Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chce odmienić swoje życie , to mnie motywuje :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23313
Komentarzy: 375
Założony: 6 maja 2013
Ostatni wpis: 22 stycznia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czarna2811

kobieta, 30 lat, San Felice

171 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2016 , Komentarze (6)

Witajcie :) 
Postanowiłam zmienić trochę podejście do wagi :) Wprowadziłam sobie system etapów wagi :) Nie będę dążyć do 65 kg a ustalać sobie max 10 kg wyzwania :) Tak wiec teraz walczę o pojawienie się 8 z przodu :) A potem następne wyzwanie np na 79 kg :) Tak jest o wiele przyjemniej niż oglądać ten pasek i mieć świadomość że 30 kg to ogromnie dużo, podczas gdy schudnięcie dwóch lub pięciu to ogromniasty sukces :) Teraz widać to bardziej :) 

Wczoraj dieta na 200% :) 40 min intensywnej jazdy na rowerku , więc jestem zadowolona :) 
Dzisiaj zobaczymy , pojawiła się z rana @ ... więc ciekawe jak ten dzien będzie wyglądał  bo z reguły nie nadaje się wtedy do niczego . Ale jak na razie dieta ok :) Na śniadanko standardowo owsianka :) 

Podejrzałam dziś rano wagę i byłam mile zaskoczona, jednak ze zmianą wskaźnika poczekam do 21 kwietnia by mieć miesięczne zestawienie ale jest dobrze i oby tak dalej :) 
Muszę dołożyć jakieś ćwiczenia na boczki i brzuch , wypróbuję skrętoskłony , słyszałam że są dobre :) 

A wy jak się trzymacie ??! Mam nadzieję że dzielnie :* !!! 
Buziaki ! 

6 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Witajcie kochane :) 
Wczoraj wyszłam w końcu na dwór, chociaż choroba trzyma :) Było tak cieplutko i pachniało wiosną .. super :) 
Tak więc moja aktywność na wczoraj to 2 godzinny spacer i godzina na rowerku :) 

Dzisiaj nie mam zamiaru próżnować, menu już ustalone i w planach również spacer i rower :> 

Zamierzam też w kocu wrócić do swojego koloru włosów bo ohydnie wyglądam w rudym jaki teraz mam na głowie , tak więc ciemny brąz zakupiony i po śniadaniu farbowanie ! 
A teraz czeka mnie sterta naczyń w zlewie, kurze, blaty, no i najważniejsze - podłogi... więc biorę się do roboty . 

Buziaki !!!

5 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

Witajcie kochane :) 
Wczoraj się złamałam i miałam cheat meal , no może nawet dwa :D ale dzisiaj ładnie wróciłam do diety . 
Właśnie zjadłam pyszniutką owsiankę : 
55 g płatków pełnoziarnistych owsianych + 0,5 szklanki mleka 1,5% + garść truskawek 


Czekam własnie na kuriera, który dostarczy mi mój wymarzony rowerek :) M. zauważył że trzymam się diety i żyję aktywniej i w nagrodę za to sprezentował mi pomocnika do ćwiczen i pas na brzuch neoprenowy :) Już nie mogę się doczekać !!! Powiem szczerze że ćwiczenia to moja najmniej ulubiona rzecz ale będac na siłowni na rowerku jeździło mi się rewelacyjnie i ciesze się że będe miała własny :) 


A wy co ćwiczycie ? :) 
Buziaki !

2 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

Witajcie kochane, mam nadzieję że korzystacie ze wspaniałej wiosennej pogody :) Ja gdy tylko się wykuruje na pewno wycisnę z niej jak najwięcej :) Tymczasem kichania ciąg dalszy .. :D

Dzien w domu ciągnał mi się masakrycznie powoli ... A na koniec przy robieniu kolacji ciachnełam sobie palucha najostrzejszym i największym nożem jaki tylko mam :D Polała się krew ! Ale się nie dziwię bo jestem dzisiaj tak rozkojarzona że się o własne nogi potykam .. 

