Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć ! Jestem Dominika, interesuje się fotografią i po części modą. Weszłam na to forum ponieważ, mam w styczniu studniówkę i muszę schudnąć ! ; )

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 65881
Komentarzy: 765
Założony: 8 października 2011
Ostatni wpis: 4 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
undefeated

kobieta, 31 lat, Szczytno

169 cm, 68.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 62 kg i wystrzałowe bikini *.*

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 września 2013 , Komentarze (2)

Cześć. 
13.09.2013 ... To data, która zmieni moje życie. Od dziś zaczynam znowu brać się za siebie. Tym razem bez przerw. Bez marudzenia i powtarzania " od jutra, obiecuje". Nie mogę tak robić. Jestem szczęśliwsza jak ćwiczę, jak widzę poprawe w swoim ciele. Jestem szczęśliwa gdy widzę, że spodnie robią się luźne a tłuszcz nie lata mi już tak przy głupim wchodzeniu na schody. Nie wyglądam tragicznie, ale też nie wyglądam dobrze. Od dziś obiecuję sobie, że dam radę. Zobaczycie! Za miesięcy faceci będą się bili o moje spojrzenia i w ogóle o całą mnie a wszystkie laski będą z zazdrością patrzyły na moje ciało. Tym razem to ja będę chodziła dumna, z uniesioną głową i z cyckami do góry. Koniec spuszczania głowy i chowania się za innymi ludźmi. TAK ! To postanowione. Wracam do ćwiczeń z Ewką  + rower stacjonarny + dużo ruchu ogólnego. Od dziś na miasto będę chodziła na nogach a nie autobusem czy samochodem. Od dziś, każdy kolejny dzień będzie dniem lepszym  . Muszę się wyćwiczyć bo za rok chcę iść na studia zaoczne do mnie do miasta do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, a żeby tam się dostać trzeba przejść testy sprawnościowe  Za rok na bank dam radę. 



+ kara za opuszczanie ćwiczeń...

4 września 2013 , Komentarze (4)

Cześć. 
Długo mnie tu nie było bo wiele się działo. Zacznijmy od tego, że byłam nad morzem. Wyjazd był do bani!!  Czułam się jak tłuścioch, bolał mnie ząb i to bardzo mocno, miałam okres. Były chwile kiedy myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok. SERIO.Wróciłam do domu i szukałam dentysty, który by mi pomógł. Nikt nie miał dla mnie pół godziny ... Czekałam prawie 2 tygodnie z bólem ( dodam, że chodzi tu o wizytę prywatną a nie na fundusz). Bardzo boję się dentysty więc jak weszłam do gabinetu to chciałam uciec z fotela. Okazało się, że mój Pan Doktor robi tak dobrze i bezboleśnie, że przysypiałam mu na fotelu ( miałam leczenie kanałowe). Byłam w szoku !!!!  Ale cena za zrobienie zęba wbiła mnie w fotel.  540 złoty. Myślałam, że padne mu tam 

Oczywiście przez ten czas jak mnie nie bylo przytyłam 1,3 kg ... Jestem strasznie zła. Do tego czuję się fatalnie więc od jutra WRACAM z dietą i ĆWICZENIAMI z Ewą.  
Tak chcę wyglądać: 







Myślę, że pół roku wystarczy na doprowadzenie się chociaż w jakimś stanie do takiego wyglądu  Chcę wyglądać tak seksownie jak B. :)

A tu macie zdjęcie z morza i jedną taką na zapoznanie z moją twarzą ; ) 


1 CEL: 25 październik - 65 kg

31 lipca 2013 , Komentarze (9)

Cześć.
Upał. Znowu. Lubię to, ale czasami przesada. Przyjechał mój mały szkrab. Polatałam po mieście i zrobiłam małe zakupy. Oczywiście wpadłam też do szmatrixa i kupiłam dwie koszulki. Uwielbiamm toooo ... Wczoraj ćwiczenia były. Oczywiście skalpel i kawałek skalpel II bo więcej nie dałam rady. Pot się ze mnie lał jak z woda z nieba. Po prostu muszę tecwiczenia rozbić. Jeden trening rano a drugi wieczorem. Od jutra tak zrobię. Dziś jeszcze spróbuję jedno po drugim. Pokażę wam jakie zasłonki wczoraj kupiłam i jak wyglądają na oknie w moim pokoju ;) jest bardzo dziewczęco iiii ładnie. 

