Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13110
Komentarzy: 128
Założony: 19 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 21 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wstroneslonca

kobieta, 31 lat,

156 cm, 53.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 października 2012 , Skomentuj

Nie pilnuję dni. Tak weszłam na V, bo mam chwilę czasu i dotarło do mnie, że to już 50 dni.
50 dni bycia sobą. 50 dni akceptacji siebie.

Wczoraj na zajęciach z położnictwa się ważyliśmy. Po śniadaniu i płynach, w południe ważyłam 59,3 kg, czyli -0,1 kg. od poprzedniego ważenia. Być może na czczo byłoby mniej, ale jakoś niezbyt mnie to obchodzi, zwracanie na to uwagi. Zobaczymy jak następnym razem zważę się w domu na czczo.
Ostatnio jadłam trochę więcej. Nie oznacza to, że się objadałam, oo niee! Po prostu tak jakoś wpadła czekolada wieczorem, coś tam jeszcze innego : )
Dobrze, że umiem utrzymać wagę a nie tylko chudnąć lub tyć na przemian.

Nikomu nie mówię o moich kilogramach, bo już nie czuję takiej potrzeby. Tata dziś tak patrzy na mnie i mówi, że schudłam. Fajnie, że ktoś zauważył moje skromne minus prawie 4 kg. Skromne, niby małe, a dla mnie wielkie.. Wielkie, dlatego że jeszcze niedawno jak się objadałam nie potrafiłam schudnąć nawet 0,5 kg.

Dziś:
1. ciemna bułka z wędliną i pastą jajeczną, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru
2. 2 krokiety
3. jabłko, pasek gorzkiej czeko, garść mieszanki studenckiej
4. mały kubuś, serek wiejski.

14 października 2012 , Skomentuj



Tak w sumie czasami tu wpadam. Głównie dla siebie, bo nie przesiaduję tutaj 24 na dobę, co mnie bardzo cieszy. I nie potrzebuję vitalii do tego by było dobrze.

Dziś, po tygodniu wskoczyłam na wagę, tak sobie myślałam, że może spadło mi z 0,3 kg, a tutaj zobaczyłam: 59, 4 kg (-0,9) ! Pożegnałam sześćdziesiąt, przywitałam pięćdziesiąt, nawet się nie spodziewałam.

Tęsknię za siłownią strasznie, ale niestety nie mam czasu na nią. Mam mnóstwo zajęć na uczelni gdzie spędzam praktycznie całe dnie. A w piątek jestem taka mega szczęśliwa, że nareszcie mogę się wyspać.

Nadal się nie objadam, jem wszystko, w mniejszych ilościach. Wiadomo- czasem zjem więcej, czasem mniej. Jem w miarę regularnie i często, bo jak się jest na nogach od świtu to jeść trzeba. Zresztą jeść trzeba też dlatego, że jest dużo stresu,latania po mieście, nauki a mózg musi mieć energię. Na uczelni a to zjem sobie ciemną bułkę z masłem, wędliną/ serem / serkiem, a to jabłko, a to soku wypiję, coś słodkiego przekąszę.. ; )

W końcu przekonałam się, że nie trzeba wywracać życia do góry nogami, mówić wszystkim o diecie / że tego nie zjem, bo za tłuste / głodzić się / odmawiać sobie / odstawiać wielu rzeczy, by schudnąć ; )

7 października 2012 , Komentarze (4)

Łał, to równo miesiąc. Przez miesiąc się nie objadłam. Przez miesiąc nie zasłodziłam się nadmierną ilością słodyczy. Przez miesiąc nie poczułam wyrzutów sumienia. Przez miesiąc nauczyłam się słuchać swojego organizmu. Przez miesiąc nauczyłam się myśleć, a nie działać pod wpływem impulsu. Przez miesiąc schudłam 2,7 kg i dobrze mi z tym.

Dziś rano- 60,3 kg (-0,5 kg)

28 września 2012 , Komentarze (3)



Daaawno mnie tu nie było. Dziś wkoczyłam na wagę po dłuższym czasie bo bodajże 12 dniach a tam 60,9 kg czyli - 0,8.
Ja tam jestem zadowolona phii. Chudnę powoli i niczego sobie nie odmawiam- są pierogi na obiad, trochę słodyczy. Żeby nie było są też zdrowe rzeczy. I ostatnio zaczęłam jeść bardziej regularnie, nawet 5 posiłków co mnie bardzo cieszy.

1. jogurt naturalny 180 g. z płatkami i garścią mieszanki studenckiej.
2. łazanki, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru
3. 2 kostki czekolady, 3 cukierki i jabłko
4. 2 kromki chleba z serkiem i wędliną. (miałam jeść serek wiejski ale byłam w Leclercu i dorwałam ciemny gorący świeży chleb <3 )

21 września 2012 , Komentarze (1)

1. jogurt naturalny z płatkami, 2 śliwki
2.
jabłko, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru
3.
2 nóżki z kurczaka pieczone (brak czasu na konkretny obiad)
4.
banan, 2 cukierki, ciasteczko
5.
serek wiejski

19 września 2012 , Komentarze (1)



1. jogurt naturalny, 2 łyżki płatków, śliwka, garść orzeszków, łyżka otrąb
2. tortilla pełnioziarnista nadziana pomidorem, ogórkiem i połówką wędzonej piersi z kurczaka
3.gruszka
4. grahamka z masłem, wędliną, serem żółtym,pomidorem i ogórkiem.

