Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6983
Komentarzy: 143
Założony: 25 września 2012
Ostatni wpis: 20 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
setneodjutra

kobieta, 32 lat, Olsztyn

168 cm, 92.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 lutego 2014 , Komentarze (5)

Dziękuję Wam dziewczyny za wsparcie :) które jest mi bardzo potrzebne :) 
Macie racje z tym, że im więcej się wymaga od faceta tym on mniej robi i mniej nas słucha , albo :

dieta idzie wg planu :) 
Tym które czytały plik wysłany przeze mnie na email : to wcale nie jest takie skomplikowane i idzie się najeść, ba nawet obiad można syty zjeść wg jadłospisu :) 
moje małe odstępstwa: jedna mała kawa z mlekiem codziennie, zamiast 2 rodzai warzyw na jeden posiłek  kroje np 5 rodzai, robię całą miskę kolorowej sałatki i mam na 3 posiłki :) trochę mało mi owoców między 5-9 dniem diety więc jeden posiłek zamiast warzywny robię owocowy 

a co najważniejsze już 

7 dzień bez słodyczy 
7 dzień bez makaronu (uwielbiam go ! - spaghetti, zapiekanki ...)
7 dzień bez coli 
7 dzień bez tłustości 
7 dzień mojej diety :D

Jestem właśnie po godzinnym spacerze z moim maluszkiem i wiecie co byłam na zakupach i powiem Wam, że przed dietą nie było dnia żebym czegoś nie zajadała - a to baton, a to pączek, a to zapiekanka, a to jakaś bułka słodka.... a teraz umiem przejśc koło działu słodyczy i jakoś mnie nie ciągnie :) 

i moje ulubione motto:

zapraszam na mojego bloga z rękodziełem :)
http://lesia-rekodzielo.blogspot.com

23 lutego 2014 , Komentarze (5)

Witajcie, Na diecie czuje się dobrze ,jakoś nawet nie myślę o słodyczach i o innych tuczących rzeczach - nawet nie mam na nie ochoty ... tutaj plus dla mnie .

6 dzień bez słodyczy :)

A poza tym ? Kiepsko , Nawet pełny rok nie jesteśmy jeszcze po ślubie (w zwiazku jesteśmy razem 5,5roku) dziecko było planowane, 
a ja mam wątpliwości czy jestem szczęśliwa   :  ( właśnie z nim.
Ostatnio często się kłocimy, ale do tego już się przyzwyczaiłam
Najgorsze jest to, że mój mąż jedna z najbliższych mi osób nie wspiera mnie kompletnie w niczym  :/
w diecie - bo uważa, że już tyle razy zaczynałam to teraz niema co mnie wspierać bo i tak pewnie znów zrezygnuje z odchudzania
w tym co robię - moje rękodzieło (nie pracuję teraz bo siedzę z półrocznym synkiem w domku) więc staram się zarobić poprzez sprzedaż tego co stworzę 
wg niego marnuję czas siedząc cały dzień np. nad robieniem zająca, czy butelek czy wg niego innych pierdół zamiast "zająć się dzieckiem" - a zajmuję się synkiem 24 na dobę - zreszta każda matka wie o czym ja mówie 
i wtedy kiedy on ma wolne chce się jakoś zrelaksować (dla jednych relaks to fryzjer, kosmetyczka, taniec, sen) dla mnie rękodzieło.   
w uczeniu dziecka nowych rzeczy - bo przecież on jest jeszcze za mały 

nie chcę się rozpisywać ale takich przykładów jest więcej i po mimo, że na przekór jego przekonaniom dojdę do celu i schudnę to brakuje mi wsparcia :( 

z drugiej strony jak się nie kłócimy to jest miło, jest w 60 % jak dawniej, czuję się potrzebna i Kochana . 

powiedziałabym, że to jesienna chandra - ale przecież już prawie wiosna a za oknem słońce . 

Życzę miłego początku tygodnia wszystkim dietującym, a tym które zaczynają "od poniedziałku" powodzenia ! 


moje rękodzieło zapraszam : http://lesia-rekodzielo.blogspot.com

22 lutego 2014 , Komentarze (4)

Witajcie :) Za oknem pochmurnie, samopoczucie denne więc czymś musiałam sobie poprawić humor . .. ale, że nie mogę zjeść batonów ani czekolady 
bo juz wytrzymałam 4 dni bez słodyczy i przecież się odchudzam
to wlazłam na wagę :D

i co widze - 2 kg :)  jupi !

co prawda to mało w porownaniu do tego ile chce schudnąć, ale jednak dużo jak na 4 pierwsze dni więc jest pozytywnie.

Wpisy postaram sie dodawac co dwa dni, bo codziennie nie dam rady ... 

A wam jak się zaczął weekend ?


mam pytanko nie mogę obczaić paska wagi - powiedzcie czy jak wchodzicie na mój profil wyświetla wam się ten pasek i z jaką wagą ? bo w ustawieniach mam wage 108 i teraz - 2kg, a jak patrze na paski to pokazuje moja wage z przed ciazy a nie obecna. - jak tak jest to powiedzcie jak to zmienic ?

