Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wzloty i upadki... szkam motywacji zeby stabilizowac wage na satysfakcjonujacym poziomie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18065
Komentarzy: 171
Założony: 31 stycznia 2013
Ostatni wpis: 29 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marie16

kobieta, 34 lat, Bydgoszcz

178 cm, 64.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Małymi kroczkami do celu :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 maja 2013 , Komentarze (4)

Witam.
Po weekendzie majowym, załamaniu diety , zmeczeniu itp itd waga wzrosła do 67,5 no niestety! Ale nie ma sie co załamywac tylko spiać dupke i do pracy.
Danych na pasku nie zmieniam , nie ma cofania , trzeba wziac sie ostro do pracy i oddac to co przybylo i jeszcze wiecej!
A teraz zmykam na zajecia.

Trzymajcie sie!

2 maja 2013 , Komentarze (2)

Witam 


Dawno mnie tu nie bylo.
Jakos straciłam motywacje.
Wierzylam ze otrzymam tu wsparcie , ktore pomoże mi trwac w mojej diecie i cwiczeniach.
Ale niestety....

Teraz mamy sezon grilowo , weselno , imprezowy wiec jem duzo. Jestem cieżka ....Teraz jestem w domu wiec w lazience duze lustro , na korytarzu, w pokoju...i widze siebie i wiem, ze jest zle...

Pewnie trzeba byloby sie niezle postrac zeby 'OSIAGNAC' wage ktora mam teraz na pasku.

Nie wiem co robic....


Zbieram sie do lekarza, gdzy jak zwykle moje zatoki sa w zlym stanie....:(

Pa

16 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Witam 
Jak juz ostatnio pisałam jestem zmeczona.
Straciłam wszelka wiare chyba...mam nadzieje ze to mine...noiby nadal waze jedzenie...ale mam to gdzies na kartkach nie uporzadkowane od soboty wiec nie wiem czy to ogarne...nie cwicze od wazenia regularnie. Nie mam sil, boli mnie glowa .

Do konca tego tygodnia dam chyba sobie czas na odpoczynek od tego wszytskiego...:( sporobuje znow zaczac cieszyc sie zyciem i od poniedzialku wrocic do real diet. 
Pojade do domu podreperuje budzet i lodowke bo portfel i lodowka swieci pustkami co dodatkowo mnie wkurwi*, bo jak ja niby mam robic diete.

 Nie wiem czy jakie kolwoiek pisanie ma tu sens. 
Ja od 11 lutego od kiedy pisze tu regularnie do piatku minionego co dzien czytam wasze ( znajomych i nie tylko) pamietniki, komentuje 9/10 przeczytanych wpisow, staram sie wspierac , gratulowac sukcesow, pisac jesli cos wiem , dodawac otuchy jednak nie czuje tego u siebie w pamietniku.

bay

13 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Hej . 
dziś sie zwarzyłam, zmeirzyłam , zrobiłam nawet zdjecia. 
Miałam to zrobic w przyszłym tygodniu, ale poniewaz mam caly czas na 8, a cały proceder zajmuje z 40 minut. Zanim zapisze, zmierze kilka razy zeby wyeliminowac blad.;p wiec wstajac o 6 nie mialabym na to czasu.  

Widzac wyniki pomiaru zrobiło mi sie smutno...bo nic sie nie dzieje, od 28.03 tak beznadziejny "postep"....
Wiec idac w zaparte ze mnie sie wydaje  ze jednak sa zmiany zrobilam zdjecia...i jeszcze gorzej. 
Tym razem trace zapal.
Jestem zmeczona.
Teraz kreci mi sie w głowie. Bola mnie wszytskie mieśnie. 
Dodatkowo ciagle glodna. 
Dośc mam juz tego odchudzania!!!!!

12 kwietnia 2013 , Komentarze (5)


Hej.

Znacie może jakies fajne, sukteczne ćwiczenia na rozciaganie??

Chcialabym zaczac , ale nie moge znalesc niczego fajnego ( a te ktore robilam wczesniej, kiedys byly malo skuteczne).


