Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

i'm think, i can be adorable.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 41271
Komentarzy: 956
Założony: 24 lipca 2012
Ostatni wpis: 21 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
adorablee

kobieta, 30 lat, Wrocław

167 cm, 87.90 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

Pamiętam niecałe trzy tygodnie temu, kiedy stałam w pokoju pakowałam się do Chorwacji i przymierzałam sukienki które wezmę na plażę. Jedną z nich była ta z balu w gimnazjum, w którą nie potrafiłam się zmieścić, bo dusiła mnie w klatce piersiowej. Dziś z dumą ją założyłam, może nie weszłam w nią bez problemu, ale dobrze się w niej czułam! Wiem, że powinnam ograniczyć alkohol, ale w Polsce, jeszcze w tym czasie nie jest to zbyt wykonalne. Postaram się co sobotę zmieniać co nieco na pasku dane.


10 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Nie zamierzam czekać do jutra, kiedy to znów będę mogła napisać 'o jak się cieszę, że na razie udaje mi się i czuję to moje zaangażowanie'. Piszę już teraz. O jak się cieszę! Póki co nie było zbyt wielu ciężkich momentów, ani prób, ale mam cholerną nadzieję, że i wtedy dam radę! Na razie planuję co będzie jedzone w Malborku i...

Nad czym powinnam popracować;
* jeść o regularnych porach
*ograniczać alkohol
*więcej ruchu




Zeszycik każdemu polecam, dobry deal.

https://docs.google.com/file/d/0B2hK83N3ORDbNzRmOWM0ODItODk5Ny00MjAyLWEzZmItOWY4MWZkNjkxM2I4/edit?hl=en&pli=1       

10 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

Wróciłam z Chorwacji, teraz czas jechać dalej. W końcu zaznałam wymarzony spokój, było cudownie. Jestem dumna z tego, że przez 2tyg tak ładnie wytrzymałam, tak jak planowałam. jestem dość słabym charakterem patrząc na moją długąąą drogę w dotarciu po upragnioną sylwetkę i wagę.  Więc przeogromie się cieszę, że dałam radę. i zrobię co w mojej mocy, aby tak było! ; D Bizu Bizu

24 lipca 2012 , Komentarze (2)

To nie jest moje pierwsze podejście, lecz kolejne. Znam bardzo dobrze zasady zdrowego odżywiania, trochę mniejszą wiedzę mam o różnorakich ćwiczeniach, ale jedyne co mnie powstrzymuje w walce z nadwagą, to to, że nie potrafię się oprzeć słodyczom. Wiem, że jeśli wytrzymam 1 dzień lub 2 to później mogę nawet mieć ręce w czekoladzie, a i tak ich nie obliżę.

Jadę do Chorwacji na 2 tygodnie, bez wyżywienia. To co zdołam kupię w Polsce. Planuję wyrzec się słodyczy tam i to właśnie tam zacznę moją przygodę z odchudzaniem. Boję się, że to mi znów nie wyjdzie, ale zrobię co w mojej mocy, by wrócić i chwalić się jak dobrze mi poszło! Do czwartku (wyjazdu) postaram się jeść same warzywa i owoce, tak dla oczyszczenia, chociaż dziś na śniadanie wzięłam 2łyżki kremu czekoladowego, ale to ostatnia przyjemność i reszte opakowania wyrzucam w imię nowej mnie!


        
                                                                   

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.