Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem bardziej typem leniucha, ale mam mocną motywację jak chce dążyć do zmian. Do odchudzania skłoniło mnie to że nie czuje się dobrze w swoim ciele.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 554
Komentarzy: 4
Założony: 22 maja 2013
Ostatni wpis: 14 czerwca 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Milleq

kobieta, 27 lat, Elbląg

163 cm, 55.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Owoce są ! Dieta jest ! 
Jak każdy z was czasem mam ochotę na coś słodkiego ale nie tuczącego. A więc ostatnio wpadłam na pomysł, aby zaspokoić mój głód na punkcie słodyczy zdecydowałam że będę jeść dużo jogurtów owocowych które posiadają owoce. Jogurty są za równo słodkie jak i mało kaloryczne(zależy też jakie). Dzisiejszym moim śniadaniem były płatki fitness z jogurtem(niestety truskawkowym co nie pasuje do tego smaku płatków ale też dobre).
Co prawda z chudym mlekiem by było mniej kalorycznie ale przez jogurt można się najeść.
Takie zdrowe jedzenie to bym mogła jeść, ale fakt nie odmówie sobie czasem jakiegoś fastfood'a typu spaghetti  ;P  

13 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Przez ostatnie dni zawaliłam całą sprawę z chudnięciem -.-
Za dużo wrażeń było jak na tak krótki czas. Brat miał 18-te urodziny to wiadomo wypada zjeść tort i takie tam, potem koleżanki wpadały na noc to jakieś chipsy do filmów i tak jakoś poleciało.. Stwierdziłam że jak nie wchodzę na Vitalie to jest ze mną gorzej, przez tą stronę w podświadomości mam zakodowane że muszę schudnąć i jakoś mi lepiej wtedy. Przez ten czas przytyłam aż 2kg ;o ale już na szczęście 1kg schudłam. Niedługo wakacje więc trzeba się bardziej zmotywować, nie chce by mnie taką oglądali na plaży. Może potem wrzucę jakieś zdj mojej figury byście mi doradziły na jakie partię ciała muszę zwrócić szczególną uwagę.

29 maja 2013 , Skomentuj

Najgorsze co może być to siedzenie w domu .. Ale na szczęście teraz wolne wiec nie ma nauki. Najlepsza dieta jaką stosowałam była "dieta 1000kcal" stosowałam ją tylko dla tego by jakiejś spróbować ale i tak nie przekraczałam 1000kcal chyba ze ktoś wpadał na noc to wiadomo jakaś pizza, chipsy i jakoś to szło. Z powrotem zaczęłam tyle chodzić co wczesniej, tzn mniej ale i tak dużo bo jeszcze dochodzi godzinna jazda na rowerze. I dzięki temu jestem bliżej celu. Juz 56.2 na wadze :) do 8 czerwca mam nadzieje chociaż na 55,5 bo osiemnastka brata i trzeba jakoś wyglądać ;) Dziś się szykuje co najmniej 10km do przejścia bo dużo spraw do załatwiania, mam nadzieje tylko ze będzie ładna pogoda ;)

26 maja 2013 , Skomentuj

Z racji tego że jest beznadziejna pogoda za oknami to postanowiłam trochę zmienić swoje dotychczasowe jedzenia(bynajmniej na ten czas gdy pada). Trudno iść na miasto,rower gdy leje. Więc od teraz na śniadanie i resztę dnia będę jeść lekkie jedzenie, nic ciężko strawnego. Śniadanie rozpoczynam od activi owsianki(+herbata bez której mój dzień jest stracony). Na resztę dnia jeszcze nie wiem do końca co będzie stosowne do jedzenia ale na pewno dopisze jak coś wymyśle.

24 maja 2013 , Skomentuj

Słyszałam że człowiek aktywny to człowiek szczęśliwy. Coś w tym jest. 
Od jakiegoś czasu przez naukę nie miałam na nic ochotę, ale to się zmieniło. Teraz mam znakomity humor, a to jeden z podstawowych etapów przy dietach i innych rzeczach. Człowiekowi szczęśliwemu chce się robić więcej rzeczy i to z uśmiechem, nie należy się męczyć z dietami i ćwiczeniami gdy mamy ponury humor bo to jeszcze pogorszy sprawę. Wiadomo każdy potrzebuję dnia wolnego od tego wszystkiego, każdego coś przygnębi. Wiadomo też że jak już mamy taką przerwę to nie należy całkowicie rujnować naszego dotychczasowego trybu życia, wystarczy go trochę zmienić dla naszej wygody, ale dalej uważać na to co robimy. Ale Przede wszystkim ćwiczenia są najlepsze przy dobrej muzyce, wtedy jak złapiesz rytm to ćwiczysz się do niego dostosowując. O wiele lepiej sie wtedy ćwiczy, nie masz w głowię "oo jeszcze 20 brzuszków zostało, dam radę" lecz nawet śpiewasz i do tego niektórzy jak poczują na prawdę rytm to tańczą(wiecej zrzucają bo wiecej ruchu a nie taka monotonia). Jednak dobrze że założyłam sobie tu profil, dobrze jest gdzieś wypisać to wszystko co tkwi w głowię związane z dietami,ćwiczeniami i wgl
+ akurat robię program 300 brzuszków(POLECAM!)

22 maja 2013 , Komentarze (2)

Postanowiłam popisać tutaj trochę o moich problemach związanych z wagą. Może to mnie zmotywuje bardziej. 
W mojej rodzinie każda kobieta chudła dopiero w wieku 18 lat i teraz takie chudzinki są, a ja chce to zmienić, chce być już bo nie czuje się dobrze w swoim ciele. Nie mam takiej złej wagi ale widać że jestem "okrąglutka". Nie mam tłuszczu lecz wodę w organizmie i nie wiem jak w łatwy i szybki sposób się jej pozbyć. Nie jadam dużo, dziennie jak przekroczę 1000kcal to sukces. Pod żadnym pozorem się nie głoduję lecz wystarczy mi że zjem śniadanie(przeważnie 2 kanapki i herbata) i czuje się syta na cały dzień, czasem zjem coś w trakcje jak zgłodnieję.
Czasem musze jeść na siłę bo takie odżywianie jest nie dobre dla organizmu, ale wtedy jest mi nie dobrze i chce mi sie wymiotować. Jak bym schudła do 54kg to czuła bym się o wiele lepiej widząc tą liczbę na wadze. Chodzę bardzo dużo, z reguły po kilka kilometrów. Ale wiadomo że czasem zdarzy mi się malutko bo siedze w domu i się uczę(3kl gim więc trochę jest nauki). Mam nadzieję że uda mi się do wakacji zrealizować mój wyznaczony cel ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.