Macie kilka fotek. 

Dzisiejszy zakup kosmetyków


Okno;)


i JA


1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30

30 lipca 2013 , Komentarze (12)

Cześć.
Właśnie skończyłam sprzątać w pokoju i zabieram się za Skalpel. Jest mi cholernie głupio bo przez dwa dni nie ćwiczyłam przez te upały. Ja pociłam się siedzeniem i leżeniem a już nie mówię o tym jak wyszłam na miasto co się ze mną działo. Więc dziś muszę nadrobić. Skalpel i Skalpel II ... Już czuję się zmęczona jak o tym myślę. No trudno. 

Dziś przyjedzie mój chrześniak ... Nie widziałam się z nim od pogrzebu taty. Tak bardzo za nim tęsknie. Pocieszna mordeczka. Już byłam na zakupach i nakupowałam mu słodyczy ( oczywiście w granicach rozsądku ). Moje ciotki zabierają mnie i moją mame nad morze we wtorek ... Ale jestem cholernie zła ... Bo jadę za tydzień we wtorek i ...okazuje się, że akurat we wtorek mam dostać okres  Ja wiem, że mogę chodzić w tamponie, ale tu chodzi o moje humorki i bóle brzucha. Na dodatek nadal jestem gruba. Także wcale nie cieszy mnie ten wypad. 

Dobra, lecę się pocić a później malować kudły. 


1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30

27 lipca 2013 , Komentarze (4)

Cześć. 
Właśnie wróciłam od brata.  Graliśmy w xboxa w sporty. Śmiesznie jest grać z 8-latkiem, który nie umie przegrywać  Dziś trochę sobie pobiegałam po mieście i zrobiłam zakupy. Nie wiem czy pisałam już, ale w listopadzie w mojej bliskiej rodzinie urodzi się dzidziuś. Baaardzo się cieszę bo będzie to dziewczynka ( do tej pory sami chłopcy). Malutka Majeczka będzie moim wielkim szczęściem. Ciocia Domi dostała pierdo**a i chodzi i kupuje malutkie ciuszki i takie tam. Oczywiście dziś też to się stało. Latałam po szmateksach i co ... i kupiłam śliczny, nowy, z metką ręczniczko szlafroczek. 


Sobie kupiłąm szorty w rozm. 40 ! Więc już mam rozmiar mniej.  Polar i koszulkę na plaże do stroju. Poszłam do rossmana i tam kupiłam farbe do włosów, maszynki do golenia, lakier do paznokci i coś jeszcze, ale nie pamiętam. Chciałam jeszcze okulary, ale mama powiedziała, że mam już tyle par i odpuściłam. 

Śn. dwie kanapki z ciemnego chleba z serem + ogórek + kabanos
Obiad. makaron ze szpinakiem + 2 plasterki sera
Kolacja. sałatka zamawiana z pizzeri (czerwona fasola, pomidor, ogórek, sałata lodowa, pestki słonecznika, pierucha, mięsko z piersi z kurczaka + sos czosnkowy)


Nie miałam czasu zjeść nic więcej. Zmykam na skalpel z Ewką ... Nienawidzę Ewki ! Krzyczę na nią jak ćwiczę. Wyzywam ją od najgorszych. Ale przecież to nie przez nią jestem grubasem. Dziękuje jej.  Jej ćwiczenia sprawiają mi ból. Ukochany ból. Dzięki któremu jestem dumna. Mam dwa zdjęcia Ewy na szafie. Popisane jej słowami i moimi myślami. 


1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30

26 lipca 2013 , Komentarze (8)

Cześć. 
Dziś wpis na szybko bo nie mam za bardzo czasu. Więc tak, właśnie zjadlam kolację i zabieram się za ćwiczenia z Ewką. Wczoraj moje ciało zaczęło strajkować i grymasić. Po 15 minutach skalpela zaczęłam trząść się jak galareta. Dosłownie. Już chciałam zrezygnować z ćwiczeń, ale ... W głowie usłyszałam takie słowa : 
INNI DAJĄ RADĘ, A TY SOBIE NIE PORADZISZ? AŻ TAK SŁABA JESTEŚ ? OKEJ, TO ODPUŚĆ I DALEJ WYGLĄDAJ JAK WIELORYB I CZEKAJ NA TO AŻ INNE LASKI ZABIORĄ CI JAKIEGOŚ EKSTRA FACETA SPRZED NOSA

Dosłownie to były te słowa. Poczułam się jakbym dostała czymś w łeb i nie było zmiłłuj się. Zrobiłam do końca. Gryzłam matę i płakałam, ale poradziłam sobie. Byłam baardzo dumna. 

