodych ziemniaków w mundurkach + 3 ogórki konserwowe+łyżka masła

Zdaje sobie sprawę że masło jest nie zdrowe,że nie powinno się jeść ziemniaków w mundurkach ,ale czasami mogę sobie pozwolić nie używam masła do chleba ani nawet margaryny tylko pod ser żółty tak więc uważam że raz na jakiś czas mogę się skusić 

Co do kotletów sojowych jak i innych :

Ja panierkę zamiast z bułki tartej robię panierkę z otrębów+ coś ;) (zazwyczaj siemię lniane,słonecznik,pestki dyni,sezam ,ale teraz wykorzystałam domowe musli które było z rodzynkami i skórką pomarańczy nadało to słodkiego posmaku ,ale ogólnie było smaczne.Może moja panierka z rodzynkami więcej kalorii trudno ,ale na pewno była zdrowsza od pszennej bułki tartej.Jeśli macie większą rodzinę i elektroniczną tarkę możecie też zetrzeć wyschnięte pełnoziarniste pieczywo i mieć tanią i zdrową "bułkę" tartę.

Pomysł na panierowanie w otrębach z ilewazy.pl - fajna strona do szacowania kalorii jeśli ktoś ma zdrowe podejście i nie liczy każdej najmniejszej.Ja wcale nie liczę ,ale są czasami fajne przepisy i ciekawe produkty więc szukam inspiracji.

Kolacja:kisiel

Wynikło to z tego że poszłam spać "na godzinkę o 17,30 ,a obudziłam się o 22 organizm był wykończony po porannym wykładzie i odmówił mi posłuszeństwa.

Tak trochę spaliłam kotlety, tak zdarzyło mi się to właśnie wtedy kiedy robiłam zjecie :( 

Pozdrawiam.Nie wiem czy nie mam już dosyć chodzenia na uczelnię na piechotę ,ale nie poddam nie kupuje biletu bo nie mam za co ,a później może kupie jak uznam że mi potrzebny na razie nie jest konieczny,nawet jak przyjdą pieniądze chyba go nie kupię.

A i macie zdjęcie z moim nowym sąsiadem z soboty zobaczycie jak wyglądam :) i kuchnia z akademika :) i wspólne gotowanie ;p patrzcie jak wyglądam teraz postaram się wstawiać jakieś swoje zdjęcia żeby oprócz danych wagowych i pomiarów można było zobaczyć jak się zmienia moje ciało ;)

Doskwiera brak piekarnika,brak blendera brak porządnej patelni brak maszynki do mielenia mięsa czy elektronicznej tarki ,ale próbuje :) 

2 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Dzisiaj pierwszy raz wzięłam miarkę do ręki ;). Mierzyłyśmy się z moimi współlokatorkami.

Jedzenie:

śniadanie :

2 kromki chleba z masłem serem i ogórkiem

II śniadanie:

4 wafle ryżowe + dwa jabłka

obiad:

dwa naleśniki z drzemek polewą i małą ilością bitej śmietany

podwieczorek:

jogurt do picia

kolacja

banan

Ćwiczenia:

bieganie (na bieżni)

pochylenie:7,5

tempo:5,2

dystans:2,56

230 kcl 

steper:

dystans:1,11

225 kcl

poziom:1

 Nie zmierzyłyśmy wszystkiego ,ale nie było tak źle :

wymiary :

pupa:111 cm 

talia:100 cm 

biodra:107 cm 

biust:105 cm 

udo:60 cm 

łydka:37 cm

biceps(ręka):37 cm 

W sumie to dzień mi miną pracowicie ,ale ciekawie więc ogólnie spooko.

Moje współlokatorki jak zwykle narzekały jakie to one są grube ,chociaż nie są.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.