Nic to .. 

 Życze Wam przyjemnego wieczoru i udanej Niedzieli :)
Buziakii ! :* 

1 kwietnia 2016 , Komentarze (3)

Witajcie kochane, jak wam idą Wasze wyzwania? :) 
U mnie z tym nie najgorzej, jednak w nocy męczył mnie zapchany nos, i tak rano obudziłam się zaziębiona . Ratuje się Vicksem ale nie wiem czy się na lekarzu nie skończy jak przeważnie :< 

Menu na dziś : 
- śniadanie - owsianka z bananem
- 2 śniadanie - miało być jabłko a zjadłam kalarepkę :D 
- obiad - zupa pomidorowa
- przekąska - orzechy włoskie
- kolacja - pieczywo chrupkie z szynką z kurczaka i ogórkiem zielonym + kakao 

Oby mi się udało to choróbsko przepędzić bo sobota i niedziela będzie ciężka. M.wskakuje na 4 brygadówkę i cały weekend pracuje po 12 h 6-18 , plus dojazd.. więc jestem zdana na siebie.. a 10-miesięczny  krasnoludek jak wiemy jest baaardzo wymagający :) Nie przeszkadza mi to , kocham się z nią bawić wygłupiać i wariować, ale z gorączką ciężko .

Pozdrawiam was gorąco , i oby waga Wam dziś nie robiła żartów :* :)

31 marca 2016 , Komentarze (6)

Witajcie fighterki <3!!! 
Wysłałam dziś mojego M. po gazetę Wyborczą bo usłyszałam w reklamie że dziś będą tabele kalorii i trening, wczoraj była jakaś dieta ale sobie to odpuściłam bo przecież mam już swoją :) 
Właśnie skończyłam trening : 
- 2 bloki Fit&Slide Brzezińskich ( ramiona+nogi i brzuch) 
- 1 obieg treningu z Wyborczej ( zdjęcie poniżej )
- 10 min biegu naprzemiennie ze sprintem i skakanką  ( więcej nie dałam rady :< ) 

Tak wiec powyżej trening z Wyborczej.
Jeśli chodzi o tabele kalorii które są na odwrocie to jakaś lipa bo produktów jest mało i przynajmniej u mnie w domu połowy się nie je :) A dokładnie jest to 80 POPULARNYCH produktów żywnościowych także jest dużo słodyczy a nam to nie potrzebne prawda :)
Niżej podali link na którym będą te tabele dostępne wkrótce :


 U nas dziś pogoda nie dopisała, co chwilę kropi więc z krasnoludkiem zostaniemy dziś chyba w domu i będziemy się wygłupiać jak zwykle :D 


Tabele kalorii z Wyborczej :) W przeliczeniu na 100g produktu : 


Buziaki dla was i trwajcie w postanowieniach !!! (kwiatek);)

30 marca 2016 , Komentarze (2)

Witajcie fighterki, jak w tytule....  takie to miałam plany na trening wczoraj a wykonałam ten 20 minutowy , 3 serie brzuszków i padłam na podłodze jak długa :> 

Było mi ciężko bo jestem okropnym leniem i nie lubię ćwiczyć, ale fakt który pozwolił mi wytrwać to to, że ćwiczy tam taka sama babka jak połowa z nas tutaj, zmagająca się z nadwagą a nie jakaś fit lekka kruszynka, dla której wyrzuty nóg do tyłu to pestka, kiedy TY masz wrażenie że zaraz razem z podłogą wpadniesz do sąsiada piętro niżej  :D 
Btw. dla mnie to było nawet motywujące i ćwiczyło mi się lepiej walcząc razem z nią :)

Dzisiaj są lekkie zakwasy, ale w planach Brzezińscy i seria na brzuch :) 
Czekam też właśnie na pobudkę mojego małego krasnoludka i idziemy na spacer , a przy okazji do sklepu żeby uzupełnić braki sałaty i takich tam w lodówce :D 