Ś: dwie kromki ciemmnego chleba z szynką z kurczaka + dwa małe ogórki
II ś: Monte pitne ( z racji tego, że śmigałam po mieście)
Ob: makaron ze szpinakiem i marchewkami + 2 plasterki sera
K: bułka cebulowa z kawałkami wędzonego łososia

+ płyny w różnych postaciach

1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30

25 lipca 2013 , Komentarze (7)

Cześć.
 Dziś trzeci dzień ze skalpelem. Czuję, że żyję. Ćwiczę, dietuję. Przed II śniadaniem wskoczę na rowere popedałować troszkę. Walczę i się nie poddam. Robię to dla siebie i dla Taty bo zawsze chciał żebym była szczupła, szczęśliwa i zdrowa. Mam nadzieję, że widzi moje starania i, że jest ze mnie dumny.  

1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30

Śniadanie:

II śniadanie:
nektarynka + deserek Aero (93kcal)

Obiad:
pieczone udko w piekarniku, kalafior, ogórki w jogurcie i dwa ziemniaczki

Podwieczorek:
Nie wiem. 

Kolacja:
Kromka ciemnego chleba z szynką drobiową + sałatka warzywna z jogurtem.

Dobre to moje jedzenie czy coś zmienić ? 

Pochwalę się wam moją pyyyszną i zdrową zupką, którą ugotowałam wczoraj.
Zupa warzywna, gotowana na udku zaprawiona dwiema łyżkami jogurtu naturalnego. ( zaprawiałam ją tylko w talerzu)


(to białe coś to nie tłuszcz tylko oczka od jogurtu) 


A po wyczerpujących ćwiczeniach wyglądam tak: 

23 lipca 2013 , Komentarze (6)

Zrobiłam dziś nowe zdjęcia i mam kilka pytań ;d 


1. Na ile kg wyglądam?
2. Czy ten strój jako tako na mnie wygląda ?
3. Czy skalpelem Ewki uda mi się pozbyć tego całego tłuszczu?
4. Jeśli nie skalpelem to czym ? 

Wybaczcie za tą krzywą postawę, ale tak wyszło ;d 

18 lipca 2013 , Komentarze (5)

Cześć.
Muszę się wam pochwalić dwiema rzeczami.

1. ZALICZYŁAM CAŁY SKALPEL!
2.MOJA WAGA POKAZAŁA 6 Z PRZODU ! (69,3)

Jestem mega zadowolona, chociaż długa droga została do osiągnięcia mojej figury 
AD1. Robię trzeci raz i jestem mega dumna z tego, że wytrzymałam ... Pot mi po dupie leciał, mózg błagał o zakończenie ćwiczeń, ale ja się nie poddałam i nie poddam.
Teraz lecę na podwórko kosić trawkę, nalać wodę do basenu dla dzieciaków i sprzątnąć samochód. 

Siedzę na balkonie i czuję, że babcia szykuje baaardzo tłusty obiad więc ja postanowiłam ugotować kalafior, pokroić pomidory i jajka i zalać do jogurtem z czosnkiem i do tego ugotuję fasolkę ;) ZDROWO.; )

Jak co roku przed moimi urodzinami łapie doła. Tym razem też tak jest. Wczoraj poległam i siedziałam w kącie pokoju i płakałam jak debil. Ale dziś już lepiej. Chyba przez ten sport. BUZIACZKI. ;*



15 lipca 2013 , Komentarze (9)

Cześć
Od kilku dni w moim pokoju panuje chaos. REMONT !! Peło kurzu i tynku wala się po całym domu. Ale dziś koniec ;) jak ogarnę to wszystko to wstawie zdjęcia nowego koloru 

Założyłam post na V i wiecie co ... Zostałam oceniona na dużo więcej nić ważę ... Załamałam się ... Czy na serio wyglądam na 78 kg ?! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.