Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

O mnie

Grubsza wersja mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11716
Komentarzy: 144
Założony: 2 września 2012
Ostatni wpis: 22 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Awa76

kobieta, 48 lat, Gorzowski Młyn

182 cm, 115.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do wakacji bez otyłości

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 czerwca 2017 , Komentarze (10)

Dzisiaj znowu ważenie.

No i spadek 0,9 kg/ tydzień.  Całkowity spadek wagi 5,8  kg przez 5 tygodni.

Idę do przodu i nie poddaje się.

1 czerwca 2017 , Komentarze (8)

Dzisiaj kolejny czwartek, czyli spotkanie z wagą ]:>.

No i 1,6 kg/na tydzień i 4,9 kg/ cztery tygodnie.

Czuję dumę i radość oraz wielką motywację. 

Warto warto warto :D:):D;):D

Cztery tygodnie temu nie spodziewałam się, że wytrwam a jestem tu i kilogramy spadają.

25 maja 2017 , Komentarze (18)

No i trzecie ważenie za mną.

Spadek przez tydzień 1,1 kg w sumie 3,3 kg.

Czyli jakoś idzie.

Mam nadzieję, że taka tendencja spadkowa się utrzyma i osiągnę upragniony cel.

Wczoraj nie oparłam się pokusie i zjadłam loda. Ale dzisiaj w planie grzeczny dzień dieta i siłownia.

24 maja 2017 , Komentarze (3)

Trzy tygodnie już za mną.

Dzień po dniu mija daję radę z dietą i wysiłkiem fizycznym.

Wiem, że warto i chcę wytrwać.

Wszystko siedzi w głowie, a w mojej głowie na razie jest dobrze poukładane.

22 maja 2017 , Komentarze (5)

Na szczęście weekend za mną, bo to największe pokusy.

Był grill, była zupa gulaszowa męża,ale dałam radę.

Wczoraj udana wycieczka rowerowa, po raz pierwszy dystans ponad 20 km.

Kolejny tydzień zaczynam z pozytywną motywacją.

Dam radę, bo kto jak nie ja.

19 maja 2017 , Komentarze (3)

Wczorajszy dzień zaliczam do udanych.

Na siłowni dobrze mi się ćwiczyło.

Dieta w porządku.

Po południu byłam z córką na lodach no i ona deser lodowy a ja tylko kawę bez cukru oczywiście.

Silna wola była silna.

ciekawe czy dam tak rade długo.

Weekendowe wyzwanie bo wyjeżdżamy do moich rodziców no i pokusy na pewno będą.

18 maja 2017 , Komentarze (4)

Dzisiaj rano ważenie było i spadek przez tydzień 1,3 kg.

Czyli warto warto warto.

Duży zastrzyk motywacji.

Dzisiaj w planie siłownia.

Kilogramy gińcie.

16 maja 2017 , Komentarze (3)

No i już dwa tygodnie za mną.

Wczoraj miałam atak głodu i pożarłam jedną smażoną kiełbasę z cebula.

Definitywnie wina mojego męża, bo usmażył i mi smaka zrobił.

Tak poza tym jednym grzeszkiem wszystko ok.

Dzisiaj i siłownia i rower po prostu pękam z dumy.

Mam nadzeję, ze w czwartek waga będzie dla mnie łaskawa.

15 maja 2017 , Skomentuj

Poniedziałek zapowiada się zabiegany.

Dzisiaj szykuje się dużo pracy.

Dieta w porządku i wykorzystałam pogodę weekendową na wycieczki rowerowe.

Jutro siłownia nie mogę się już doczekać.

Gińcie kilogramy na zawsze.

14 maja 2017 , Komentarze (4)

No i znowu niedziela już 11 dzień na diecie i zauważyłam że dzisiaj łatwiej mi walczyć  z pokusami.

Może się uda, czekam na pierwsze efekty i wierzę, że się uda.

Pogoda sprzyja i dzisiaj w planie wycieczka rowerowa.

Majowy krajobraz jest przepiękny i co roku zachwyca mnie tak samo.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.