Hej ;) czy słyszałyście o diecie zgodnej z grupą krwi?
czy ktoś z Was stosował?? co sądzicie? jakie efekty?
Ja dziś troche poczytałam....i okazało by sie ze wszystko mi szkodzi;p i praktycznie nic nie moge jesc
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 17969 |
Komentarzy: | 171 |
Założony: | 31 stycznia 2013 |
Ostatni wpis: | 29 sierpnia 2014 |
kobieta, 34 lat, Bydgoszcz
178 cm, 64.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Dieta a grupa krwi - WASZA OPINIA
Hej ;) czy słyszałyście o diecie zgodnej z grupą krwi?
czy ktoś z Was stosował?? co sądzicie? jakie efekty?
Ja dziś troche poczytałam....i okazało by sie ze wszystko mi szkodzi;p i praktycznie nic nie moge jesc
Dobry wieczór :)
Dziś rano się ważyłam i wynik nieco mnie rozczarował
ale aby sie nie załamywać od razu wziełam sie do roboty i poszlam biegac ! ale słabo poszło , po godzinie 9 było juz około 30 stopni ciepła i nienamowite słonce więc ledwo powłoczyłam nogami....ale przyszedł wieczór i poszłam biegać drugi raz, może niesamowitych osiągów to nie mam no ale zawsze ruch !!
Reasumując
- bieganie 2,3 km
- bieganie 2,9 km
- 10 minutowy trening brzucha z Mel B
- 20 minut kręcenia hula hop
Czyli mamy coś dla całego ciała , dla brzucha i dla tali :)
do tego 2,5 lita wody dzis pochłonełam :D
Pozdrawiam wszystkie Panie i wszystkich Panów
PS : 1 sierpnia mam urodziny, jak myślicie ile od dzis moge schudnać ? 2 sierpnia robie impreze i chciałabym aby było widać ze cos działam aby schudnac;p
a na koniec dodam kilka zdjec , warto czasem na zgrabniary popatrzeć i sie zmotywować
Dobranoc
Hej witam ;)
Mineły 2 tygodnie. Dziś pierwsze ważenie po pierwszej "bitwie".
Schudłam...ale mniej niż oczekiwałam. Spadło 1,9 kg.
A chciałam 2 a najlepiej 2,1 bo wtedy jest motywacja wieksza.
Niby ok bo prawie 1 kg na tydzień czyli zdrowo.
Ale zważe się za 5 dni bo teraz u mnie @ i może te wyniki zakłamane...(???)
Bardzo małą róznice centymetorwą mam....Kiedys to po takim czasie brzuch był o 4, 5 cm mniejszy a teraz tylko 1 cm.
No cóż i tak dobrze, że po tygodniu takich zawirowań zeszło prawie tyle ile miało.
A teraz do moich urodzin czekaja mnie 4 intensyyyyyyywne dni. Bedzie dużo do zrobienia! i przyjemnych i nieprzyjemnych rzeczy.
Narazie lece.
Pozdrawiam wszystkich.
A jak Wam idzie??
hej .
Jutro minie dwa tygodnie od poczatku diety i kolejnej walki o piękna sylwetke.
Ale niestety ten drugi tydzien miał być o zwiekszonym tempie i miało sie dziac i jedzeniowo i wysiłkowo....
ale chyba słabo....goscie na 5 dni przyjechali, zawirowania z praca, lekka zalamka.....itp itd , pewna kłotnia, mocne wahania pogody wszytsko razem wziete spowodowalo ze nie robiłam nawet zamierzonych brzuszków,
2 razy kreciłam hula hopem
3 razy biegałam..
eh jutro ważenie...mam nadzieje ze bedzie pozytywnie.
do urodzin musi byc - 3 kg.
Hej Hej! Witam:)
Jak Wam mija dzień?
U mnie minał pierwszy tydzień mojej dietki ( tzn wcześniej te była ok miesiąca do obrony pracy magisterskiej , aby sie w sukienke zmieścić :D ale po obronie pooooleciałam 2 tygodnie;p i 3 kg na plus).
Więc początek datuje na 14 lipca
Od tego czasu :
- pilnuję co jem
- dużo pije wody, przeważnie 1,5 litra, zdarzyło sie raz 1 litr, a i nawet 2,5 litra:)
- starałam sie ruszać , zacząć , nie chciałam sobie mówić ze bede trenować trenować bo gdybym tego nie zrobiła było by rozczarowanie a tak 3 x rowerek co łacznie dało 90 km:), raz bieganie i 3 razy praca....po 8 godzin gdzie dużo sie nachodze....wiec juz o rowerku i bieganiu nie było mowy.
efekty?? narazie nie wiem, bo pierwsze ważenie po 2 tygodniach zrobie;p ale z ciekawości na chwilke wskoczylam na wagę i pokazała troche mniej :D
Plan na nast tydzień?
oczywiście jest !
1. Zdrowo sie odżywiamy
2, Ruch.
czyli bez zmian :) i plus nowości
3. Pijemy dużo dużo wody z cytryna :D
właśnie dlatego !
