- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (36)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 10158 |
Komentarzy: | 123 |
Założony: | 22 czerwca 2012 |
Ostatni wpis: | 10 lutego 2020 |
kobieta, 38 lat, Białystok
172 cm, 102.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Hej kochane, dawno nie pisałam, ale jestem na biężąco z Wami, czytam co u Was.... u mnie masakrycznie, osiągnełam zenit, wagowo, jedzeniowo, nigdy jeszcze tak zle nie było...
ALE MÓWIE DOŚĆ OTYŁOŚĆI
JEST OKROPNA...ja jej pokaże, tyle musze przez nia się wstydzić...a mianowicie juz mowie, wczoraj bylam na prywatnej wizycie u znajomego lekarza, ale tyle przykrosci i jeszcze takiego kopa to nigdy nigdy nigdy nie dostałam, nigdy nie byl tak szczery wobec mnie jak on... kazdy byl po prostu przyzwyczajony ze bylam i jestem troszke wieksza niz wszyscy....a wiec ide do lekarza okulisty i pyta mnie jakie mam choroby ja mowie ze niedoczynnosc tarczycy, a on na to a otylosc, a zreszta u was wszyscy w rodzinie sa grubi, bylo mi na maksa przykro nigdy od obcej osoby nie uslyszalam tyle przykrych slow, nigdy czegos takiego nie czulam i takiej motywacji nie mialam jak teraz... ja jemu pokaze.... za pare miesiecy zadzwonie i powiem jemu ze scudlam, dzisiaj wieczorem ide po pracy na spacer z kijkami... bedzie kalafior gotowany koniec...
Czy mnie jeszcze ktoś pamięta...?
Dzień dobry kochane Vitalijki, nie pisałam ponieważ działo się bardzo wiele w moim życiu prywatnym.., przeżyłam stratę bliskiej osoby czyli mamy w jednej chwili... Żyła normalnie tak jak każda z nas, kochała jeść, rodzinę, męża...ale to może ci najlepsi ida pierwsi tam do nieba... A pojechala tylko na badania do okulisty... i juz jej niie ma ;( nie ma drugiej takiej osoby z ktora mogłam tak porozmawiac i wiedzialam ze chce dla mnie dobrze i nikomu nie powie.... kto teraz mi doradzi w wielu sprawach ?! rozmawiam z tatem zawsze wszystkim przeopwiada..ale ogolnie jest dobry..
Jeszcze zmieniłam stan cywilny.. 30 czerwca wyszłam za mąż... mamie brakowało 13 dni... najwieksze marzenie jej to doczekac wnuczka... nie doczekała....życie
Z tego powodu waga wzrosła... eh z tych emocji. az szkoda pisac... ile kg do przodu :((((((
jak zrzucicten balast ? mąż ciągle mówi... jak ty przytyłaś, jakie masz duze cycy....
miłego dnia ;)
Wszystko o to co walczyłam marzyłam pękło, jak bańka mydlana... w jednej chwili można stracić wszystko.. Wszyscy powtarzają mi w kółko.. "jestes nienormalna" "ale ty przytyłaś" ciagle staram sie mniej jesc,, grejfruty jem, jogurty naturalne, itp itd nie obzeram sie, ciagle jezdze na tych rolkach ? i co i dalej jestem gruba ! czasem tak to jest ze ktos jest nikim i nic od zycia nie dostanie.... Wczoraj mial byc taki piękny dzień...ale oczywiście..ona czyt. mama mojego eks. zawsze wszedzie wsadzi nosa, powiedzcie czy to normalne jest ze matka kupuje dla dosroslego faceta sweterki, bielizne itd, itp. ??? sprzata, pierze, gotuje za niego, i wszystko za niego decyduje, a ja czuje się tą 2. z moimi potrzebami w ogole sie nie liczy, ona cos pisnie leci jak szalony.. ale nie nie chwila to ja jestem chora bo chce byc tą 1? chwila chciałam byc...... wczoraj jej wszystko opowiedzial o czym rozmawiamy, jak sie kócimy, widocznie jestem nic nie warta jak to on mowi, gruba i nic nie umiesz....A MIAŁO BYC TAK PIĘKNIE..... ;(
ZAkoCHałam siĘ, I CHYBA Moja miłosć jest odwazajemniona, rolki!!!!!! po 2 razach, jest mnie mniej o -400gr.........warto ? warto koniec leżenia na kanapie i narzekania, koniecja im wszystkim pokaże, że można schudnąc, Cel to waga 70 kg.Mysle ze przy moim wzroscie to ok, pasek oczywiscie zle ustawionym, waze ok 80kg... koniec z uzalaniem sie, trzeba brac sie do roboty.
