Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuję się modą, a także uwielbiam czytać. Mam nadzieję, że wytrwam w swoich postanowieniach... Zasada dla wszystkich; ZRÓB TO TERAZ!!!:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3868
Komentarzy: 39
Założony: 8 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 10 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agata806gt

kobieta, 30 lat, Kielce

160 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 lutego 2014 , Komentarze (6)

Hmm... co by tu napisać najpierw... Przede wszystkim, zaniedbałam się troszkę. Nie było mnie bardzo długo... Cóż, mała depresja spowodowana, cóż, nie wiem, czy się przyznać... zawodem miłosnym. Ale trudno, trzeba żyć dalej :P No i nowe wyzwanie - 2 miesiące. A jak dobrze pójdzie, to w nagrodę zmienię fryzurę. Kasę też odkładam, jeśli mi się uda, to mała wymiana szafy ;) 
A co tam u was słychać? Mi studia jakoś lecą, mam wolne do 3 marca :P Tak to jest, jak się wszystko już pozdawało ;)


Mój cudowny 3-częściowy zestaw luty - kwiecień:
INSANITY

ĆWICZENIA NA BRZUCH (naprawdę super, mam rozwinięte mięśnie po focusie, a po tym naprawdę mnie bolą, plus nie obciążają kręgosłupa - nie tak jak diabelskie A6W)







PRZYSIADY

PRZYSIADY
(niedziela - regeneracyjnie)

No i cóż, będę zdawać relacje, po miesiącu dodam zdjęcie.
Dieta jak zawsze nie rygorystyczna, lecz bez słodyczy ;) I ryż - NA SIŁĘ :) Poza tym,jest pyszny. Ale do kaszy gryczanej nawet siłą mnie nie zaciągniecie ! :P

23 listopada 2013 , Komentarze (10)

Hej Vitalijki,

Przede wszystkim dziękuję za wsparcie. Oficjalnie przedstawiam mój spadek masy o 5 kg! :) Ta strona jest świetna, no i bardzo motywująca. Obwody w cm jeszcze opublikuję, bo zapomniałam mojego notatnika z wymiarami:) 

Co robiłam, by tego dokonać? Staram się biegać ok. 3 - 4 razy w tygodniu, truchtem, ok. 20 - 25 min. Nie lubię biegać ani szybko, ani na długie dystanse, zatem taki bieg ma być dla mnie przyjemnścią, a nie katorgą. Skończyłam też T25 Focus, ale zaznaczam, że nie miałam czasu na wszystkie treningi, przyznaję się bez bicia.

No i dieta - nie stosowałam żadnej.Słodycze - raz czy dwa razy w tygodniu, posiłki niestety nie są regularne, bo studiuję. Ale zawsze staram się zrobić obiad, i to coś domowego. Na kolację czasem jem ryby, czasem sałatki z Lisnera (pycha!), wczoraj robiłam shake z banana, mandarynek i jogurtu naturalnego. Nie rezygnuję z mięs - jetem mięsożercą:) Jem biały chleb, makarony - nie wierzę, że to tuczy. Jak ktoś zje makaron i batonik, to lepiej zwalić winę na makaron :)

To by było na tyle. Dziękuję za wsparcie:) Mam nadzieję że druga połowa odchudzania będzie równie sukcesywna.

19 października 2013 , Komentarze (5)

Hej Vitalijki,
Na studiach wiedzie mi się jak na razie spokojnie;) Wstaję rano sobie pobiegać nad taką rzeczką, a wieczorem robię Focus T25 - zmieniłam ćwiczenia bo nie miałam czasu na Insanity,ale to jest mniej więcej ta sama intensywność, tylko trwa 25 minut.

Po skończeniu treningu 5-tygodniowego wstawię zdjęcia porównawcze, obiecuję;) Cóż mogę więcej powiedzieć - cieszę się, że mi się powodzi. Powiem wam tyle - im dalej zajdziecie, tym będzie łatwiej. 

Wróciłam wczoraj w piątek do domku, teraz sobie siedzę i delektuję się jesienną pogodą za oknem - zmieniam jesień na ulubioną porę roku (z lata). Jeżdżąc różnymi drogami, zwłaszcza przez lasy, nie mogę oderwać oczu od drzew;)

Odebrałam właśnie indeks i legitymację - więc już oficjalnie jestem studentką. No i zdrowo się odżywiam - na śniadanko płatki, na uczelni jakieś 2 śniadanie sałatkowe (i kurczak!) na obiad zawsze jest jakiś pomysł, wczoraj na kolację jadłam rybkę. 

To by było na tyle!;) Powodzenia w odchudzaniu Vitalijki!