11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Hej. 
Po wczorajszym wagowo rozczarowywujacym dniu, nie załamuje się tylko spinam i dalej !!

wczoraj pomyslalam tak

i zabrałam sie za trening 

zajał mi on 1h 50 minut 
mocno się zmeczylam

1. skakanka - 8 minut 

2.+ nastepnie GET YOUR SEXY BACK
Wygladało na lekkie proste i przyjemne a jednak sie zmeczylam







3. Rozgrzewka z Mel B
4. Cwiczenia na brzuch z Mel B
5. + 35 pompek
6. + 25 przysiadow ( jako wstep do podjecia 30-to dniowego wyzwania;p)
7. 35 minut hula hop
8. Cwiczenia na smukłe ramiona






Ogółnie mam bardzo slabe rece i bola mnie one przy wykonywaniu cwiczen z mel b , przez co ost 2 z tych na brzuch robie polowicznie, 
cwiczenia na smukle ramiona robie z ciezarkami 1 kg , ale sa 3 cwiczenia w ktorych odrzucam gdzy nie dalabym rady;p 
ale staram sie je wzmocnic


kalorie 10.04 środa =1184
wiecej za Wasza rada:)



A teraz druga czesc tytulu : o kremie
od troche podnad 2 tygodni stosuje krem :

i moge go polecic!
skora jest jedrniejsza , milsza , wydaje mi sie ze dziala
moj facet skomentowal to tak : masz milsza skore i te dolki i gorki sa mniejsze ( wiecie o co chodzi ? - tak o celulit)
 
pierwsze opakowanie mi sie skonczylo i teraz bede probowac nowy, ale ten juz zamowilam:)


Od wczoraj zaczelam tez stosowac Asystor Slim. Uzywal ktos??
mama mi kupila jakis czas temu, a jak wczoraj ujzalam ze z ta waga nic sie nie dzieje wiec pomyslalam a czemu nie.



 Dziś obudziłam sie o 5.45 bez budzika, moze powoli sie przyzwyczajam , choc nadal czuje sie...w ogole sie nie czuje;p;p
W Bydg ani malego promyczka wiosny , cale niebo zachmurzone, jakos tak szaro buro ponuro.
Zmykam na zajecia za chwile.

Powodzenia chudzinki

10 kwietnia 2013 , Komentarze (6)


Witam 
Dzis kolejny dzień wstawania o 6, oj było ciężko, już miałam w głowie aa nie ide... no ale zwleklam sie z wyrka i
wchodze na wage....a tam.... no masakra jakaś prawie nic nie sie nie zmienilo , dobra wiem ze przez swieta sie troche za duzo zjadlo i od razu odbilo sie to w zwiekszeniu nieco wagi, ale i tak spodziewałam sie zmiany na minus wagi z przed swiat. Nieco mnie to dobilo, siedzialam 10 minut i nie wiedziałam co zrobic z soba...
Zmiana jest tak minimalna , ze nie ma nawet sensu wprowadzac jej na pasek.
Odebrało mi to nieco  wiary w to ze sie uda , ze ide do przodu.

Ale trzeba sobie powiedziec :
i dalej robic wszytsko co sie da a nawet wiecej.

A u mnie tydzien ( tydzien rozliczeniowy licze od srody) wygladał tak :

KALORIE :
środa 03.04 - 1066  
czwartek 04.04- 1000
piątek 05.04- 1237
sobota 06.04- 966
niedziela 07.04 - 827
poniedziałek 08.04 - 994
wtorek 09.04- 1264

 w tym bardzo, bardzo duzo warzyw i owocow 

 z woda też lepiej :D cudów nie ma ale jak na mnie to juz dooobrze
sroda - 2 ,1 l
czwartek i piatek -1,5 l
sobota -1, 1 l
niedziela 0,9 l
poniedzialek i wtorek - 1,5 l

CWICZENIA   
sroda : 5, 5 minuty skakanka, cwiczenia na smukłe ramiona, rozgrzewka z mel b, cwiczenia na brzuch z mel b, 25 minut hula hop + impreza z mega wyciskiem tanecznym

czwartek: 1,5 minuty skakanka, cwiczenia na smukłe ramiona, mel b na brzuch, 25 minut hula hop

piatek -

sobota : skakanka 6 minut, cwiczenia na smukłe ramiona, mel b na brzuch, + spacer + 15 pompek z kolan

niedziela + spacer

poniedziałek : skakanka 4 minuty, cwiczenia na smukłe ramiona, mel b na brzuch, 25 minut hula hop.

wtorek - spacer



Wiec ogolnie wydaje mi sie ze nie jest zle. Maxymalnie 1264 kalorie, 3 dni ponizej 1000 kal na dzien, raz 1000. Myslalam ze to nieduzo , plus nieco aktywnosci fizycznej. 
A tu takie rozczarowanie...No cóż , do pomiarów jeszcze troszke ponad tydzien mam nadzieje ze wtedy cel zostanie osiagniety.