Menu na dziś : 1600 kcal
- owsianka ( pół szklanki płatków owsianych zalanych wrzątkiem + 0,5 szklanki mleka 1,5%+ 1 banan) 
- jabłko
- makaron z sosem pomidorowym ( !!! ) - M. chciał a ja nie mogłam się oprzeć :D 
- orzechy włoskie ( 5 szt. )
- 3 kromeczki Wasa z pomidorem,jajkiem i szczypiorkiem + kakao 

Z wodą dalej mam ogromny problem wypijam płynów łącznie około 1 litra.. muszę nad tym popracować :) 

No to by było na tyle, a teraz troszkę motywacji :) 

29 marca 2016 , Komentarze (4)

No i tak jak obiecałam, wracam pełną parą do postanowień :) 
Dieta dziś utrzymana , nawet liczbe kalorii ustawiłam sobię duużo niżej po tym świątecznym łakomstwie :) 
Z treningiem muszę czekać aż mój mały krasnoludek pójdzie już smacznie spać bo nie da mi chwili spokoju , udało mi się jedynie 20 min pobiegać i poskakać ... Na dziś planuję trening Brzezińskich i 30 min stepu . Relacja jutro :) 

Trzymajcie się :)

28 marca 2016 , Komentarze (1)

No i oczywiście dieta poszła w kąt :) od jutra oczywiście od nowa walczymy o swoją figurę :)) nie przejadałam się jakoś nadzwyczaj ale 2 kawałki ciasta wpadły, no a wcześniej nie było słodkiego wcale :) Nie przejmuje się tym :) 

W piątek dostaliśmy oficjalne zaproszenie na ślub znajomych , mój M. będzie świadkiem :)  
6 lipca muszę wybrać się na to wesele jako całkiem inna ja ! taki sobie postawiłam cel :) zostały 4 miesiące !!


 :) to bardzo dużo czasu by dokonać rzeczy niemożliwych ( a jednak możliwych, wystarczy się ruszyć i dietkować zgodnie z zasadami )  :) 



Pozdrawiam was gorąco :* 
Wcinajcie ostatnie kawałki serniczków, mazurków i babek, a jutro każda na 200% wraca do gry ! :* 

24 marca 2016 , Komentarze (5)

Witajcie, dziś dość aktywny dzień jednak nie pod względem treningu a tak jak się zapowiadało już wczoraj - zakupów i przygotowań. 
Rano planowe śniadanie (owsianka) i wzięłam się za przygotowywanie tortu dla mojego M. który dzisiaj obchodzi 23 urodziny. Potem jeszcze ostatnie szlify mieszkania i byliśmy gotowi na gości. Na szczęście tort się udał a M. był bardzo zadowolony . 
I to tyle z przyjemnych rzeczy.. 
Odwiedziła nas dziś również moja babcia, przyniosła prezent dla M. i ogólnie wpadła nas odwiedzić.. wracała właśnie od lekarza ( od jakiegoś czasu ma problemy z nerkami, kamienie i te sprawy).. W poniedziałek robiła TK jamy brzusznej ponieważ lekarz planuje zabieg na usunięcie kamieni.. Niestety na samych kamieniach się nie skończyło..  
W opisie... liczne guzki na nerce ( najprawdopodobniej gruczolak..)  :( 
I tak pękła moja kolorowa śliczna bańka którą udało mi się ostatnio wokół naszej rodziny zbudować.. Kolejny problem.. Nie wiem na razie nic więcej.. ale boję się..bardzo się boję..  i na tym zakończę.. 
Mam to do siebie że na takie rzeczy reaguję wycofaniem.. Zamykam się w sobie, nie jem, nie śpie.. trawie to w sobie a i tak nie mogę nic zrobić..  
Niby nic takiego się nie dzieję.. a jednak to już wisi w powietrzu.. 

Trzymajcie się 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.