Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Grubaska, pełną gębą:) pewnie jak wiele osób na Vitalii, postanowiłam że muszę zmienić swoje życie. Wiecznie gruba, zakompleksiona dziewczyna, która zatraciła swoje "ja". A jakie jest moje "ja"? kiedyś walczyłam o siebie, w tamtym roku przez dwa miesiące zgubiłam 15 kg! Uparta baba była ze mnie, ale gdzie się to podziało!!!???? Sama nie wiem. Potrzebuję wsparcia i motywacji, mój chłopak się stara, ale póki co raczej mnie dołuje:P A słyszałam i czytałam już wiele o Vitalii, dlatego zaczynam tu pisać pamiętnik i liczę na wparcie:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25217
Komentarzy: 465
Założony: 8 listopada 2011
Ostatni wpis: 8 września 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
GRUBASKA1986

kobieta, 37 lat, Warszawa

168 cm, 90.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 września 2017 , Komentarze (1)

Ja chyba nie nadaje sie do odchudzania, mam ten pamietnik ale systematycznie wracam do niego co kilka lat, wiecie co? znowu planuje schudnąć:P Kiedy ta grubaska schudnie, poddać się czy nie???????

15 czerwca 2016 , Komentarze (5)

Dzisiaj podam wam moje wymiary ( wagi nie posiadam i pewnie wiecie dlaczego :P Grubaska aż boi się wejść )

Ale od dzisiaj zaczynam walkę,nie od jutra, nie od połowy dnia a od teraz:
Piersi 111 cm

Brzuch 100 cm

Biodra 116 cm 

Udo 83 cm

i co? nie wstydzę się, jestem poprostu gruba ;P

Więc tu i teraz zaczynam, ide ćwiczyć kochane, następny pomiar za dwa tygodnie, pisać postaram się codziennie, zapraszam do mojego klubu, uzbierajmy liczna grupe, buziole :)))

15 czerwca 2016 , Komentarze (13)

Witajcie, wpadłam na pomysł żeby stworzyć taki wzajemny klub osób które maja sporo do zrzucenia i będą się motywować nawzajem. Pierwszy etap- zgłaszajcie się kto chętny, razem możemy więcej. Jedną z was zrobimy strażnikiem, podzielimy się obowiązkami. Może za jakiś czas spotkamy się w realu? ;) piszcie do mnie czy pomysł wam się podoba laski, Damy razem radę, CZEKAM NA KANDYDATURY:)))

Wasza GRUBASKA(zakochany)

14 marca 2016 , Komentarze (10)

Kto kiedyś czytał mój pamiętnik ten wie... ze grubaska potrafi zareklamowac się ;)

Jestem pogodna osobą i staram się aby inni mnie tak odbierali, Chce wam dać od siebie trochę pozytywnej energii, zrobiłam ostatnio eksperyment. Jadłam nie tyle zdrowo ale mniej i o stałych porach, po godzinie 18 już nic, po dwóch tygodniach z boczków ubyło mi po 3 cm i co??? da się? da się !!!!!

Diet jest tyle ile kobieta na świecie, katujemy się, motywujemy, czytamy. Edukacja jest ważna ale prawda jest jedna: każdy jest inny, na każdego działa co innego, nie stosujcie jednej diety, zacznijcie jeść regularnie i zdrowiej a efekty będą szybkie. 

To jest w naszych głowach i chęci samozaparcia.

JA OSTATNIO SIĘ NIE ZAPARŁAM I DUPA :p

JESTEM CIEKAWA JAK JEST WASZ OPINIA, SKRYTYKUJECIE CZY POPRZECIE CZEKAM NA KOMENTARZE :)

(lody)

14 marca 2016 , Komentarze (4)

Ja chyba jestem uzależniona..... od vitalii. Tyle lat mija a ja ten sam problem. Pulchnosc. I chociaż to juz nie tak wielki problem jak kiedyś to jednak jest i meczy.....cos jednak czuwa i nie daje mi zyc. Kaze sie odchudzić dla wlasnego samopoczucia. Jesteście ze mna???

25 maja 2015 , Komentarze (4)

Ja to się chyba bez tej VITALIJI nie obędę....... Mineło tyle czasu a ja co? 

SCHUDŁO MI SIĘ I PRZYTYŁO MI SIĘ ;(

I co, problem jest taki że GRUBASKA JEST GRUBASKĄ A JUŻ BYŁA CHUDASKĄ. 