Nie pozostaje mi nic innego jak tylko BARDZIEJ SIE STARAC!!!!
 
 a na koniec kilka madrych słow motywacji :




Od nas zalezy jak bedziemy wygladac ! 

Pozdrawiam 
czekam na komentarze hehe

9 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Witam


czas zmienic cel na pasku na prawdziwy;p a nie taki wstepny
czyli z 65 na 59 kg. 


Na jednym sie zmienilo, a na drugim mysle ze tez lada moment sie pojawi.


sexy
też bede tak wygladac


mocno wakacyjnie




PS cięzko mi idzie wdrażanie sie do "nowego trybu życia" 
cieżka dziś była pobudka 


8 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Cześć Vitalijki.

U mnie jakas makabra , ten tydzien ( tak dla odmiany tydzien licze od srody ) to jakas porażka ! 
najpierw 4 dni bolu glowy....! i od piatku mam nowy semestr jak wracam z zajec jakas taka padnieta zflaczala....nie mam na nic sily !!!!
nie wiem jakis deficyt cukru? kalorii? nie wiem , nie wiem. 
Co radzicie??


 i przez to z cwiczeniami - beznadzieja!
z dieta lichooo:( - dzis wstalam , zrobilam sobie sniadaniem i salatke na zajecia i zabralam jablko ale jak wrociam po 17 to okropny glod i brak sil zjadlam berliso i banana , kurcze no ten tydzien to na pewno nic nie schudne! 

zważe sie kontrolnie rowno po 7 dniach , a dokladnego pomiaru dokonam w nastepnym. kurde no zalamuje mnie to...zadna motywacja nie pomaga kiedy nie mam sila reka ani noga ruszyc...nawet czegos do zjedzienia sobie zrobic...


mam nadzieje ze przyzwyczaje sie do tego planu i bedzie lepiej...bo dawno dawno nie musialam wstawac rano  (mimo ze przez 7 lat wstawalam mimimum 5 razy w tyg o 6 ) 
tak sie przyzwyczailam do dlugiego spania ze teraz nowy plam gdzie musze wstawac o 6 jest dla mnie okropny.


jednak spielam dupe !

4 minuty skakanka (okolo 500 podskokow) narazie malo, ale trening czyni mistrza

cwiczenia na szczuple ramiona

brzuch z mel b

hula hop 25 minut


7 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

Hej. Jak Wam mija niedziela?
ja wstalam pozno;p 
zadzwonil do mnie tata i ze taka ladna pogoda a ja spie.
wiec wstalam , troche posprzatalam i na spacer do biedronki
kupilam salate;p poomidory, jabłka , banany
i dzis na obiad zaszalalam sznycle z indyka , 3 ziemniaki i kapustka kiszona 
aa ze po miesku mam zaaawsze ochote na slodkie to zjadlam 1 cukierek rafaello

spacer trwal okolo godziny, jak wrocilam to az mi sie w glowie krecilo hehe 
chyba od tego wiatru
a najdziwniejsze jest to, ze ja na tym spacerze sie zmeczylam..:(


I mam mieszane uczucia..
czasem patrze na siebie i wydaje mi sie  ze schudlam, ze brzuch mniejszy, nie mam tych "polek" na udach, a po chwili widze ten ogromny brzuch ...i sie zalamuje...




wczoraj wieczorem zrobiłam sobie koktajl 

z tego przepisu 
Amerykanki zaczynają dzień od koktajli. Koniecznie zielonych i napakowanych witaminami. Najnowszym przebojem jest ten na bazie sałaty rzymskiej i świeżego szpinaku. Do tego woda mineralna, jabłka, imbir i pietruszka.

 Dla smaku dodajemy cytrynę i banana. Całość miksujemy na gładko i wypijamy duszkiem. Koktajl nie wygląda zbyt apetycznie, ale jest witaminową i energetyczną bombą, która postawi cię na nogi i da energię do działania na cały dzień!

I wiecie co? 
(moj wygladal mniej apetycznie;p)
to chyba dziala , bo byłam taka zmeczona a o 22.00 znalazlam jeszcze sile i zaczelam cwiczyc ;p 
zapomnialam dodac imbiru a z cytryny zrezygnowalam;p 
i nastepnym razem chyba nie dodam pietruszki, bo mam zbyt intensywny smak za ktorym nie przepadam



powodzonka :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.