Nareszcie piąteczek i weekendzior Jednak z drugiej strony, marne pocieszenie bo jutro na uczelnie od rana do wieczora.
Jakoś naszła mnie ochota na stworzenie domowego batonika musli. Nie zostało mi nic innego jak wziąć się w garść i do roboty!
Po dłuższym oczekiwaniu i chłodzeniu:
Dzisiejszy mój obiadek to: filet z flądry ugotowany na parze.
Prowiant zabrany do pracy:
- Standardowo - Duży kefir + garść orzechów i otrębów, jabłko, pomarańcz
- Niestandardowo - Kanapka z wędzonym łososiem :)
Have a nice day :)