I co mi najbardziej w moim ciele przeszkadza??? -- Brzuch!!
wiec co robimy?
4. Robimy brzuch :D !!!! ( minimum 4 razy w tygodniu)
I tak wczoraj zaczełam , 3 km bieganie, 10 minutowy trening brzucha z Mel B i 24 minuty hula hop. :)
Wiara ! Pojawiła się we mnie wiara że moge mieć plaski brzuch, może nie super umieśniony ale nie taki tłusty .
Ale taki....
PS: a dzis do pracy ...na nocke....cieżko bedzie z jedzeniem;( w tym tygodniu , martwie sie ze organizm całkowicie mi sie rozreguluje.....ehh
swoja droga nie ma sprawiedliwosci w Polsce. Jak sie uczyłam i zostałam magistrem inżynierem to po to zeby juz fizycznie nie pracowac...no ale zycie jest bardzo brutalne.
Pozdrawiam M.
wróciłam z pracy....jestem załamana....dlaczego dokładnie napisze poźniej....
strasznie zmeczona głodna, wracam do domu....a tam placki ziemniaczane ktore uwielbiam...i załamka , przeciez w srodku nocy nie bede ich jesc. usiadłam i nie mogłam pochamaować wodospadu lez....
witam....wczoraj byl dzien numer 5....
ehh chyba cieżki. szłam pierwszy raz do pracy wiec stres ogromny, obiadu nie mogłam przełknąc....udało sie pol ziemniaczka i pol pulpecika ( z miesa mielonego z indyka z kiełkami lucerny) a potem od 14 do 22 w pracy...okazało sie ze cały czas trzeba chodzić, wiec jak wróciłam byłam tak potwornie głodna......
w trakcie pracy zjadłam banana i batonika musli.
a po powrocie fantazje i 3 plasterki poledwicy.
i nawet nie wiem z tego całego zamieszania ile wody wypiłam ale chyba 2 litry.
o zadnym rowerze czy bieganiu nie ma mowy;( ani wczoraj ani dzis , bo dzis ledwo chodze;(
i też czeka mnie cięzki dzien
Witam wszystkie Vitalijki :)
Dziś zaczęłam czytam o therm line II tak przypadkiem zaniosło mnie to na strone - Vitalia. Chciałam coś przeczytać ...ale kazano mi się zalogować, wpisałam hasło...i oto jestem zalogowana, więc pomyślałam że hmmm czemu nie może tu wróce Przecież juz 5 dzień jestem na diecie hehe
No i oto jestem z powrotem na Vitalia.
Czy moge liczyć na Wasze wsparcie??
Jak narazie szybciutko dodałam pomiar z przed około tzygodnia.
Od 14 lipca bieżacego roku próbuje po raz kolejny cos z sobą zrobic
I przez te pięć dni wygląda to tak:
1. Jem regularnie, 5 posiłków dziennie, narazie bez kalorii , ale bez słodkości , bez nadmiaru tłuszczy , staram sie jak najbardziej zdrowo. Ale nie chce się dać zwariowac.... kaloriom itp bo juz to przerabiałam- przez to szybko się zniechecam i jak zjem cos "złego" to szybko mi sie wszytsko wali i rezygnuje.
2. Zaczynam sie ruszać , narazie jest to rowerek :D Byłam już trzy razy : 20 km, 25 km i 38 km. Oraz raz "bieganie" .
3. Pije wode ! tak tak pije, zawsze miałam z tym problem a jak narazie 4 dni jest dobrze;)
4. Od 3 dni wspomagam sie therm line II
Wróciłam do punktu wjscia , ale mysle ze go
rozkręcam
A wiec dzisiejszy dzien udalo sie ruszyc.
Zatoczyłam pętle , ale chce z niej wyjsc na prosta:)
Prosta do celu.
Celu ktorym jest piekne cialo i dobre samopoczucie i zadowolenie z siebie
Dzis
jedzenie:
jabłko + 2 plaskie łyzki musli+ mały jogurt naturalny
Najpierw 4 potem 1 maly naleśnik z farszem ze szpinaku sera fety i pomidorow z sosem jogutowo pomidorowym z lyzka majonezu
pol pomaranczy
woda 1 litr 700 ml :)
Cwiczenia : Pierwszy raz skalpel z Ewa ( dalo mi w kosc!!!)
pielegnacja : pupa i uda - 2 x krem na cellulit
Zaliczam na PLUS :)
Nic sie nie nauczylam , jakis taki dzien nie na nauke.
Jutro czeka mnie cieżki dzien.
Pozdrawiam
Witam
dawno mnie nie bylo, jakos tak wyszlo:( ale teraz juz bede , bede czytac , pisac komentarze i wpisy.
jakis czas temu mialam zrobic wpis: ze nigdy nie czulam sie tak gruba i tak nieszczesliwa.
A wlasnie dzis postanowilam to zmienic bo to moja wina!
Dodalam pomiar z 65 znow mamy 67 kg...
Oby do wrzesnia bylo 60.
Byla masa czas na rzezbe;p hehe
i jakies foto milego dla oka ciala
Pozdrawiam biore sie za nauke