Pracuje w sklepie,pewnego dnia przyszła młoda dziewczyna, zadbana, ładnie wyglądała, umalowana, chciała kupic bielizne a wygladała ona na r. 52- 54..... i oglądała biustonosze i nie było jej rozmiaru,byly mniejsze.... i w pewnym momencie mówi do mnie, TO PANI SĆIĄGNIE WIĘKSZE TAKIE BIUSZTONOSZE JAK NA NAS.... no nie moge ja mam chyba tak jak missy nie widzę problemu swojej tuszy, wszyscy go widza, koniec zarcia ciasteczek, batonikow i chipsów, ja im pokaze. ze mozna!!!!!!!!!
Mijały dni a czas uciekał, ciagle a moze jutro,ciagle tylko zmeczona zawsze jest jakas wymówka, a waga jak szalona leci do góry, o co chodzi???? czuje sie jakbym w brzuchu nosiła dodatkowy balon, staram sie i co nic ? waga szaleje do góry..... pomocy, musze zgubic chociaz-6kg w ciągu 5o dni da sie to zrobic? ide na rolki moze cm ubędzie ;(((((((((
Dzień dobry dziewczyny... nie pisałam bardzo długo ponieważ, modem mi sie zepsuł ale juz mam drugi... Dieta jest caly czas.... nie jem mięsa i słodyczy... niestety walka z hormonami trwa. tarczyca jest choroba z która trzeba cale zycie walczyc.... staram sie a waga w góre, zreszta nawet na nia nie wchodze bo nie chce przezyc szoku....jem 5 posiłkow dziennie duzo owocow. za bardzo lubie banany, dlaczego one musze tuczyc??? wszystko co dobre tuczy... mam pytanie cwiczy kto z Ewa Chodakowska? widzialam dziewczyn przemiany na tvp 2.... normalnie szok jak one to zrobiły?
podsumowanie: Nie potrafie schudnąc...
Dzień dobry :) Dawno mnie tu nie było, ale z przyczyn niezależnych ode mnie, poniewaz zepsuł mi się modem, ale juz naprawiony jest. U mnie jak zwykle dominuje "zartcie i tyje" myslalam ze to przez tarczyce i zadzwonilam dzisiaj do pani dr. i mowie co jest ze po tabletkach tyje, powiedziala mi ze to wcale nie przez tabletki ale przez diete pani tyje bo pani ja zmienila, jakby znala mnie, ciagle pije slodkie soki 1 l dziennie wczesniej byl 1 na miesiac dodalam do menu wiecej slodyczy i prosze efekty na wadze od razu są. Nie ma co winic choroby, tylko brac sie ostro do roboty i nie pozwalac na powiekszanie ciala, dzisiaj wieczorkiem bede cwiczyla, ograniczam slodycze, dosc tycia!!!!!!!!!!!!!!!! duzo wody, nie poddam sie!!!!!!
witam dziewczyny, u mnie po staremu dzien jak codzien, codzienne rozmyslanie o jedzeniu trwa, bylam dzisiaj na aerobiku, troszke tłuszczyko z potem chyba zleciało... ufff cała mokra bylam, lubie w grupie cwiczyc motywuje mnie to.... zebym miala z kim to codziennie bym cwiczyla...albo biegała....
dietkowo moze byc sniadanie soline, czyli kanapki i herbata, obiad tortlilla bo bylam daleko od domu a burczalo w brzuchu i trzeba bylo cos zjesc, ale pol wywalilam z wieprzowina nie dalo sie zjesc to chyba stare mieso bylo a na kolacyjke tez byly 3 kanapeczki i herbatka i w miedzy czasie banan i moj ulubiony jogurt liczi z limonka uwielbiam.
Na wadze dawno nie stalam, jejku... mogla by wskazac 69.9 ale bylam bym happy...:) moze jednak sie uda trzeba tylko wierzyc....
dzisiaj pozytywnie, pozdrawiam ;-))