Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

(Nie)zwykły mieszkaniec planety zwanej Ziemią -> Ecce Homo ! Po wcześniejszych, mniej lub bardziej udanych próbach pozbycia się zbędnych kilogramów, przyszła (wraz z 2013 rokiem) nowa motywacja i chęć działania:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23048
Komentarzy: 459
Założony: 14 lutego 2013
Ostatni wpis: 14 lutego 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TrickyLu

mężczyzna, 36 lat, Gdańsk

178 cm, 83.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2025 , Komentarze (3)

Wczoraj opublikowałem tutaj mój pierwszy post od niemalże dekady nieobecności na Vitalii. Dużo myślałem po wczorajszych odwiedzinach w tym miejscu -  wspominałem sobie jak budowały się grupy wsparcia, motywatory wszelkiej maści, liczny sharing przepisami na różne fit pyszności.

Fajnie, że takie miejsce - miejsce wspomnień- zostało, choć klimat już nie ten. Wszechobecna komercja, oferty diet, abonamenty itp., kiedyś było tego znacznie mniej. Wiadomo, czasy się zmieniły, nikt nie będzie prowadził tego typu platformy za darmo.

Pozostaje tylko nadzieja, że kiedy - być może - za kilka(naście) lat sobie przypomnę o Vitalii, ona nadal będzie istniała i wszystkie wpisy i wspomnienia pozostaną 🙂.

Wspomniałem wczoraj o wrzuceniu tutaj swojego zdjęcia - proszę, Ecce Homo.




13 lutego 2025 , Komentarze (4)

Witajcie, dzisiaj zupełnym przypadkiem przeglądałem moja skrzynkę mailową i co... natrafiłem na maila potwierdzającego rejestracje na Vitalii z roku 2013.. Zaintrygowało mnie to, więc postanowiłem odgrzebać hasło i się tutaj zalogować. Ostatni wpis miał miejsce w lutym 2015 r., więc praktycznie równe 10 lat temu! Skoro już tutaj jestem to podzielę się tym co się wydarzyło przez ostatnie 10 lat z moją przygodą "wagową". Miałem różne wzloty i upadki - chyba jak każdy - moja waga leciała raz w górę, raz w dół. Robiłem różne aktywności fizyczne. Spinning, Crossfit, PowerPump, Bieganie i Krav Maga. Dziś mam 36 wiosenek na koncie, aktywność fizyczna na dość dobrym poziomie, choć walczę z kontuzjami (problem z łękotkami). Obecnie jestem na diecie pudełkowej. Moja aktualna waga wynosi 86 kg. W ostatnim czasie licznik wskazywał ponad 90kg, więc nie jest źle jak na osobę, która dość "masywną" i lekko "mięsistą" :D Prowadzę dość zdrowy tryb życia. Unikam napojów gazowanych, białego pieczywa i słodyczy (w nadmiarze). Jem to na co mam ochotę :). Być może niebawem wstawię tutaj swoje aktualne zdjęcie (teraz piszę z komputera służbowego, wiec dostęp do prywatnych zdjęć jest mooocno ograniczony). Tylko tyle i aż tyle o sobie. Nie wiem, czy jeszcze moi  dotychczasowy znajomi-motywatorzy z tego portalu jeszcze tutaj zaglądają. Jeśli tak, to serdecznie Was pozdrawiam! Mam nadzieję, że do usłyszenia i do spisania (tutaj lub w innych mediach)! Ściskam Was serdecznie!

23 lutego 2015 , Komentarze (4)

Witajcie,

Czuję, że wszedłem już na właściwy tor, w kwestii odżywiania. Co prawda wczoraj zjadłem malutki kawałek sernika na zimno ( ok. 50 g), ale  taka ilość nie jest w stanie mnie "przełamać" - zresztą później byłem na bieżni i spaliłem 650 Kcal, więc plus dla mnie :) . 

Brak czasu daje się we znaki, jednak zdrowego jedzenia nie zastąpiłem "śmieciowym" i znalazłem 30 minut na przygotowanie i upieczenie pysznego dania z tego, co znalazłem w lodówce :). Poniżej przedstawiam mój dzisiejszy obiadek: 

Filet z Tilapii z papryczką pepperoni i szpinakiem przed przyrządzeniem:

Filet z Tilapii z papryczką pepperoni i szpinakiem po przyrządzeniu:

Może i rybka wygląda mało zachęcająco, ale uwierzcie mi, że była pyszna.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale tak to jest kiedy zdjęcia wykonuje się "kalkulatorem" :)

Jutro spinning, trzymajcie kciuki! Spokojnej nocki :)

17 lutego 2015 , Komentarze (1)

Witajcie,

Minęły 2 tygodnie odkąd postanowiłem po raz kolejny zmienić swoje nawyki. Po 14 dniach czuję się superowo (cokolwiek można ukryć pod tym słowem) :). Zauważyłem znaczny wzrost energii, poprawę humoru i jakieś 2 kg na wadze mniej, co mnie bardzo cieszy - czuję się lekki jak piórko :)

Odkąd sięgam pamięcią, każdy mój wpis na Vitalii - oprócz tekstu rzecz jasna- zawierał zdjęcie. W najbliższym czasie postaram się nadrobić straty :)

A tym czasem kolorowych :)

aa. jutro spinning - fat burner! Trzymajcie kciuki :)




15 lutego 2015 , Komentarze (6)

Witajcie,

Przede wszystkim chciałem się pochwalić, że w tłusty czwartek nie zjadłem ani jednego pączka, co jest dla mnie wielkim sukcesem, bo okazji miałem co nie miara:) Zacząłem chodzić na spinning i daję radę, gdyż obawiałem się, że po 15 minutach jazdy padnę jak długi :) Trzymam nie tylko dietę, ale również kciuki za siebie i wszystkich tych, którzy podobnie jak ja chcą schudnąć :)