Błagam dziewczęta, jeśli ktoś mnie jeszcze pamięta dodajcie mi otuchy i sprowadźcie na dobrą drogę, zaręczona GRUBASKA musi na swoim ślubie wyglądać na pora a nie na (kurczak)

Od dzisiaj zaczynam pisanie i kolejną drogę do mojego lepszego ja;**********************

18 października 2012 , Komentarze (5)

Witam skarby :*
Dziś tak jakoś krócej bo obowiązki nie pozwalają :)
Zauważyłam, że systematyczność to jednak podstawa !!! Jak się ostatnio trochę opuściłam  to mi boczki zaczeły przyrastać ( jak się Grubaska nie zdenerwowała) JA WIECZNY FAIGHTER NA STRAŻY ZDROWEGO TRYBU ŻYCIA I WIECZNEGO SCHUDNIĘCIA :p POSTANOWIŁAM powrócić do zdrowych nawyków.
Już od tygodnia przestrzegam zasad i wiecie co? działa, boczki się zmniejszyły, czuje się lepiej.
Podsyłam wam link do ćwiczeń które stosuje i działają !!;
http://www.youtube.com/watch?v=dDbw16rxteE
POLECAM, WASZA GRUBASKA :)

17 października 2012 , Komentarze (2)

Dziś GRUBASKA ze szczegółami zdradzi co robi ze swoimi kilogramami.
Nie będę wam tutaj kadzić ani krzyczeć czy po główkach gładzić.
Samo nie zejdzie - prawda taka, ale nawet z GRUBASKI można zrobić szczupaka!!!!
Przepis jest prosty a trudny zarazem, dużo wyrzeczeń, wysiłku i realnych marzeń.
Silna wola i upór- to klucz do sukcesu( i trochę chęci, tak dla marginesu).
Dieta to podstawa całego działania a najważniejszy posiłek to ten z samego rana.
Ze smażonego lepiej zrezygnować a raczej na parze wszystko gotować.
Słodycze to wróg bardzo pospolity a ile kalorii jest przy tym???
Tak dla porównania; lepiej zamiast batona zjeść czasem banana lub jabłko- jedno, to tyle cukru co Snikers lub pączek bez lukru.
Warzywa odgrywają rolę znakomitą, mają wodę witaminy i są smakowite.
Niech obiad będzie najbardziej kaloryczny ( z kaszami, brokułami) byle nie chemiczny.
Chlebek razowy- to jest najważniejsze, a przecież wszystkie chcemy być szczuplejsze!
Jak już jeść się nauczymy to ćwiczenia do tego włączymy ( tak na początek z pół godziny).
Może być rower, brzuszki, skakanka, bieganie. Jak się tyłka nie ruszy to się człowiek zastanie. Nie pozwolić by tyłek do krzesła przyrastał i pożerania kolejnego kawałka ciasta!
Chce wam życzyć chęci upartości by te wszystkie wałki zamienić na kości !!!
MIŁEGO DNIA ŻYCZY GRUBASKA

16 października 2012 , Komentarze (1)

DZIEŃ DOBRY SŁONKA, TU GRUBASKA ZNOWU NADAJE
NA początek napisze co do faceta: napisałam mu że jestem szczęśliwa i że w przyszłym roku wyjeżdżam za granicę ( co jest prawdą) i myślę, że już nigdy się nie odezwie. Czuje że będę już sama na tym świecie, ale GRUBASKA SOBIE I SAMA PORADZI.
Dosyć smętów, na temat odchudzania tera bedzie
Jak zniknełam z Vitalii ( brak czasu na pisanie niestety, a może i mój brak mobilizacji) działałam na własną rękę i skarby napisze to czego zawsze się trzymałam i co jest świętą prawdą: ROWER, ROWER I JESZCZE RAZ ROWER!!!!
Jak schudłam 9 kg? bo prawie codziennie po pracy jeździłam z koleżanka na rower po półtorej godziny a efekty?
PUPA MNIEJSZA I WKLĘSŁA ŻE TYLKO PODZIWIAĆ
UDA( DWA ALE MNIEJSZE W OBWODZIE) BRZUCH CO GO TAK GNIOTAŁAM SIĘ WYPŁASZCZYŁ , kochane rower to zbawienie
Ale żarcie i jeszcze raz żarcie- nie grzeszyć mi tam: ZERO SMAŻONEGO, SOSÓW, FAST FOODÓW, GOLONEK, MORTADELI, KISZECZEK I BOCZKÓW!!
Jestem z wami i działam dale a wy też bądzcie ze mną, a na koniec coś co i mnie nie dziwi bo nawet DODA BYŁA GRUBASKĄ ALE JEST  LASKĄ :p :*

15 października 2012 , Komentarze (4)

O Boziuniu!!!!
Czy ktoś mnie jeszcze pamięta??? Byłam tu z wami, moimi wpisami i narzekaniami.....
I co? GRUBASKA WRÓCIŁA ( CO PRAWDA TROCHĘ LŻEJSZA ALE TO JESZCZE NIE TO)
Mam obecnie 76 kg cielska do noszenia.
Uboższa jestem o kilogramy, ale nie o przykre doświadczenia...
Waga to jednak pewien ważny trybik w tym życiu, chłopak mnie zostawił ( bo nie byłam szczupła i nie schudłam wtedy kiedy on chciał
GRUBASKA WIELE PŁAKAŁA( JA TAKA WIECZNIE UŚMIECHNIĘTA)
Ale się nie poddaje i wracam, pewnie już większość z was to już dawno Vitaaliję opuściła jako te lachony
A ja co? walczę dalej, mimo że z większym bagażem smutku, ale walczę i będę pisać, dla waszej i mojej radości, muszę więcej się uśmiechać....
BUZIOLE :*:*:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.