27 września 2013 , Komentarze (3)

Hej Vitalijki, 
Niestety, pierwsza próba odchudzania nie powiodła się. Na szczęście, ważę tyle samo, ale nie bardzo to jest adekwatne do ciała:(

Nie udało mi się w tym roku dostać na lekarski, dlatego próbuję znowu. Według zaleceń internautów idę na pielęgniarstwo. W sumie racja, bo jak siedzę w domu to wstaję o 10, a reszta dnia jakoś mija:/ Inni poszli na biologię, ale to nie ma sensu, gdyż na pierwszym roku jest botanika, z której na maturze są ok. 2 pytania. Na pielęgniarstwie najbardziej cieszę się z genetyki, mam nadzieję że studia pomogą mi ją doszlifować.

No więc tak: wymyśliłam sobie ćwiczenia poranne oraz wieczorem robię Focus T25. Dzisiaj mi się udało. Zobaczymy, co z tego wyniknie dalej.

Życzcie mi powodzenia, i ja również życzę wam sukcesów, nie tylko w odchudzaniu!!!




31 sierpnia 2013 , Komentarze (7)








Hejj:)

Chciałam się pochwalić swoimi włosami, które hodowałam przez ok. 2,5 roku:) Miałam je do ramion:) Włosy sa kręcone najzwyklejszą lokówką, zrobiłam też ombre. 
PS. Sorki za jakość:)


Co do ćwiczeń, to byłam w Krakowie i zaprzestałam. Ale od jutra do nich wracam.



Powodzenia w odchudzaniu Vitalijki!!!

20 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Kolejny dzień!!!
 Brakuje mi czasu na bieganie, dlatego zmieniłam je na squats challenge i jumping rope challenge. Mam nadzieję, że wystarczy:) Z dietą nie było dzisiaj dobrze... Na kolację zjadłam tosty. Nie wiem, co mi strzeliło do głowy. Mam nadzieję, że nie przełoży się to na wagę.

 Mam do was pytanie, jak z waszą przemianą materii? Bo ja, żeby były efekty, muszę naprawdę mało jeść. Trzy małe posiłki. Od czterech tyję, od pięciu też (mimo, że nie są duże). Zaraz powiecie, że jem coś tlustego. Ale tak: rano jadam mleko z płatkami, na obiad zupę z kromką chleba razowego (zdrowe zupki, domowe, ale nie na rosole, warzywne), natomiast na kolację np. rybę. Dopiero wtedy  chudnę, i to około 1kg na tydzień, a ćwiczenia są ciężkie. Nie mówcie mi, że to mięśni przybywa, bo naprawdę jeżeli jem tak, jak piszę to ubywa w cm! Wystarczy, że zjadłabym pół czekolady, rano zobaczyłabym 
+1kg. Tak jest od około 2 lat. Jestem zdrowa, jeżeli chcecie powiedzieć, że to hormony itp. Więc o co chodzi?

19 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Musiałam przerwać w połowie mojego treningu Insanity, bo brzuszek mnie rozbolał:( Ale nie z wysiłku, tylko musiałam coś zjeść szkodliwego, albo organizm osłabł i nasze jelitowe bakteryjki stały się zjadliwe;). Na szczęście znalazłam coś w apteczce i ból powoli mija. Na dodatek boli mnie mięsień w łydce - musiałam nadciągnąć troszkę. Mam nadzieję, że Altacet mi pomoże;)

Jednak mogą nas spotkać inne przeciwności losu niż nasze lenistwo. Jednak nie poddam się:) Zrobiłam i 6 Weidera, i troszkę treningu. Nie biegałam tylko, bo od rana miałam róźne sprawy do załatwienia. No i musiałam iść zamówić okularki (-0,5 i -0,75);). To do jutra!

PS.Tłuszczyku, i tak cię pokonam, na nic twoje sztuczki;)

19 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Zamieszczam jeszcze wyniki Fit Testu nr 1
 (program Insanity, ćwiczenia kontrolne sprawdzające wydajność organizmu):

Pierwszy tydzień:
1. 110
2. 60
3. 116
4. 30
5. 13
6. 16
7. 11
8. 17

18 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Następny kilogram za mną, a ja dopiero się rozkręcam:) 
Chciałabym podziękować, bo motywacji szukałam i znalazłam w tym filmie:





14 sierpnia 2013 , Skomentuj

Dzisiaj wieczorem wychodzę, więc wszystko musiałam zrobić do południa. Pure Cardio z Insanity mam za sobą, do tego bieg 6km oraz 5 dzień 6 Weidera:) Zobaczymy, jak będzie dietetycznie, ale chyba mi się uda.

Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jak zaczęłam, pamiętajcie, że to tylko wy jesteście swoją przeszkodą do wymarzonej figury. Jeżeli masz ochotę, nie mów "od jutra", tylko wstań i skacz, spalaj:) Jeżeli zaczniesz robić intensywniejsze treningi, rezultaty będą szybkie, naprawdę:) Ja zrzuciłam dopiero 1kg, a skóra na brzuchu już mi się ładnie ściągnęła, czuję się bardzo lekko i pełna energii.


Musisz wybrać: moje potrzeby albo moje lenistwo.

Jak tak dalej pójdzie, to już za miesiąc zamieszczę fotki;)
Do jutra:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.