Dzisiejszy dzionek zacząłem od spinningu, a za kilka minut wybieram się na spacer. Co prawda pogoda tu - w Gdańsku - zbytnio nas nie rozpieszcza, ale trzeba korzystać! Zatem spokojnej niedzieli :)


11 lutego 2015 , Komentarze (1)

Witajcie,

Zgodnie z obietnicą zawartą we wczorajszym wpisie dotyczącym chleba dziś, prezentuję Wam mój wypiek :)

Domowy Pszenno-żytni chlebek ze słonecznikiem :) O!

i jeszcze jedno ujęcie...


co prawda zdjęcia są mało wyraźne - muszę wreszcie zacząć używać aparatu z prawdziwego zdarzenia, a nie pralki ^.-

Kilka minut temu wróciłem z siłowni. Niestety wczoraj zapomniałem zapisać się na spinning, a dzisiaj nie było już miejsca, wiec obeszło się smakiem :( Ucząc się na błędach, dzisiaj już jestem zapisany na jutrzejszy cycling :)


10 lutego 2015 , Komentarze (4)

Dobry wieczór wszystkim,

Po wczorajszym wylaniu swoich żali, doszedłem do wniosku, że chcieć to móc... Nic przecież nie stoi na przeszkodzie w dążeniu do osiągnięcia wymarzonego celu jakim jest... powrót do przeszłości czyt. powrót do wcześniejszego wcielenia Łukasza! 

Dzisiejszy dzień utwierdził mnie w przekonaniu, że jednak można jeść co 3-4 godziny, ograniczyć się do jednej kawy, a słodycze zastąpić owocem. Hmm.. chyba nie wszystko stracone, jak widać pozostała jakaś spuścizna dobrych "dietetycznych manier" z poprzedniego wcielenia... Ba! Nawet kulinarne pomysły mnie nie opuściły. 

Poniżej zdjęcie upieczonych bułeczek owsianych (oczywiście w takim przypadku wygląd schodzi na drugi plan, liczy się smak :) )

Pochwalę się, że od tygodnia regularnie piekę pyszne domowe chleby :)

Jutrzejszy plan działania  - spinning! Trzymajcie kciuki :)

Spokojnej nocy :)

9 lutego 2015 , Komentarze (5)

Witajcie,

Minęły dwa lata, podkreślam liczbę DWA, odkąd nie byłem aktywny na Vitalii. W tym czasie bardzo dużo się zmieniło - nie tylko w życiu osobistym, ale również zawodowym. Był to okres co najmniej atrakcyjny pod wieloma względami, jak i mniej udany, jeśli chodzi o moją dietę i odchudzanie. Bez kozery mogę powiedzieć, a w zasadzie napisać, że strasznie się zaniedbałem. I na nic tutaj moje tłumaczenie, że na wszystko brakuje czasu, nie mam motywacji do działania, a silna wola szwankuje itp. - zwyczajnie - lenistwo zwyciężyło. Jeszcze w czasie mojej "PAUZY", kilka razy próbowałem wrócić do mojego zdrowego trybu życia, jednak wszystko to jak krew w piach... Wiem, że nie jestem pierwszą i podejrzewam, że nie ostatnią osobą na tej stronie, która postąpiła w podobny sposób. Czuję, że nadeszła pora aby ponownie zmierzyć się z samym sobą i skłonnościami do śmieciowego jedzenia, podjadaniu słodyczy, bezlitosnego olewania podstawowych zasad zdrowego tryby życia. Od trzech dni korzystam z dobrodziejstw siłowni, nazywanych przez niektórych "kuźnią charakterów". 

Osiągnąłem "dietetyczne dno", więc priorytetem jest się od niego odbić. Traktuję ten portal jako miejsce, w którym zawsze znajdę zrozumienie, ponieważ wiem, że zdecydowana większość użytkowników miała podobne problemy? dywagacje? rozkminy? - jak zwał tak zwał. Mam nadzieję, że tym razem się uda. 

Spokojnej nocy:)

by Tricky

13 lipca 2013 , Komentarze (12)

Hej,
ostatnimi czasy dużo pisałem o magisterce. 11 lipca, o godzinie 10:20 nadszedł  dzień, w którym przystąpiłem do obrony:) Dużo stresu ale udało się... tytuł magistra powędrował do mojej kieszeni:)
Ponieważ z braku czasu byłem zmuszony odpuścić sobie dietę, moja waga powędrowała nieco w górę. Jednak od poniedziałku zaczynam kolejną walkę... Będzie to walka ze samym sobą i powrotem do dawnej diety.
Ale najpierw jedno 'piwko spod samiuśkich Tater ':D  
(w związku obroną :) )

Powyższe zdjęcie pod żadnym pozorem nie namawia do spożywania alkoholu przez osoby nieletnie. 
Fotografia zawiera lokowanie produktu. :P

22 czerwca 2013 , Komentarze (6)

Hejo wszystkim,
Chciałem się pochwalić, że praca mgr napisana, egzaminy zaliczone... teraz pozostaje obrona:D
Z moją dietą bywa różnie :( Raz jest, raz jej nie ma... Obecnie podbijam ulice Gdańska rowerkiem i cieszę się z każdego przejechanego kilometra:P 
W zeszłym tygodniu odwiedziłem Zakopane, pech chciał, że zepsułem swój aparat w pierwszym dniu pobytu. Teraz ubolewam bo nie mogę robić zdjęć moich potraw:(
No ale w przyszłym tygodniu, koniecznie muszę odwiedzić serwis. Boję się, że będzie to kosztowna naprawa brrr... :(
Załączam zdjęcie ze szczytu Giewonta :)
 
Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.