witajcie
od jakiegoś czasu staram się znowu zacząć działać by schudnąć, ciągle się potykam, upadam. jak odpowiednio się zmotywować? jak wytrwać? w 2013 roku zrzuciłam 20 kg. teraz nie mogę wytrwać
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (29)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 6815 |
Komentarzy: | 78 |
Założony: | 5 listopada 2012 |
Ostatni wpis: | 7 listopada 2022 |
kobieta, 40 lat, Warszawa
173 cm, 85.10 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
witajcie
od jakiegoś czasu staram się znowu zacząć działać by schudnąć, ciągle się potykam, upadam. jak odpowiednio się zmotywować? jak wytrwać? w 2013 roku zrzuciłam 20 kg. teraz nie mogę wytrwać
Wracam Wracam do Vitalii :)
trzymajcie kciuki. zaczynam walkę o siebie na nowo :)
kochane....
cel osiągnięty, dziś na wadze 65,0 :)
dla porównania w tamtym roku o tej porze 87 kg.
:):)
kolejny spadek wagi.. postaram sie umieścić
zdjecia :)
Dzis zanotowałam kolejny spadek wagi..
66,6 czyli od niemal 20 kilo mnie niz w tamtym roku o tej porze.
We wtorek przegladałam swoje zdjecia z Wakacji z tamtego roku i musze przyznac ze byłam w szoku ze mogłam tak wyglądac... miedzy tym co było wtedy a co jest teraz jest OGROMNA różnica...
zastanawiam się czy nie wrzucić fotek dla porównania...
macie ochote to zobaczyc?
dzis rano równiez byłam na basenie i bylo super,
pozytywnie mnie to nakreca i daje bardzo duzo sił na cały dzień.
tak bardzo chcialabym juz miec 66kg...
dwie wspaniałe 6
Motywacja wróciła, w weekend bylismy z mezem na weselu Jego kuzynki.
Pyszne jedzonko, fajna zabawa i milion komplementów, milion wspaniałych słow na temat mojego nowego wygladu po zrzuceniu kilkunastu kilogramów.
MOtywacja wróciła ze wzmozona siłą, teraz codzienie cwicze i chce zeby bylo jeszcze lepiej. Dzis wstałam o 05-30 i na 6 rnao pojechałąm na basen tak zeby jeszcze popływac przed pracą.
Trzymajcie kciuki zeby to jak najdłuzej trwalo :)
jakis mam dzis gorszy dzień...
wiem, że powinnam ruszyć 4 litery zaczac wiecej ćwiczyc, biegać...
ale motywacji mi jakos brak...
nawet nie cieszy mnie dzis wizyta u fryzjera..
musze to przetrwać, może jutro będzie lepiej..
jak macie za duzo energii czy zapału to prosze wyślijcie mi....
moja waga 67,7 :)
Pierwsze założenie jak sie tu logowałam w listopadzie było 68 kg...
potem zmienilam na 65.
Dzielnie trwam i daże do celu.
Owszem przeszkody sie pojawiają.. ale motywacja bardzo działa...
trzymajcie dalej za mnie kciuki.
kochane... udało się :)
dzis pojawiła sie 6 z przodu, weszłam na wage a tam cudowne 69,5 :)
a jeszcze niedawno dołowałam się ze nie zejde nigdy niżej niz 75 kilo.
a dzis takie cudowne zaskoczenie, łączenie 15,5 kg mniej :)
ale jestem szczesliwa