17 września 2012 , Komentarze (2)



Dzisiaj mam lenia i nie poszłam na trening.
Dzisiaj się zważyłam. Jestem dumna z tego,że nie ważyłam się 10 dni. Teraz jest 61,7 kg czyli -1,3 kg. Na początku czułam jakieś zażenowanie,że mało a ćwiczyłam sporo. Później mi się normalne myślenie włączyło i tak myślę: mało? NORMALNIE. Tyje się łatwo,ale tak łatwo schudnąć nie jest. Teraz jestem zadowolona. Przypomniałam sobie,że ja się nie spieszę,że mam czas do wakacji następnych.
Czuję się lepiej niż te 10 dni temu. Fizycznie,psychicznie. Cieszę się,że zaczęłam ćwiczyć. Fakt, nie codziennie ale zaczęłam. Coś robię. Wierzę w siebie. Jem wszystko,w mniejszych ilościach, słodycze codziennie. I jestem z tego zadowolona!
Dzisiaj też pokonałam siebie. Pierwszy raz od tych 10 dni miałam ochotę rzucić się na słodkie,po kolacji. Złapałam 3 cukierki. Niepotrzebnie,ale uważam to za sukces! Cieszę się,że nie napchałam się. W pewnym momencie pomyślałam: po co,żeby zaprzepaścić te 10 dni w jednej chwili? Nie warto.. WYGRAŁAM.

1. jogurt biszkoptowy 220 g. + trochę sera białego
2. tortilla pełnoziarnista nadziana: kawałkiem piersi z kurczaka wędzonej, połową pomidora, łyżeczką kukurydzy, ogórkiem, sałatą, posmarowana łyżką koncentratu pomidorowego + kawa z 2 łyżeczkami cukru.
3. kawałek jabłka, śliwka duża, 2 małe śliwki, 3 cukierki.
4. jajko, serek wiejski

a później te 3 cukierki

15 września 2012 , Skomentuj



Wczorajszy trening:

* Interwały na bieżni 1:2 ; 30 min. ; 3,6 km.  -300 kcal
* Orbi ; 30 min. ; 2,6 km. ; -240 kcal
Razem: godzina ruchu ; 6,2 km. ; -540 kcal

Dziś spacer 30 min ; 3 km. ; -164 kcal

Weekendowa przerwa od siłowni. Byłam dzisiaj na mieście, trochę pochodziłam, trochę przejechałam autobusem bo szczerze mówiąc nie chciało mi się tyle chodzić. Poszłam na kawę do coffe haven- wzięłam pandę latte. Co jak co, ale kawę uwielbiam. Na kawie nie oszczędzam kalorii, jestem w stanie wydać za średnią te 15 zł. Oczywiście raz na jakiś czas,bo bym zbankrutowała haha. Ale tak poważnie- polecam, pyszna. Co tam te 450 kcal : D

1. serek wiejski, kromka chleba z serkiem topionym
2.
średnia latte panda + 2 łyżeczki cukru
3.
tortilla pełnoziarnista posmarowana łyżką koncentratu pomidorowego  w środku: jakaś 1/3 gotowanej piersi z kurczaka, sałata i pomidor
4.
grahamka z :

13 września 2012 , Skomentuj



Nawet na loveit.pl pro ana się szerzy ; OO
Przebudziłam się dziś o 5 rano, strasznie głodna byłam, zjadłam trochę winogron i poszłam dalej spać : D
Dziś nieco spokojniej.

1.
2 kromki chleba z wędliną i pomidorem
2. porcja zapiekanki ziemniaczanej, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru
3.
gruszka, 2 płaskie morele i 2 herbatniki z nadzieniem
4. miseczka sałatki kalafiorowej
5.
serek wiejski, pomidor, kromka ciemnego chleba.

Trening:
* prawie pół godziny biegania ; 2,25 km ; -104 kcal
Poza tym:
* spacer 30 minut ; 2 km ; -97 kcal
Razem: prawie 1 godzina ruchu ; 4,25 km ; -201 kcal


12 września 2012 , Komentarze (1)



Kolejny dzień. Bez wagi, z dobrym jedzeniem, dawką sportu : ) Mimo że mam okres to wybrałam się na siłownię i jak zwykle nie żałuję! : D Odkąd wrzuciłam na luz, spalam więcej kalorii niż wcześniej gdy miałam w głowie tylko to,że muszę iść na siłownię spalać tłuszcz. Teraz robię to z przyjemnością, więcej spalam tych kalorii i nie męczę się psychicznie! : )

1. musli z mlekiem.
2. porcja zapiekanki ziemniaczanej, kawa z mlekiem i 2 łyżeczkami cukru.
3. średni lód włoski czekoladowo-śmietankowy bez polewy
4. 2 kromki ciemnego chleba z : pasztetem, wędliną, pomidorem i ogórkiem kiszonym

Na treningu wypiłam izotonika.

Trening:
* orbi 30 min ; -240 kcal
* stepper 25 minut (do 30 już nie dałam rady dobić,taka padnięta byłam,koszulka cała mokra!) -260 kcal
Poza tym:
* spacer 4 km ; -194 kcal
Podsumowując: prawie 2 godziny ruchu i -694 kcal!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.