Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ważyłam swego czasu 64 kg, schudłam do 50, jednak później się zaniedbałam nieco i waga w znacznej części wróciła. Teraz zamierzam schudnąć do 48-50 kg i to utrzymać:).

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 43092
Komentarzy: 380
Założony: 21 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 4 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Lioness.From.North

kobieta, 35 lat, Warszawa

161 cm, 55.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 września 2012 , Komentarze (8)

Miałam pisać wieczorem, ale muszę się pochwalić... od wczoraj pół kilo w dół, pewnie dlatego, że wczoraj nie zważyłam się na ekhm...puste jelito :) No to dokonałam tego dziś i już 2,5 kg mniej:) Jestem bardzo zadowolona, bo widzę, że trzymając obecną dietę, na której się jak najbardziej najadam i dodając później nieco więcej papu i wina, będę po prostu ładnie trzymała wagę :) No pełnia szczęścia po prostu :)

15 września 2012 , Komentarze (9)

cześć, dodaję fotomenu:

1. pół kromki z serem i oliwkami na ciepło, pomidor, marchew, jajecznica z 1 jajka i 1 białka z natką pietruszki:


2. (późno wstałam:P) kurzy cyc, pomidor:


3. koktajl z jogurtu light, nektarynki, otrąb i siemienia lnianego: (kufel ma pojemność 0,33)


4. bułka z oliwkami i serem, zapieczona (mała) plus surówka:


u babci zjadłam też mały kawałek biszkopta, ale to akurat niezbyt kaloryczne ciasto, plus do babci i od babci jechałam rowerem- łącznie około 20 km, więc mnie to rozgrzesza:)

Co fajne: jem to, co lubię, czasem mniej, czasem więcej, a sobie chudnę:) Ograniczę trochę wino (uwielbiam, więc siorbię go sporo), to schudnę szybciej, a będąc na takiej diecie jak teraz i dodając do tego parę rzeczy, łatwo utrzymam wagę. Wolno chudnę, ale chociaż nie dorobię się jojo, gdy później śmiem zjeść białą bułkę. Dziś na wadze 55.7- czyli przez 3 tygodnie 2 kilo w dół- książkowo:).

14 września 2012 , Komentarze (8)

Cześć,
nie mam fotomenu z wczoraj- cały dzień byłam zalatana, dzisiaj jechałam odwiedzić rodziców, więc mam dopiero foty robione w domu:)

1. ekhm- żureczek knorra na szybko
2. jabłko
3. pulpeciki drobiowe z kaszą gryczaną, pomidorami i oliwkami:


4. Mała kanapka z serem i oliwkami, zapieczona plus pomidor:


5. Zupa cebulowa- bez zabielania, sera itp. z grzankami z kromki chleba:



stale grzecznie staram się czytać Was na bieżąco :)
Super wiadomość: 

Mój ukochany zespół- Sabaton ma trasę w Polsce w marcu:) w tym też w Warszawie (gdzie indziej też bym jechała, ale tak odpadają mi koszty dojazdu:D)

Więc muza na dziś:


już czwarty raz będę na ich koncercie:) dwa razy byłam pod sceną:) Raz- na Woodstocku (btw. Woodstock to mój błąd życiowy, było jechać na sam Sabaton, za dużo syfu) się oczywiście nie dało dopchać:) Ale teraz stara strategia: 2h przed otwarciem bram czekam i nie ma bata, bym nie była pod sceną:)

A tu moje zdjęcie z Joakimem i Parem (miało być z Joakimem, ale Par się pojawił i się bezceremonialnie wepchnął:D kochany gad :D) w maju byli na premierze Carolusa w Polsce, to miałam podpisaną płytkę i dekolt :D

12 września 2012 , Komentarze (5)

Notka na szybko, bo zaraz lecimy do kina na Prometeusza- w końcu:) Stąd notka na szybko:)

1. kanapki z łososiem i warzywami


2. jabłko, ciacho owsiane:


3. Tortilla:


4. Chłop kupił 2 ciacha, to pożarłam pół:P

5. Penne, pełnoziarniste, ofc z pomidorami, cebulą i oliwkami:


I wcale nie jest tak wzorowo, bo właśnie siorbię piwo, ale przeleźliśmy dziś 10 km:P

11 września 2012 , Komentarze (5)

Zdechły mi baterie w aparacie, więc zastępuję zdjęcia tych potraw, co gotowałam wcześniej, tymi starszymi fotami. Tortilla jest zrobiona dzisiaj:)


1. tost, plaster ananasa, pomidor:


2. Jogurt, jabłko

3. pomidory sztuk 2 plus pieczony kurzy cyc:


4. jabłko

5. Pełnoziarnista tortilla z warzywami, sosem jogurtowym i kurczakiem:



 

Dzięki bardzo za wszystkie wizyty u mnie i za miłe komentarze, staram się odpisywać wszystkim:)


10 września 2012 , Komentarze (8)

Cześć, wrzucam żarcie z dzisiaj:

1. Kanapki z łososiem, warzywami, plaster ananasa:


2. 2 plastry ananasa, jogurt- w końcu jogurtu nie zjadłam:


3. Sałatka z surimi i szpinakiem:


4. ekhm... pół ciacha- K. nabył, to pół pożarłam

5. Paluszki rybne, 2 łyżki brązowego ryżu, warzywa:


Teraz: część z Was pytała mnie, jak tanio zrobić sobie zdrowe żarełko do pracy, na uczelnię, itp. Generalnie, na wynos:

1. Tania i dobra ryba jest w Biedronce. Paluszki rybne, te za niecałe 4 zeta produkuje.. Frosta i mają w sobie więcej ryby, niż ich firmowe. Polecam też wędzonego pstrąga- 7 pln podwójny filetm wystarcza na 2 porcje mojej pasty.

2. Pierś z kurczaka podwójna to 6-8 zł. Starcza na 2-3 dania.

3. Warzywa są teraz tanie: wystarczy dorzucić dowolną ilość.

4. W przypadku długiego dnia w pracy, bierzemy tyle jedzenia, by wystarczyło na jedzenie czegokolwiek co 3h. Poza sałatką na lunch polecam wziąć ze sobą jogurt i jakiś owoc- teraz są tanie. Nawet 1 ananas starcza na 3-4 dni, a w Carrefourze kosztuje 4,50.

widać nie jest źle, jak chodzi o ceny:)

9 września 2012 , Komentarze (7)

Hej, no to w końcu dodaję te foty żarcia :)

Fotomenu z dzisiaj:

śniadanie: tost 1 i 1/2, warzywa, ananas


II śniadanie: jogurt 0%  otrębami i ciachem owsianym


obiad: paluszki rybne pieczone, tzatziki, szpinak, ryż brąowy z kukurydzą, groszkiem, curry i orzeszkami ziemnymi- ryż jest wynalazkiem K. i jest genialny


kolacja: zupa z krewetkami, surimi, curry. makaronem ryżowym- w przepisach- lekka i pyszna:)

 


A oto, co można wziąć ze sobą zdrowego do żarcia do pracy:

pieczony kurzy cyc w paskach plus 2 pomidory

ciacha owsiane

sałatka z surimi, ciemny chlebek

borówki, otręby i jogurt 

Widać, jak są chęci to i sposób na zdrowe żarcie w pracy jest:) Nawet jeśli jedyne dostępne tam jedzenie to automat z trucizną :P

Wyzwanie:

kiedy postanowiłaś się odchudzać?

a bo ja wiem?

7 września 2012 , Komentarze (2)

Cześć,

fotki wstawię jutro, są, ale teraz nie mam siły ich zmniejszać itp. W końcu wyszłam z pracy, poszłam z K. do redberry na jogurt, po czym ofc, na piwo. Jest piątek, zawsze się trzymam, dziś chcę odpocząć od notek i tak dalej.
Jutro będzie fotomenu:)

6 września 2012 , Komentarze (5)

To lecim z tym koksem,

Czy jesteś wegetarianinem?

Nie. Mój pies to przyjaciel, kurczak to kotlet. Tak, jem trupa. Co, żywe mam zjeść?

Fotomenu:

1. 2 tosty, ogór, pomidor:


2. Jogurt light, ciastko owsiane:


3. Sałatka z surimi, pomidora i rucoli, kromka chlebka fitness:


4. Trochę borówek amerykańskich

5. to spaghetti, co ostatnio:P Ale już ostatnia porcja :D



Ruch ten sam  co zawsze- 2h ostrego marszu. Praca daje mi w tyłek, ale jak widać nie jem świństwa. Podjadłam jedynie 3 ciacha owsiane i paczkę sezamków. Bez tego chyba byłoby i tak za mało...

o, jestem w najaktywniejszych. Fajnie. Pkt zbieram do Vitaliusza, jak mam chwilę, a tu jeszcze o ludziu na głównej wspomną:)

5 września 2012 , Komentarze (4)

Cześć, zacznijmy od wyzwania:

Jaka była najniższa waga, jaką osiągnęłaś?

Jak się urodziłam ważyłam jakieś 2,3 kg. Myślę, że tyle, jeśli mamy na myśli życie już po rozwoju prenatalnym.

Fotomenu:

1. 1,5 tosta z tym, co zwykle, ananas, zielsko


2. 1/2 op. borówek, ciastko owsiane, Twist light:


3. Sałatka z surimi, sos koperkowy:


4. Na mieście: mały batonik muesli, suszone plasterki marchewki z posypką paprykową.

5. To spaghetti, co wczoraj, ale mniej niż na zdjęciu, bo zdjęcie też z wczoraj, jutro na koniec też ono będzie, bo dużo nam go zrobiłam:



A z ruchu: znowu 2 h szybkiego marszu, jeśli ktoś mieszka w Warszawie, to szłam trasą autobusu 159, spod Muzeum Powstania Warszawskiego pod okolice Sadyba Best Mall:). Dobrze, że mam to chodzenie z kapcia. Po pracy jestem już zbyt zmęczona na więcej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.