Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się muzyką, tańcem, lubię kabarety i koty

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11148
Komentarzy: 406
Założony: 16 marca 2012
Ostatni wpis: 13 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Peyton1983

kobieta, 41 lat, Warszawa

156 cm, 70.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 kwietnia 2014 , Komentarze (10)

Dzisiaj ograniczę się tylko do serniczka

5 kwietnia 2014 , Komentarze (16)

Nie mam siły...

Ale zacznę od początku śniadanie bardzo kulturalnie: jajeczniczka z pomidorkiem

II śniadanie: sprzątanie mieszkania (z przerywnikami pt; wetknij dzidzi smoczka, żeby nie płakała)

Obiad: pieczony mintaj z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty.

No i się zaczęło: moja mama wróciła z pracy i pokazała nam gazetkę z Agata Meble, że mają promocje na garnki, noże i takie tam. A że my kupiliśmy mieszkanie, co prawda w styczniu mieliśmy dostać klucze, ale jest obsuwa i jeszcze nie mamy. Może pod koniec kwietnia, ale już myślimy jak urządzić i wte pędy  polecieliśmy z mężem do sklepu. Fajne promocje np. komplet 4 garnków na indukcję za 89 zamiast 169 zł, więc super. Oto nasze łupy:

Wróciliśmy po 20 i zabrałam się za sernik w drugiej wersji bo jutro mamy gości. A teraz biegam i sprawdzam czy galaretka już tężeje, żeby ją rozlać na masę. Zdjęcie serniczka jutro:)

4 kwietnia 2014 , Komentarze (18)

Jakoś wykończył mnie dzisiaj ten dzień. Totalny spadek formy. Co prawda zaliczyłam dzisiaj 30 min zumby, ale później przyszedł zgon. Odezwały się też zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach. Okazało się, że ja mam jakieś mięśnie;) i malutka dała mi dzisiaj w kość troszkę.

Na śniadanie zdążyłam zjeść tylko kromkę chleba (tak wiem szał...) bo leciałam z malutką  do lekarza (dzidzia zdrowa to najważniejsze, swoją drogą to zmęczenie też wynika po części, bo stres ze mnie schodzi) Zeszło nam się bardzo długo bo było jakieś zamieszanie i przez to opóźnienie (uwielbiam państwową służbę zdrowia). Potem poleciałyśmy jeszcze do tesco po zakupy na serniczek.

Zjadłam jeszcze dzisiaj 2 kanapki ze schabem gotowanym i serkiem pleśniowym, kefir

Potem było jeszcze wczorajsze leczo i podobne 2 kanapki. A na kolację kawałek mojego dzieła dzisiejszego serniczka na zimno, kilka paluszków słonych i 2 lampki mojego ulubionego wina różowego carlo rossi.

No nie był to najbardziej udany dzień pod względem dietetycznym, ale było mi ciężko...

A teraz idę już spać... dobranoc

3 kwietnia 2014 , Komentarze (15)

Nie chce jeszcze zapeszać, ale wyniki mojej mysi wyglądają na dobre, więc jupi jest zdrowa:))))) ale jeszcze nich jutro lekarz potwierdzi...

Dzisiaj zrobiłam godzinny trening z mel b, chyba na wszystkie możliwe partie ciała i jestem z siebie bardzo dumna;p

Śniadanie: jajko na miękko i kanapki z pomidorkiem i chlebkiem moim

II śniadanie: koktajl owocowy

Obiad: leczo z chlebkiem

Podwieczorek: kisiel morelowy

Kolacja: sałatka z mozzarellą

2 kwietnia 2014 , Komentarze (19)

Dogoniłam pasek:) 70,8 

Śniadanko: serek wiejski z rzodkiewką, ogórkiem, szczypiorkiem, własny chlebek:)

II śniadanie: koktajl mleczno-truskawkowy

Obiad: zupa pomidorowa z makaronem, pieczone udko z kurczaka, sałatka

Podwieczorek: deser o smaku blue curacao

Kolacja: parówka, sałatka i własny chlebek

30 min zumby, chciałam 60 i dałabym rade, ale moja mysia była dzisiaj bardzo uczuciowa i ciągle miała ochotę na przytulanki:)

1 kwietnia 2014 , Komentarze (12)

Kurcze dziewczyny, ale wasze sukcesy są motywujące:) Mam nadzieję, że za parę miesięcy też będę mogła pochwalić się swoimi postępami, ale póki co biorę się do roboty!

Dzisiaj na śniadanie były 2 kanapki z warzywami i schabem pieczonym

II śniadanie: koktajl owocowy z otrębami i siemiem lnianym

Obiad: łosoś wędzony z surówką i pomidorowa z makaronem

Podwieczorek: kisiel jabłkowy z truskawkami

Kolacja: sałatka z grilowanych warzyw i grilowanego kurczaka na sałacie

No i 40 min ćw z E wą CH.

31 marca 2014 , Komentarze (7)

Muszę dogonić pasek bo parę dni sobie odpuściłam (chora dzidzia i nie miałam głowy do tego) 

Sniadanie:

2 kanapki z clebem orkiszowym, schabem pieczonym i ogórkiem

II śniadanie: koktajl owocowy z otrębami i siemiem lnianym

Obiad: rosół z makaronem, gotowany kurczak z sałatkami buraczkową i z czerwonej kapusty.

Podwieczorek: kisiel gruszkowo - jabłkowy

Kolacja: jajko na miękko, sałatka z pomidora, ogórka, kulek mozzarelli i świeżej bazylii

30 min ćw z Ewą Ch.

28 marca 2014 , Komentarze (8)

moja mała córeczka ma zapalenie nerek. załamałam się... chwilowo znikam

27 marca 2014 , Komentarze (8)

Dzisiaj fotomenu niepełne, ponieważ po południu moja córunia dostała temperatury znowu i szalałyśmy po lekarzach. Lekarz nic nie stwierdził i dlatego zlecił badania i jutro rano lecimy znowu na krew. Bidulka ta moja malutka bo znowu będą ją kłuć, ale mam nadzieję, że to nic poważnego. Generalne jak dziecko chore to wszystko staje na głowie i nic innego się nie liczy.

Rano zdążyłam upiec chlebek

A na śniadanie paróweczka z sałatką

Obiad: makaron ze szpinakiem i colesław

Później już nie miałam głowy i mąż zaserwował mi 4 pierogi z kapustą i grzybami oraz o zgrozo kromkę mojego chlebka ze smalcem (też domowej roboty)

Mam nadzieję, że jutrzejsze badania wyjaśnią skąd ta temperatura i że to nic poważnego...

26 marca 2014 , Komentarze (5)

Jestem strasznie padnięta. Ale udało mi się robić dzisiaj skalpel no i oczywiście spacer z malutką.

Śniadanko: jajko na miękko i kanapki

II śniadanie: koktajl owocowy

Obiad: gotowana wołowina z ziemniakami, buraczkami  i marchewką

Podwieczorek: koktajl owocowy:

Kolacja: sałatka z łososiem

A jutro będę piekła chlebek :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.