20 lutego 2014 , Komentarze (10)

Witam Was. 
Wielkie zmiany ... waga dużo większa ... 108 kg 
a jeszcze większa zmiana - mam synka , który jest moim wielkim szczęściem, ma już pół roku, a ja chyba wkońcu się zmotywowałam  do diety

już nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, nie mówiąc o zakupach żeby coś kupić coś ładnego tylko same "worki" :/

postanowiłam wejść na vitalię nie z planem "od jutra" tylko jak już będę w trakcie 

A więc: 

stosuję dietę ONZ turbo, dziś 3 dzień

3 dzień także bez jedzenia słodyczy ! ! ! co dla mnie jest wielkim wyczynem

przez te 3 dni zrezygnowałam z :
3 pączków
pizzy
czekolady i wogóle zakupu jakich kolwiek słodyczy
sosu i ziemniaczków do obiadu 

polubiłam :
groszek z marchewka - nie wiedziałam, że to takie dobre :)
serek wiejski - z owocami - pychota :) 

w planach zaczęcie ćwiczeń po pierwszej serii diety

na wagę nie wchodzę codziennie - jest w tym jakiś sens , chociaż się nie dołuje 
postaram sie wytrzymać 10 dni bez ważenia się 

jutro zmierzę obwody ...

zapraszam na mój blog z moimi pracami:

http://lesia-rekodzielo.blogspot.com

12 października 2012 , Komentarze (3)

Domowej roboty peeling kawowy - cudo ! 

tak gładkiej skóry tuż po zmyciu jeszcze nie miałam :D polecam !!!


mój : kawa + oliwka + trochę żelu + cynamon + cukier 

a poten zmycie i prysznic naprzemienny ciepły i zimny : D 

leżę i pachnę !

12 października 2012 , Komentarze (4)

Witajcie :)

Jakoś wczoraj nie było czasu żeby się odezwać, ale zaczęłam ta dietkę na chudnięcie z brzucha, czy podziała nie wiem, ale nie zaszkodzi, bo mieszczę się w 1000 kcal i plan wprowadzenia 5 posiłków też mi wychodzi, małe odstępstwo wczoraj w postaci małego wafelka, ale nie zjadłam całej reszty, dziś dotychczasowe odstępstwo to mała kawa, wczoraj bez niej przetrwałam ale dziś właśnie piję więc to żadne przestępstwo. :))

Wczoraj specer i dziś też już zaliczony, dziś dokładam rowerkowanie na stacjonarnym i może jakieś ćwiczonka ... powolutku. 

Jak u Was dietowanie :) Pozdrawiam Kochane !


edit: Wszystko wg planu, jestem po rowerkowaniu, zaraz kąpiel i peelingowanie :D a potem ostatni posiłek 

p.s. macie racje co do ilości kalorii w posiłku więc systematycznie i delikatnie zwiększę 

10 października 2012 , Komentarze (4)

co o tym myślicie :


http://www.medigo.pl/diety-diety/dieta-wspomagajaca-chudniecie-brzucha


??

9 października 2012 , Komentarze (5)

co prawda waga trochę do tyłu po weekendowym imprezowaniu, ale od dzisiaj, a bardziej od wczoraj w nocy nie tknę już tego co złe. a było tak : ...

zaczęłam oglądać na necie stare odcinki 'rozmów w toku' pt: 'schudłam 100 kg' - co mnie zaczęło motywaować ale jeszcze bardziej niż to odcinki 'o obwisłej skórze po odchudzaniu, fałdach skóry jeszcze gorszych niż odstający brzuch i mega rozstępach' i diameralnie zmienił się mój pogląd zrzucenia nadwagi w krótkim czasie tylko powolne jej tracenie i chcę zrobić wszystko żeby nie mieć obwisłej skóry chociaż jej nadmiar widzę na swojej wewnętrznej częsci ud i brzuchu już teraz, ale zrobię wszystko co się da. Jestem przekonana ze mam otyłość brzuszna chociaz udową też, sama nie wiem, ale dzisiaj robie sobie jeden dzien detoksu żey to wszystko przetrawić a na jutro i każdy kolejny dzień będzie walka i mam w głowie te obrazy, które odpychaja mnie od dobrego ciasta które leży w lodówce, spaghetti które mialam z planach dzis zrobic i czekolady która leży obok. i to chyba jest ten ostry kopniak.


Ma któraś z Was jakiś sprawdzony sposób na ćwiczenia na brzuch i uda żeby jakoś naciągały skórę i ujędrniały, w sumie też na ręce coś bo tam tez się obawiam ... 

Miłego dnia vitalijki !!


6 października 2012 , Komentarze (3)

 no i czas na spadek zarówno z początkowej jak i z paska :

waga startowa: 99.5

waga na dziś 97,50

i 2 kg - pewno wody, ale ważne, że za mną.


Jeszcze jeden mały sukces - wczoraj nie jadłam słodyczy - chociaż w sklepie kusiły i to bardzo. 

teraz czas na zakupy i sprzątanie... i do boju ! 

Miłego weekendu 

4 października 2012 , Komentarze (1)

Jakoś leci, nie mam czasu żeby wszystko opisać, chociaż trochę sobie pobłażamale zacisnę bardziej pasa. Łóżko wzywa. Dziś już prawie waga paskowa. Czas na to aby spadła bardziej. Dobranoc

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.